Dla kogo tak naprawdę są chodniki miejskie? Na ile zmiany w prawie o ruchu drogowym wpłyną na przestrzeń w mieście? Okazuje się, że po latach dyskusji, dostrzeżono potrzebę zmiany w ustawie, która ma zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo. Zaczęła obowiązywać pod koniec maja 2021 roku, ale czy na pewno będzie bezpieczniej?
dwa lata po konsultacjach...
Mimo tego, że konsultacje społeczne odbyły się ponad dwa lata temu, a Ministerstwo Infrastruktury opracowało plan, zmiana w prawie o ruchu drogowym zaczęła obowiązywać dopiero kilka dni temu, 19 maja 2021 roku. Pytanie o potrzebę tej zmiany wydaje się zbędne, prawdopodobnie każdy kiedyś natknął się na rzuconą po środku chodnika elektryczną hulajnogę, czy też zaskoczył mknącą z prędkością skutera, ale po ścieżce dla rowerów elektryczną deskorolką… A może to był elektryczny rower? Niewątpliwie rozwój technologii przez ostatnie kilka lat można uznać za dynamiczny, tymczasem przepisy ruchu były dotychczas wobec niego obojętne. Ale ostatecznie po niewielkich poprawkach, podpisana przez Prezydenta uchwała weszła w życie. Jakie są zmiany?
nowi uczestnicy ruchu
Powstała nowa kategoria uczestników ruchu, a wśród nich tak zwane osoby korzystające z urządzeń wspomagających ruch. Jakie to urządzenia? Między innymi „przeznaczone do poruszania się w pozycji stojącej, napędzane siłą mięśni”. I tu, nasuwają się pytnia. Czy impulsem do zmiany nie były powodujące zamieszania i niebezpieczeństwa zbyt szybko poruszające się chodnikami pojazdy elektryczne? Dlaczego nowa kategoria? Kim są poruszający się klasycznymi deskorolkami, czy hulajnogami? Według przepisu obowiązującego do 19.05.2021 r. „urządzenia wspomagające ruch” nie odpowiadają żadnej z ustawowych definicji pojazdu, nie są więc traktowane jako pojazdy. Osoby z nich korzystające znajdują się na drodze poza pojazdami. Czy są dalej pieszymi?
elektryczne i nieelektryczne
Druga istotna zmiana to określenie wymagań technicznych elektrycznych hulajnog. „Pojazd napędzany elektrycznie, dwuosiowy, z kierownicą, bez siedzenia i pedałów, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe”. Dotychczas traktowane jako motorowery, a jednak bez rejestracji, legalnie poruszały się chodnikami, niejednokrotnie taką samą prędkością jak pojazdy ulicą… Tak samo jak elektryczne hulajnogi, zupełnie legalne stały się tak zwane urządzenia transportu osobistego. Co to takiego? To pojazd napędzany elektrycznie, z wyłączeniem hulajnogi elektrycznej, bez siedzenia i pedałów, konstrukcyjnie przeznaczony do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe. Można więc będzie legalnie jeździć po drogach publicznych na wszystkim, co ma koła i jest na prąd – pod warunkiem, że nie ma to siodełka. Dlaczego? Rządowe uzasadnienie brzmi:
(...) Pojazdy wyposażone w siodełko nie zostały objęte przedmiotową regulacją, gdyż po przeprowadzeniu merytorycznej analizy tego problemu uznano, że włączenie takich urządzeń do definicji hulajnogi elektrycznej może wpłynąć na pogorszenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, w szczególności pieszych.
Czyli dla kogo tak naprawdę są miejskie chodniki od 19 maja 2021 roku?
Obecnie z dróg dla rowerzystów, oprócz rowerzystów, powinni korzystać:
- użytkownicy urządzeń wspomagających ruch, czyli hulajnóg, deskorolek, rolek, kierujący hulajnogą elektryczną.
- kierujący urządzeniem transportu osobistego, tzw. UTO. W tej kategorii mieści się m. in. segway, monocykl elektryczny czy deskorolka elektryczna.
Tymczasem użytkownicy hulajnogi „tradycyjnej”, deskorolki, rolek czy wrotek mają do wyboru: chodnik, drogę dla pieszych, drogę dla rowerów.
Jeżeli wybiorą oni tą ostatnią, mają obowiązek znajdować się blisko prawej krawędzi, a jeśli droga będzie przeznaczona w kierunku przeciwnym do tego, w którym chcą się poruszać, powinni skorzystać z chodnika lub drogi dla pieszych.
W teorii miało być bezpieczniej, tymczasem okazuje się, że wszystkie te urządzenia, których obecność na chodnikach budziła wątpliwość, po prostu stały się tam teraz oficjalnie legalne. Dodatkowo przepisy nie są ze sobą spójne, niektóre wykluczają się ze sobą, raz zabraniając przekraczać jezdnię pojazdem, innym razem sugerując jedynie „odpowiednie korzystanie”. Zmiany obejmują jeszcze kilka innych przepisów, o których można przeczytać TUTAJ. Wszyscy użytkownicy miejskich chodników i ścieżej rowerowych powinni się zapoznać ze zmianą przepisów, choć ich interpretacja niestety nie zawsze jest oczywista nawet dla ekspertów...