Jednorodzinny dom z kolorowymi ścianami, przykryty wielospadowym dachem z czerwoną dachówką to widok typowy dla zabudowy polskich przedmieść i wsi. Jeśli ktoś marzy o nadaniu takiej bryle nieco bardziej współczesnego wyrazu, wystarczy niekiedy wprowadzić kilka przemyślanych zmian, nałożyć jej „nowe szaty”.
Architektki z pracowni k3xmore, Kinga Kwaśny i Magda Orzeł‑Rurańska, stanęły przed takim wyzwaniem — oprócz przebudowy istniejącego obiektu ich zadaniem była także adaptacja domu do nowej funkcji oraz dostosowanie go do zmieniającego się otoczenia.
po lewej: istniejąca bryła; po prawej: projekt przebudowy
© k3xmore
Ola Kloc: Zaprojektowałyście przebudowę i adaptację domu jednorodzinnego na klinikę dentystyczną, jak wyglądał Wasz proces projektowy i co było największym wyzwaniem?
Kinga Kwaśny, Magda Orzeł‑Rurańska: Znaczącym elementem całej układanki projektowej była pierwsza wizyta na działce. Inwestor zwrócił się do nas ze zleceniem przebudowy i adaptacji istniejącego budynku jednorodzinnego na niewielkie centrum szkoleniowe z gabinetem pokazowym, zlokalizowanym zaraz obok działki budowlanej, na której toczy się budowa jego nowej kliniki.
Jadąc na działkę, spodziewałyśmy się niewielkiego, nieskomplikowanego budynku, jednak dopiero po wizycie w terenie stwierdziłyśmy, że nie będzie to takie proste zadanie. Budynek, mimo iż niewielki, posiadał wielospadowy dach, wykusz, czerwoną betonową dachówkę, żółte ściany i dużo innych, charakterystycznych detali dla budownictwa jednorodzinnego z lat 2000. Miałyśmy więc do czynienia z dość archaiczną bryłą, a zaraz obok powstawała bryła nowej kliniki, zaprojektowana we współczesnej stylistyce. Postanowiłyśmy potraktować nasz budynek monochromatycznie i obudować go współczesną skórą. Inwestorowi bardzo spodobał się ten koncept i zaufał nam na dalszej ścieżce projektowej, jesteśmy za to bardzo wdzięczne.
schemat przebudowy bryły domu jednorodzinnego
© k3xmore
Ola: Zaproponowałyście obudowę bryły lekką, ażurową konstrukcją i uprościłyście dach, tworząc nowoczesną formę, co wpłynęło na taki wybór materiałów i kolorów?
Kinga, Magda: Lekka ażurowa konstrukcja stanowi wspomnianą wcześniej skórę budynku. Ma ona za zadanie uproszczenie bryły, ukrycie wystających okapów, rynien i innych elementów elewacji. „Skórę” stanowi siatka cięto‑ciągniona osadzona na stelażu stalowym, a całość pomalowana jest proszkowo na ciemnoszary kolor. Ściany oraz dach również zostaną wykończone w tym kolorze, całość będzie stanowiła spójny, monochromatyczny obiekt.
wizualizacja przebudowanej bryły domu jednorodzinnego
© k3xmore
Siatkę cięto‑ciągnioną zaczerpnęłyśmy od „sąsiada” — nowo budowanego obiektu zaprojektowanego przez pracownię MEEKO Architekci. Chciałyśmy stworzyć „nić porozumienia” między tymi dwoma budynkami, które stojąc bardzo blisko siebie, chcąc nie chcąc będą stanowić zespół. Aby podkreślić odrębność naszego budynku, zastosowałyśmy przeciwstawny kolor — budynek pracowni MEEKO jest potraktowany kolorem białym, natomiast nasz ciemnoszarym, prawie czarnym. Aby przełamać tę ciemnoszarą tonację, szpalety okienne i drzwiowe będą wykończone ciepłym drewnem.
w przebudowanym budynku znajdzie się niewielkie centrum szkoleniowe z gabinetem pokazowym
© k3xmore
Ola: Co należy brać pod uwagę, przebudowując istniejący obiekt?
Kinga, Magda: Przede wszystkim należy ocenić, czy dany obiekt, który posiadał przykładowo funkcję mieszkalną jednorodzinną, jest w stanie sprostać wymagającym przepisom dotyczącym budynków usługowych. Zwłaszcza jeżeli jest to stare budownictwo i ma w swoim „życiorysie” wiele zmian w przepisach prawa budowlanego. Również istotne jest, aby przekształcając takie budynki, zwłaszcza jednorodzinne, przeanalizować czy będzie to zgodnie między innymi z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (jeżeli występuje).
Budownictwo usług medycznych rządzi się o wiele bardziej restrykcyjnymi prawami niż budownictwo jednorodzinne, więc należy być przygotowanym na znaczące, nieraz konstrukcyjne zmiany. Rozwiązania te potrafią być niezłą łamigłówką, zwłaszcza w tak niewielkich obiektach, jak nasz.
Ola: Dziękuję za rozmowę.
