Little Shelter, czyli małe schronienie, to hotel w Chiang Mai, w Tajlandii. Piąta elewacja hotelu inspirowana jest tradycyjnymi w tym regionie czterospadowymi dachami, ale ich nie naśladuje — reinterpretuje kształt typowy dla lokalnej architektury poprzez wprowadzenie asymetrycznej formy. Zachodnia część dachu jest częściowo wyprofilowana tak, aby mogła pełnić funkcję tarasu na dachu, z którego goście hotelowi będą podziwiać panoramiczny widok na zachód słońca.
Architekci z pracowni Department of Architecture zdecydowali się nawiązać do lokalnej tradycji poprzez zastosowanie w budynku drewnianych gontów. Jak podkreślają autorzy projektu, najbardziej interesującym aspektem tego materiału jest opracowany przez setki lat system układania gontów jak rybie łuski, dzięki któremu ciasno ułożone deseczki tworzą wodoszczelną warstwę. Architekci w projekcie hotelu badali możliwość włączenia nowych materiałów do systemu układania gontów tak, aby stworzyć nowoczesną powierzchnię, głęboko zakorzenioną w tradycji.
Drewniane gonty pokrywają dach i ściany boczne hotelu. Z kolei na elewacji od strony rzeki architekci zastosowali poliwęglanowe płytki, które — wycięte w takim samym rozmiarze i ułożone w tym samym systemie co drewniane gonty — tworzą półprzezroczystą płaszczyznę. Powierzchnia elewacji, mimo że opracowana jest w tradycyjnym systemie układu drewnianych gontów, uzyskana jest poprzez specjalną konstrukcję z wykorzystaniem prześwitujących kołków i przezroczystych śrub. Na głównej elewacji architekci połączyli oba te materiały — kaskadowo ułożone drewniane gonty i półprzezroczyste poliwęglanowe płytki, które razem tworzą niezwykłą, błyszczącą w słońcu powierzchnię.
elewacja
© Department of Architecture Co.
Jak piszą autorzy projektu, publiczna część wnętrza hotelu uzupełnia prostotę tego, co na zewnątrz. Dzięki instalacjom nawiązującym do słynnych parasoli z Bo Sang, wnętrze w nowoczesny sposób interpretuje tradycję lokalnego rękodzieła.
Wnętrza pokojów gościnnych pozwalają na odkrycie kultury i krajobrazu Chiang Mai. Całe sufity pokryte są zdjęciami ważnych wydarzeń i miejsc, takich jak starożytne mury miejskie, las sosnowy czy kanion Pah-Chor. Obrazy odbijają się w umieszczonych na dłuższych ścianach lustrach w kształcie gontów, tworząc tym samym surrealistyczny efekt braku granic. W każdym z pokojów wykorzystano inne zdjęcie, dzięki czemu, w zależności od preferencji gości, mogą oni spędzić czas w pomieszczeniu o innej, wyjątkowej atmosferze.
oprac. red.
na podstawie opisu autorskiego