Takie architektoniczne kompendia powinno mieć każde województwo. Po wielu latach ukazały się właśnie wznowienia trzech tomów poświęconych architekturze Szczecina i Pomorza Zachodniego w latach 1928–1975. Te cenne publikacje skupiają się nie tylko na dokonaniach ikonicznych, ale też dostarczają wiedzy o bardzo interesującej architekturze mieszkaniowej.
Architektura ostatniego stulecia obecna na Pomorzu Zachodnim wydaje się niedoszacowana w wydanych dotąd zestawieniach lub esejach (określanych częściej jako reportaże) dotyczących polskiej przestrzeni i projektowej spuścizny. To zapewne skutek peryferyjnej lokalizacji Szczecina oraz innych miast regionu, a także niedostatecznego ich osadzenia w kulturze popularnej i zbiorowej wyobraźni.
Tym ciekawsze jest zatem obcowanie z wznowionymi właśnie trzema tomami (każdy sygnowany nazwiskami kilku autorów — patrz: lista na końcu tekstu) prezentującymi współczesną architekturę regionu w latach 1928–75 (czwarty tom cyklu obejmujący lata 1976–2001 czeka jeszcze na wznowienie). Przez region należy tu zresztą rozumieć nie tylko obszar dzisiejszego województwa zachodniopomorskiego, ale również miasta znajdujące się poza jego granicami leżące przed wojną w obrębie niemieckiego Pomorza (Słupsk, Piła). Każdy tom jest rezultatem naukowych badań prowadzonych od początku tego wieku przez autorów ze szczecińskiego środowiska architektonicznego.
pięć lat nowoczesności
Pierwsza publikacja przybliża modernistyczne dokonania z czasów przedwojennych, tym ciekawsze, gdy przypomnimy sobie, że od 1933 roku nowoczesny nurt w architekturze poszedł w Niemczech w odstawkę. Przez pięć lat, od 1928 roku, udało się jednak w Szczecinie i innych pomorskich miastach zrealizować całkiem pokaźną liczbę modernistycznych budynków, które warto porównać zarówno z polskimi dokonaniami tego okresu, jak i znacznie lepiej znanymi niemieckimi przykładami z Wrocławia (z jego słynną wystawą i osiedlem WuWa) lub Górnego Śląska. Obok znaczących obiektów użyteczności publicznej, jak np. szczeciński UFA Palast i bank w Koszalinie, bogato prezentuje się wybór form domów mieszkalnych i osiedli — również w uwzględnieniem urbanistyki nazistowskiej, nie tak znów odległej w tym zakresie od modernistycznych wzorców.
Robert Dawidowski, Ryszard Długopolski, Adam M. Szymski, „Architektura modernistyczna lat 1928-40 na obszarze Pomorza Zachodniego”
fot.: JG
„odbudowa przez przebudowę”
Bardziej obszerny jest tom drugi — poświęcony piętnastoleciu po 1945 roku — kluczowemu dla dzisiejszego kształtu pomorskich miast, które czekały znacznie dłużej niż reszta kraju nie tylko na odbudowę, ale nawet na odgruzowanie. Metodę rekonstrukcji lub przekształceń starej tkanki autorzy poddają krytyce, często postponując „odbudowę przez przebudowę” — ilustrując to przy tym cennymi porównaniami stanu przedwojennego, z 1945 roku i po wybudowaniu nowych kwartałów. Liczne przykłady dokumentujące nie tylko obszerne przekształcenia Szczecina, ale też między innymi Stargardu czy Słupska, warte są jednak indywidualnego przestudiowania i analizy niezależnej od autorskiego komentarza. Niemniej, jedno jest pewne: nawet jeśli formy architektury nowych centrów miast miały bardziej dopracowany i indywidualny charakter niż typowe bloki z lat 50. i 60. XX wieku, to budynki te tworzą raczej senne mieszkaniowe osiedla niż żywą tkankę śródmieścia.
Wojciech Bal, Robert Dawidowski, Ryszard Długopolski, Adam M. Szymski, „Architektura polska lat 1945-60 na obszarze Pomorza Zachodniego”
fot.: JG
nie dość ceniona spuścizna
Trzeci, jeszcze pokaźniejszy tom dostarcza natomiast poszerzonej wiedzy o spóźnionym w stosunku do reszty kraju i co się z tym wiąże — intensywnym okresem realizacji budynków użyteczności publicznej po 1961 roku: szkół, uczelni, obiektów sportowych itp. Nierzadko są stanowczo zbyt słabo znane, jeśli wziąć pod uwagę ich jakość oraz porównać je ze słynnymi ikonami modernistycznej architektury PRL-u w innych ośrodkach. Mowa tu między innymi o Wojewódzkim Domu Sportu i Auli Kopernikańskiej (proj. Marcin Rąbek, 1964 i 1973), siedzibie klubu wioślarskiego KS Czarni (proj. Marek Uniechowski, 1966), czy kinie Kosmos w Szczecinie (proj. Andrzej Korzeniowski, 1959). Na uwagę zasługuje też sporo realizacji w Koszalinie, Świnoujściu i Kołobrzegu — nie tylko tych o funkcji wypoczynkowej lub sanatoryjnej. Poziom wyższy od przeciętnego prezentują też udane uzupełnienia śródmiejskiej tkanki Szczecina z końca XIX wieku. Rozmach i skala, którą nadali miastu Niemcy współgra całkiem udanie z wysokimi modernistycznymi plombami.
Wojciech Bal, Robert Dawidowski, Milosz Raczyński, Marek Sietnicki, Adam M. Szymski, „Architektura polska lat 1961-75 na obszarze Pomorza Zachodniego”
fot.: JG
wartościowe didaskalia
Dwa tomy poświęcone polskiej architekturze to nie tylko przegląd i katalog projektowych dokonań, ale też bardzo cenne aneksy prezentujące sylwetki zachodniopomorskiego środowiska architektów oraz, ujęte w formie kalendarium, wypisy z archiwalnej prasy codziennej i specjalistycznej. Przedruki niezrealizowanych koncepcji stanowią doskonałe uzupełnienie opowieści o tym, co udało się zrealizować. Jest też katalog „Misterów Szczecina” — budynków wybieranych w konkursach począwszy od lat 60. XX wieku.
Wspaniale stało się zatem, że wydawnictwo Księży Młyn z Łodzi wznowiło w tym roku trzy zachodniopomorskie publikacje (wcześniej wydane nakładem Walkowska Wydawnictwo ze Szczecina) — skarbnicę wiedzy o formach i występowaniu pomorskiej architektury ostatniego stulecia. Szkoda tylko, że publikacjom bliżej do reprintów, niż wydań zaktualizowanych i poprawionych. Szczególnie dotkliwe jest to w przypadku biogramów. Nie odnotowują one na przykład śmierci części architektów, która nastąpiła od poprzedniej edycji. Warto też ujednolicić publikacje pod względem formalnym. Jest też sporo pracy dla sumiennego redaktora oraz korektora. Dwa znaczące (i powtarzane) błędy w nazwiskach słynnych „Tygrysów”: Kłyszewskiego, Mokrzyńskiego i Wierzbickiego każą z większą uwagą podchodzić do mniej znanych, lokalnych nazwisk oraz faktów.
Wreszcie, warto nadać tym cennym publikacjom bardziej popularną, ciekawiej zredagowaną formę odchudzoną do jednego lub dwóch tomów. Tak, by pieczołowicie zgromadzona wiedza o różnych formach architektury Pomorza Zachodniego była w stanie bez trudu dotrzeć do mniej zaawansowanego czytelnika. Niezależnie od tych niedociągnięć, wznowione tomy zasługują na to, by stanąć na półce każdego badacza i entuzjasty architektury. To również dobra inspiracja dla tych regionów, które jeszcze nie dorobiły się podobnego rodzaju niezbędnych kompendiów.
Jakub Głaz
Tom I
Robert Dawidowski, Ryszard Długopolski, Adam M. Szymski, Architektura modernistyczna lat 1928-40 na obszarze Pomorza Zachodniego
Tom II
Wojciech Bal, Robert Dawidowski, Ryszard Długopolski, Adam M. Szymski, Architektura polska lat 1945-60 na obszarze Pomorza Zachodniego
Tom III
Wojciech Bal, Robert Dawidowski, Milosz Raczyński, Marek Sietnicki, Adam M. Szymski, Architektura polska lat 1961-75 na obszarze Pomorza Zachodniego
Wydawnictwo Księży Młyn, Łódź, 2022