lub
temat numeru
komercja
Na stronie internetowej Silesia City Center w zakładce: komunikaty prasowe znajdziemy informację o obronie doktoratu w tejże galerii handlowej. To jest fakt. Do galerii przenosimy swoje życie — osobiste, rodzinne, towarzyskie, zawodowe, a nawet, jak się okazuje naukowe. Wszelkie. Wniosek? Ciągnie nas do centrum. Ale zaraz, jakiego centrum? Polis czy handlowego? Kogo można zapytać, gdzie jest centrum w mieście. Prezydent, burmistrz odpowiedzą: o, tam, na tym placu, gdzie jest fontanna, pomnik. Właściwie dobra odpowiedź. Tylko dlaczego ludzie swój wolny czas spędzają głównie w centrach handlowych, a nie na ulicach, placach, rynkach?
W Szczecinie, Katowicach, Poznaniu, Gdańsku, Warszawie i innych większych i mniejszych polskich miastach życie nie toczy się w przestrzeni publicznej. Polskie miasta o przestrzenie publiczne nie dbają. Z badań przeprowadzonych przez socjologów Uniwersytetu Śląskiego wynika, że respondenci bezpieczniej niż w centrum miasta czują się w galerii handlowej. Niebezpieczny wniosek. Można by więc powiedzieć, że życie nam się niebezpiecznie komercjalizuje. Ale przecież spacerujemy bez płaszczy i czapek po uliczkach takiego centrum, muzyczka płynie z głośników, spotykamy znajomych, gdzieniegdzie palmy, włoska albo japońska — jak kto woli — kuchnia, wystawy, kafejki, koncerty, kino itd. itp. Więc w czym problem?
Dlaczego nie budować więcej galerii handlowych w centrum miasta, skoro mieszkańcom się to podoba? Galeria przechodziłaby w inną, potem pasaż handlowy, kolejna galeria itd. Mielibyśmy przynajmniej częściowo zadaszone miasto, suche, z ochroną na każdym kroku, więc bezpieczne. Nie ma się co czepiać władz miasta, że wyprzedają przestrzenie publiczne. Ostatnio w Krakowie władze zastanawiają się nad sprzedażą placów miejskich, m.in. pl. Nowego na Kazimierzu. Bo nierentowny. Pewnie — sprzedać! I wybudować tam kolejną galerię handlową. Albo biurowiec.
Cóż, sarkazm może nie jest najlepszą metodą dialogu w debacie publicznej. Ale przynajmniej unaocznia problem. Komercja to temat, którym zajmujemy się w niniejszym wydaniu A&B. I trudno jest to słowo odczarować z pejoratywnych konotacji na gruncie polskiego miasta. Przedstawiamy także przykłady ciekawych sklepów, również galerii oraz rozmowę z Helle Juul, którą szczególnie polecamy.
Małgorzata Tomczak
WYDARZENIA
KONKURSY — OKIEM KRYTYKA
WYSTAWY
MIASTO
AKADEMIA A&B
PATRONATY A&B
KSIĄŻKI
TEMAT NUMERU: KOMERCJA
PUBLICYSTYKA
PREZENTACJE
ROZMOWY A&B
p o d g l ą d n u m e r u : |