Tego jeszcze nie było. Ogólnopolską kampanię na rzecz planowania przestrzennego zorganizowało Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Mało widoczna, ale bardzo istotna akcja pod hasłem „Moje miejsce” zasługuje na jak najszersze propagowanie.
Kampania towarzyszy pracom nad gruntownymi zmianami ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, które trwają od wiosny tego roku. Jest również krokiem w stronę budowania ogólnej świadomości dotyczącej planowania. Na swojej stronie Ministerstwo tłumaczy, że jej celem jest:
uświadomienie społeczeństwu, jak ważne jest racjonalne gospodarowanie przestrzenią i jaki możemy mieć wpływ na kształtowanie charakteru naszej okolicy. Planowanie przestrzenne nie tylko wpływa na jakość życia każdego z nas, ale też na ogólne koszty związane z realizacją bieżących potrzeb.
sensowne wskazówki
Jakimi kanałami i metodami resort chce przekonać Polaków? Przede wszystkim uruchomiona została ministerialna strona dostępna pod komunikatywnym linkiem mojemiejsce.gov.pl. Bardzo rzadko, ale można trafić także na plakaty umieszczone w przestrzeni publicznej — na citylightach lub słupach reklamowych. Hasło zachęca: „Mądre planowanie przestrzeni. Sprawdź, na co możesz mieć wpływ w swojej okolicy”.
Co można znaleźć na stronie internetowej akcji? Na pierwszy plan wysuwają się praktyczne wskazówki mówiące, na co zwracać uwagę przy wybieraniu miejsca zamieszkania. Autorzy kładą nacisk na kwestie związane z dostępnością komunikacyjną, jakością otoczenia (obecność usług, szkół, terenów rekreacyjnych, parków) oraz kosztami życia. Wyraźnie podkreślana jest rola planów miejscowych i konieczność sprawdzania ich zapisów.
Przekaz wyraźnie wskazuje na niekorzystne zjawisko „rozlewania się” miast, co zresztą nie dziwi — akcję zorganizowano w ramach projektu „Nowy model urbanizacji w Polsce — praktyczne wdrożenie zasad odpowiedzialnej urbanizacji oraz miasta zwartego (NewUrbPact)”, który jest dziełem konsorcjum: Ministerstwa Rozwoju i Technologii (lider przedsięwzięcia), Instytutu Rozwoju Miast i Regionów oraz Uczelni Łazarskiego.
film do planowania
Bardzo komunikatywnym elementem akcji są filmy zamieszczone na YouTube, które w prosty sposób pokazują, jak ważne jest planowanie przestrzenne oraz jak planować wybór nowego miejsca zamieszkania. W internetowym serwisie akcji jest nawet zresztą podstrona „zaplanuj przeprowadzkę”. Dostępne są też inne podstrony. Materiał pod hasłem „dlaczego powinniśmy planować przestrzeń” odwołuje się do przekonujących przeciętnego odbiorcę wytłumaczeń, jak na przykład „chaos przestrzenny generuje koszty”. Wspomniane jest też, na szczęście, dalekie od doraźnej ekonomiki zjawisko zaniku bioróżnorodności.
infografiki towarzyszące kampanii „Moje miejsce”
źródło: www.mojemiejsce.gov.pl
W innych zakładkach użytkownik może też skorzystać z przystępnego kompendium wiedzy o tym, czym jest plan miejscowy, kto go przygotowuje, konsultuje, zatwierdza itd. Są też informacje o przygotowywanych obecnie zmianach prawa i płynących z nich korzyściach. Co ważne, kampania nie lukruje stanu istniejącego, krytycznie przedstawiając obecną sytuację. Odwołuje się też do społecznej wrażliwości:
Celem kampanii jest także uświadomienie, że każdy obywatel może aktywnie uczestniczyć w procesie planowania przestrzennego. Decyzje inwestycyjne, które mogą oddziaływać na przestrzeń, codzienne życie innych użytkowników, jak również na przyrodę i zabytki — to nasza wspólna odpowiedzialność.
mało widoczny krok
Kampania na pewno jest krokiem w dobrą stronę, choć nietrudno spostrzec, że wiele podjętych ostatnio działań demontujących system planowania i budowania (na przykład domy bez pozwolenia na budowę) stoi w sprzeczności ze słusznym przekazem akcji. Fiasko rządowych programów wspierania budownictwa mieszkaniowego także nie ułatwia Polakom racjonalnej decyzji dotyczącej zamieszkania. Działania MRiT powinny być też o wiele bardziej widoczne. Byłoby wspaniale, gdyby na przykład bardzo intensywne kampanie obwiniające o podwyżki cen energii to Unię Europejską, a to Rosję zostały zastąpione równie licznymi i o wiele bardziej konstruktywnymi komunikatami Ministerstwa Rozwoju i Technologii.