reklama
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Powolny powrót do natury – zazielenianie brzegów Warty w Poznaniu

22 marca '22

Bardzo powoli, ale widać już pierwsze efekty. „Renaturyzacja” brzegów Warty w Poznaniu nie zapowiada się idealnie, ale i tak rezultat wykonanych już prac prezentuje się znacznie lepiej od betonowych nabrzeży. Jest też wreszcie szansa na remont muru oporowego przy starym porcie.

W Światowym Dniu Wody przyglądamy się postępowi prac nad – jak to nieco na wyrost nazwano – renaturyzacją koryta Warty w Poznaniu. Na 2,5-kilometrowym odcinku między Starym Miastem a mostem Przemysła I częściowo nie straszą już masywne i zniszczone betonowe opaski, z których pomocą „skanalizowano” rzekę przed ponad półwieczem. Zastępowane są przez gabionowe kosze i materace wypełnione humusem oraz kamieniami i obsadzone zielenią. Na wschodnim, prawym brzegu Warty widoczne są wreszcie częściowe efekty. Nabrzeże jest już zazielenione i — nawet ze skąpo jeszcze wyrośniętą roślinnością — wygląda znacznie lepiej niż po stronie zachodniej, gdzie wciąż jeszcze nie usunięto betonu. Wytyczony jest już ślad nadwodnej ścieżki, która zostanie wyłożona żwirem. Niemal gotowe są już slipy, schody i podesty. Lewy brzeg to jednak nadal przede wszystkim plac budowy.

trochę bliżej natury

Szczegółowo o planach i terminach zakończenia robót informowaliśmy w zeszłym roku. Finał bardzo wolno postępujących działań ma nastąpić tegorocznej jesieni. Żeby tak się stało, tempo musiałoby znacznie wzrosnąć. W ostatnich tygodniach prace utrudniał ponownie wysoki stan wody, podobnie jak miało to miejsce w zeszłym roku, ale i tak na brzegach nie widać wielu pracowników.

renatury4      renatury5

1. Zrujnowany wschodni brzeg podczas trwającej przebudowy;
2. „Zrenaturyzowany” i zazieleniony fragment wschodniego brzegu

fot.: Jakub Głaz

Natomiast efekt tego, co już wykonano, pozwala mieć nadzieję, że przebywanie nad Wartą, która w ostatniej dekadzie wróciła do łask poznaniaków i władz miasta (m.in. inwestycje w trasy pieszo-rowerowe, plaże miejskie, udana rewaloryzacja dawnych łazienek rzecznych z 1927 r.) stanie się jeszcze przyjemniejsze. Zarys przyszłej ścieżki oraz zieleń sięgająca niemal lustra wody daje do pewnego stopnia złudzenie obcowania z naturalnym brzegiem, mimo że temu uporządkowanemu kształtowi daleko do formowanych wyłącznie przez przyrodę odcinków Warty na nigdy niezabetonowanych odcinkach: północnym i południowym.

renatury1      renatury 2

1. „Zrenaturyzowany” i zazieleniony fragment wschodniego brzegu przy parku wzdłuż osiedla PIastowskiego;
2. Wciąż nienaruszona betonowa opaska między mostami Królowej Jadwigi (na zdjęciu) i św. Rocha

fot.: Jakub Głaz

Można też odetchnąć z ulgą, bo w dużej mierze nie spełnią się chyba wizje roztaczane przez przyrodników. Twierdzili, że gabionowe kosze staną się rezerwuarem śmieci i niedopałków. Gęsto zazielenionej części brzegu to jednak chyba nie grozi. Problematyczne mogą być tylko dolne kamienne partie, ale – być może – i w ich obrębie samorzutnie pojawi się zieleń.

niechlujne i bez pomysłu

Większe mankamenty widać natomiast w obrębie wszystkich elementów z betonu. Schody, podesty i slipy wykonane są niechlujnie, miejscami beton jest już uszkodzony. Wzmaga to jedynie niekorzystną ocenę tych partii nabrzeża realizowanych bez dopracowanej koncepcji o architektonicznym charakterze. Bardzo źle się stało, że Wody Polskie, które realizują całą inwestycję, nie zostały skutecznie nakłonione przez władze miasta, by schody i inna nabrzeżna „galanteria” zostały zaprojektowane z dbałością o formę i detal. Zarówno miasto, jak i inwestor mają jednak szansę nadrobić te braki podczas planowanej „renaturyzacji” odcinka między rozwidleniem Cybiny i Warty a mostem kolejowym przecinającym Ostrów Tumski. Na razie brak na nią funduszy.

renatury3       renatury 6

1. Basen dawnego portu rzecznego przy ul. Szyperskiej. Widoczny mur oporowy i zabudowa, która „odcięła” mieszkańców od nabrzeża;
2. Odrestaurowany budynek łazienek rzecznych na odcinku między mostami Przemysła I i Królowej Jadwigi. Obiekt mieści głównie biura i — jak dotąd — nie ma oferty, którą przyciągnąłby poznaniaków.

fot.: Jakub Głaz

Wiele dobrych pomysłów można również wypracować jeszcze w obrębie dawnego portu rzecznego, przy którym stanęła ostatnio prosta przystań z miejscem na gastronomię. Jest bowiem szansa, że w najbliższym czasie ruszy po latach oczekiwań gruntowny remont części wysokiego muru oporowego po zachodniej stronie portowego basenu. Znajdująca się w bardzo złym stanie technicznym budowla ma zostać w tym roku odnowiona. Wzmocniona zostanie konstrukcja, restauracji ulegną ceglane mury, a na ich zwieńczeniu zostanie odtworzony kamienny oczep z balustradami.

czas na kreatywny łącznik!

Kolejnym krokiem powinno być rozpoczęcie prac nad projektem bulwaru biegnącego wzdłuż muru, który mógłby stanowić łącznik między dwoma odcinkami Wartostrady, czyli pieszo-rowerowej trasy realizowanej etapami wzdłuż rzeki. To jednak niełatwe zadanie, bo grunty przylegające do portu zostały zabudowane, trafiły w prywatne ręce i ogrodzony brzeg jest niedostępny dla przechodniów. Promenada musiałaby być konstrukcją biegnącą wzdłuż muru i posadowioną w dnie basenu portowego. Przed ponad dekadą rozwiązanie takie proponowała jedna ze studenckich prac. Warto wrócić do tego kreatywnego pomysłu — najlepiej rozpisując architektoniczny konkurs.

 

Jakub Głaz

 

Głos został już oddany

PORTA BY ME – konkurs
Sarnie osiedle - dni otwarte 15-16 listopada
Ergonomia. Twój przybiurkowy fizjoterapeuta
INSPIRACJE