Ambasada RP w Berlinie,
proj.: JEMS Architekci
Pod adresem Unter den Linden 70–72 w Berlinie, tuż przy Bramie Brandenburskiej, po 13 latach zakończyła się budowa siedziby polskiej ambasady. Uroczyste otwarcie odbędzie się w piątek, 17 stycznia. Czy będzie „dumą polskiej dyplomacji”?
długa droga –
burzliwe dzieje polskiej ambasady
Działkę przy Unter den Linden 70–72 władze NRD podarowały rządowi PRL w latach 60. Wybudowano na niej wówczas budynek biurowy typu „Lipsk” (kilkupiętrowy korytarzowiec na rzucie prostokąta, o modułowej, stalowej konstrukcji) według projektu Emila Leybolda i Christiana Seyfahrta.
budynek przy Unter den Linden 70–72 w Berlinie, dawna siedziba ambasady RP — proj.: Emil Leybold, Christian Seyfarth
fot.: Jörg Zägel | wikimedia Commons © CC BY-SA 3.0
Z czasem jednak reprezentacyjny charakter alei w centrum stolicy Niemiec wymagał równie reprezentacyjnego gmachu (decyzję o zastąpieniu istniejącego obiektu nowym wzmocnić miało też wykorzystanie azbestu w stojącym biurowcu). Pierwszy konkurs na siedzibę polskiej ambasady w Berlinie ogłoszono jeszcze w latach 90. Zwyciężyła wówczas propozycja pracowni Marka Budzyńskiego, do realizacji jednak nigdy nie doszło. W kolejnym konkursie nie przyznano I nagrody (II nagroda: Artur Jasiński i Wspólnicy i Atelier Loegler). Ostatecznie w 2012 roku wybrano w drodze konkursu propozycję zespołu JEMS Architekci (II nagroda: Wolski Architekci). Realizacja planowana była na 2016 rok.
Jury, któremu przewodniczył Jerzy Grochulski, doceniło propozycję warszawskich architektów za:
interesującą, odpowiednią do charakteru obiektu i rangi miejsca propozycję wkomponowania obiektu ambasady w zastany kontekst miejsca [...] właściwe rozwiązanie problemów programowo-funkcjonalnych, dające perspektywę elastyczności i łatwości w użytkowaniu obiektu [...] za dobre rozwiązania techniczno-technologiczne, z uwzględnieniem bilansu energetycznego.
szkic elewacji ambasady
© JEMS Architekci
reprezentacyjny charakter
polskiej placówki dyplomatycznej
Na alei Unter den Linden, tuż przy Bramie Brandenburskiej stanie siedziba ambasady, która będzie dumą Polski i polskiej dyplomacji — zapewniał po ogłoszeniu wyników konkursu ówczesny Podsekretarz Stanu w MSZ Jerzy Pomianowski.
Architekci z pracowni JEMS postawili w swojej konkursowej propozycji na rozwiązanie ponadczasowe, inspirowane polskim modernizmem — powściągliwą formę, która rytmiczną elewacją uzupełnia pierzeję reprezentacyjnej alei.
budynek rytmiczną elewacją uzupełnia pierzeję reprezentacyjnej alei
fot.: Konrad Laskowski | © MSZ
Zależało nam, aby wizerunek Polski w tym miejscu, wyrażony w języku architektury, godnie reprezentował polską dyplomację — tłumaczy Marcin Sadowski, główny projektant budynku i partner w JEMS Architekci. — Oznaczało to — naszym zdaniem — kształtowanie budynku o cechach wyraźnie świadczących o jego mocnej integracji z tkanką urbanistyczną Berlina, ale równocześnie posiadającego własną, silną identyfikację.
trójwymiarowa elewacja
Ambasady RP w Berlinie
Wkomponowana w pierzeję bryła nie jest jednak nudna — wyważonej dynamiki dodaje obiektowi wysunięta ponad dach trójwymiarowa elewacja, która dzięki wprowadzeniu dodatkowych warstw zmienia się w zależności od przyjętej perspektywy oraz wprowadza grę światła z cieniem. Częściowa przezierność tektonicznej fasady pozwala też zajrzeć nieco do wnętrza na co dzień nie w pełni dostępnej placówki dyplomatycznej — w głębi zobaczyć możemy dziedziniec z masztami flag.
gra światła z cieniem na elewacji
© JEMS Architekci
Fasada jest integralnie związana z wnętrzem budynku. Jest zapowiedzią tego, co czeka nas w środku. Motywem przewodnim staje się relacja pomiędzy strukturą okien i ścian dziedzińców wewnętrznych oraz rytmem słupów i podciągów w obszarze reprezentacyjnego hallu i sal parteru — dodaje Sadowski.
Wnętrze kontrastuje z betonowymi kolumnami i belkami poprzez ciepłe wykończenia ścian i podłogi, które uzupełniają indywidualnie projektowane meble.
dziedziniec ambasady
fot.: Konrad Laskowski | © MSZ
Jak podkreślają architekci w opisie projektu — w tym obiekcie polskość manifestowana ma być w jej wrażliwości i stosowności. Czy to właśnie takie odczucia będzie wzbudzać ta „polska wizytówka” u licznych turystów z całego świata, którzy mijać ją będą w drodze do jednego z najbardziej charakterystycznych zabytków Berlina?
widok podświetlonej ambasady w Belinie
fot.: Marcin Sadowski | © JEMS Architekci