W 2020 roku wydano tylko dwa pozwolenia na budowę budynków biurowych w Warszawie. To rekordowo niski wynik na tle ostatnich lat. Czy jest to sygnałem nasycenia się rynku i stagnacji czy na sytuację miała wpływ trwająca pandemia COVID-19?
fot. Deloitte
Jak wynika z przygotowanego przez firmę Deloitte raportu Warsaw Crane Survey 2021, spada dynamika rozwoju rynku biurowego w Warszawie. Od 1990 roku powierzchnia biurowa w stolicy urosła do ponad 5,6 mln metrów kwadratowych. Raport obejmujący dane z ostatnich 11 lat – w tym pozwolenia na budowę, wnioski o wydanie warunków zabudowy i już wydane decyzje pokazuje, że z jednej strony deweloperzy budują mniej, lecz z drugiej – inwestują w coraz większe obiekty.
pandemia utrwaliła spadki
fot. Ghelamco
Wydaje się, że to właśnie trwająca pandemia COVID-19 wpłynęła na utrwalenie się obserwowanych już od kilku lat tendencji spadkowych. W 2019 roku wydano 17 pozwoleń, w 2020 jedynie dwa. Oba zlokalizowane w dynamicznie rozbudowującej się części Woli. Pierwszy z projektów to już budowany The Bridge. Inwestycja Ghelamco zlokalizowana jest przy pl. Europejskim, a za projekt biurowca odpowiada UNStudio z Holandii. O budynku pisaliśmy w poświęconym mu artykule.
postindustrialny dekor
fot. Skanska
Przy ulicy Łuckiej wyrosnąć ma drugi z biurowców – wieżowiec planowany przez firmę Skanska obiekt to projekt duńskiego biura Arrow i warszawskiej Grupy 5 Architekci. Budynek otwierać będzie się na właśnie kończony kompleks Fabryki Norblina. Dwie stumetrowe wieże połączone pięciokondygnacyjnym podium mają wpisywać się w poprzemysłowy charakter okolicy. Pierwsze trzy kondygnacje budynku mają być zaakcentowane przestrzenną konstrukcją ze stalowych belek.
fot. Deloitte
Nikt z nas nigdy wcześniej nie doświadczył pandemii. Z dnia na dzień musieliśmy zmienić nasze priorytety. Zdrowie i bezpieczeństwo epidemiczne stały się najważniejsze. W czasach zarazy musieliśmy przeorganizować nasze życie i sposób pracy. To był bardzo trudny czas dla nas wszystkich. Samorząd na czele z Prezydentem Rafałem Trzaskowskim musiał zorganizować życie miasta i urzędów w trakcie walki z zarazą. Inwestorzy uczyli się, jak prowadzić dalej swoje projekty w bezpieczny sposób i co robić z dopiero planowanymi.
Marlena Happach, główna architektka miasta Warszawy
mniej, ale więcej
fot. Deloitte
Pomimo, że znacząco spadła liczba wydanych pozwoleń, o tyle łączna powierzchnia planowanych budynków jest jedynie o 10% mniejsza niż w 2019 roku. Inwestorzy coraz częściej budują duże kompleksy, włączając w projekty biurowe także funkcje usługowe i handlowe. Innym przywoływanym przez raport współczynnikiem jest ten dotyczący pustostanów. Oscyluje on w Warszawie na poziomie 10%, ale jeśli pod uwagę weźmiemy jedynie oddawane lub planowane do oddania inwestycje to niewynajętych powierzchni jest aż 40%. Zauważalna jest również tendencja zmiany funkcji projektów już rozpoczętych. Najczęściej biurowce zmieniają się w hotele lub mieszkania, dotyczy to głównie obiektów zlokalizowanych na obszarze tzw. Mordoru.