Za kilka dni majówka, za kilka tygodni lato…jednym zdaniem — nadchodzi sezon na lody!
Wystrój lodziarni Ice Scream (gra słów łącząca ice cream, czyli ang. lody, scream — ang. wrzeszczeć, krzyczeć) inspirowany jest stylem grupy Memphis z lat 80. Jak piszą autorzy projektu i identyfikacji wizualnej marki, Ice Scream jest rożkiem pełnym modernizmu i pop-artu, posypanym szczyptą kiczu z lat 50.
Kawiarnia oferująca mrożone za pomocą ciekłego azotu lody, zlokalizowana jest w centrum handlowym na nowojorskim Bronksie. Wejście obłożone jest naturalnymi deskami z dębu białego, które tworzą przytulne zaproszenie do wnętrza lodziarni. W środku rytm wyznaczają cztery łuki — dwa po prawej i dwa po lewej stronie — wyłożone różowymi kafelkami i ozdobione drewnianymi dekoracjami. Kształty łuków zaznaczone są poprzez wielokolorowe oświetlenie ledowe. Tęczowy strumień światła poprowadzony jest także wokół obwodu sufitu, podkreślając tym samym zaokrąglone krawędzie ścian.
Na wprost wejścia architekci z pracowni Asthetique umieścili pomalowaną w abstrakcyjny wzór ladę, za którą podziwiać można proces wytwarzania lodów przy użyciu ciekłego azotu.
Przestrzeń skupiona jest wokół wspólnego stołu ustawionego na środku lodziarni. Dębowy blat oparty jest na dwóch różowych, cylindrycznych słupkach. Pozostałe stoliki usytuowane są w płytkich niszach ścian.
Dzięki nawiązaniu przez autorów projektu do stylu grupy Memphis i wysunięciu na pierwszy plan tęsknoty za minioną erą, lodziarnia Ice Scream otrzymała nowoczesny wystój i stała się miejscem, które jednocześnie tętni życiem, jak i sprzyja relaksowi.
oprac. red.
na podstawie opisu autorskiego
