Zobacz w portalu A&B!
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Krajobraz demokracji

20 marca '24
w skrócie
  1. Samorząd odpowiada za infrastrukturę i jakość życia codziennego, w tym za regulację zatłoczenia dróg i finansowanie komunikacji zbiorowej.
  2. Wybory samorządowe mają bezpośredni wpływ na jakość naszego dnia, weekendu i urlopu, choć często są niedoceniane.
  3. Błąd powtarzalności w marketingu wyborczym może wpływać na nasze decyzje, prowadząc do heurystycznych błędów poznawczych.
  4. Efekt czystej ekspozycji i błąd powtarzalności są wykorzystywane w kampaniach wyborczych, co może skutkować nadmiernym zasypywaniem przestrzeni publicznej plakatami.
  5. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej portalu AiB

Wyobraź sobie weekend bez korków i smogu, gdzie każdy spacer po parku czy spotkanie z przyjaciółmi to czysta przyjemność. To właśnie samorząd ma moc, by takie dni stały się codziennością. 7 kwietnia masz szansę wybrać tych, którzy zadbają o Twoje otoczenie — nie przegap tej okazji.

Dość łatwo przychodzi nam wyobrażanie sobie tego, czego chcemy. Łatwo możemy także wskazać rzeczy, które nas frustrują. Nikt nie chce stać w korku, robienie kilka razy dziennie za taksówkę dla dziecka irytuje, a wycieczka ulicami miasta w zimie może skończyć się atakiem astmy, jeśli jest smog. Większość z nas za to świetny weekend wyobraża sobie, pielęgnując ogród, robiąc grilla, spacerując po parku czy widząc się ze znajomymi na mieście. Za te aspekty w większości odpowiada samorząd, bo to z budżetu jednostek terytorialnych fundowana jest infrastruktura.

samorząd zadecyduje

Gmina, powiat i województwo mają kompetencje do tego, by regulować zatłoczenie dróg, finansować komunikację zbiorową, walczyć z kopciuchami czy wydawać pozwolenia na budowę. To samorząd w największym stopniu odpowiada za to, jak wygląda nasza codzienność. W powszednim zabieganiu nie myślimy o takich sprawach. Wiedza o społeczeństwie była już dawno, a raczej nikt z nas w wolnej chwili nie czyta sobie ustaw o kompetencjach jednostek terytorialnych  to zrozumiałe. 7 kwietnia jednak czekają nas wybory, które wydają się nieco na drugim planie. A przecież nie są. Stanowią bardzo ważny element naszego dnia, weekendu i urlopu. Dlatego nie chciałabym, żebyśmy przeszli obojętnie.

Chociaż przeciętna Magda, Jan czy Kasia nie zastanawia się nad kompetencjami samorządu, ten jednak powinien je dobrze znać. Co więcej, powinien mieć politykę przestrzenną, dobrze zdefiniowane kierunki rozwoju, rozpoznane słabe i mocne strony. O ile większe miasta w Polsce kampanijnie prężą muskuły, o tyle Polska powiatowa wywiesza bilbordy i w sumie tyle. Głosować ma się na tego, kto więcej wywiesi plakatów.

heurystyki plakatów

Technika ta wlicza się do heurystyk wydawania sądów, te zaś bardzo często prowadzą do błędów poznawczych. Heurystyka to proces, w wyniku którego korzystamy ze skrótów myślowych, aby podejmować decyzje. Upraszczając chodzi o to, że nasz mózg nie lubi się przemęczać i korzysta z dobrze wydeptanych ścieżek, skrótów, w skrócie jest mistrzem efektywności.

Zdjęcie ulicy zasłanej bannerami

Zdjęcie ulicy zasłanej bannerami

© Magdalena Milert

Taktyka ta jest jedną z ważniejszych dla marketingu, nazywa się ona prawem aktualizacji lub błędem powtarzalności. Im więcej razy coś się nam powtórzy tym większe prawdopodobieństwo, że do nas dotrze. Znamy to dobrze z reklam telewizyjnych czy radiowych. Jaka jest pierwsza rzecz, którą robisz, kupując nowy produkt? Sprawdzasz recenzje, prawda? W końcu tam znajdujemy mocne i przekonujące informacje, które mogą zadecydować o zakupie. Kilkanaście osób na Instagramie poleca suszarkę? Kurczę, musi być super, chyba ją kupię. Mogłabym tu mnożyć przykłady. Każdy doświadczony sprzedawca przytaknie, że powtarzalność jest kluczem do sprzedaży. W końcu mówi się, że ludzie muszą usłyszeć coś siedem razy, zanim podejmą działania[1].

Błąd powtarzalności opisuje, w jaki sposób wierzymy sloganom i pamiętamy coś bardziej, jeśli powtarza się to nam wielokrotnie. Rozpoznajemy i ulegamy wpływom cyklicznych fragmentów informacji z wielu źródeł. Wpływa to na nasze decyzje, reakcje i intuicyjne wybory. Upraszcza się tym podejmowanie decyzji i ocenę produktu, koncepcji. Pełni to dwie funkcje. Po pierwsze, powtarzające się słowa lub pomysły stają się haczykiem, kotwicą. Po drugie wzmacniają ideę.

Zdjęcie ulicy zasłanej bannerami

Zdjęcie ulicy zasłanej bannerami

© Magdalena Milert

Zjawisko to łączy się z efektem czystej ekspozycji, które opisał Robert Zajonc w 1968 roku. Wykazał on, że osoby bardziej lubią te bodźce, które prezentuje się im częściej niż inne. Co ciekawe potwierdzenie tego zjawiska występuje nawet wtedy, jeżeli nie zdajemy sobie sprawy z tego, że widzimy bodźce wcześniej[2]. Echo tego badania możemy znaleźć w tym wszystkim, co nazwiemy przekazem podprogowym.

Czy więc warto zaśmiecić całe miasto swoimi plakatami? Po wytoczonych tu argumentach można by się zgodzić, że pewnie, można, jeszcze jak. Rzeczywistość, a może raczej nasze mózgi nie są znowu aż tak proste. Okazuje się bowiem, że zbyt częste powtarzanie czegoś może zostać odebrane jako dokuczliwe. W naukowym języku znane jako przesycenie semantyczne. Oznacza to, że nadmierna ekspozycja prowadzi do utraty siły oddziaływania stymulantów. Do tego powtarzanie czegoś innego może odwrócić uwagę od pierwotnego. Do tego mamy także efekt świeżości. Bazuje on na założeniu, że informacje, które dostajemy jako ostatnie (są najświeższe), są dla nas ważniejsze, mocniej oddziałujące. W myśl tej idei, w naszym przypadku to ten, kto później zawiesi banner, miałby zdobyć więcej głosów.

samorząd bannerów

W kampanijnym wyścigu bannery wyborcze są oczywiście wszędzie, a ich oddziaływanie realnie trudno zmierzyć. Wyborów nie wygrywa się tylko plakatem, ale szeregiem innych działań. Problem w tym, że dostęp do informacji o tym, co samorządowiec chce zrobić dla gminy, jest praktycznie żaden. Polska powiatowa została zaklejona nazwiskami i numerem na liście, nie dając nikomu odpowiedzi, o co będzie się walczyć. Samorząd, organ, który jest najbliżej nas  odpowiada za chodnik, przystanek i działkę, która jeszcze nie stała się rzędem domków jednorodzinnych, nie chce nas przekonać do siebie. Jeśli pójdziemy zagłosować, to na kogo? Czym się będziemy kierować?

Zachęcam, by na te kilka tygodni przed wyborami poświęcić trochę czasu i sprawdzić, czy nasz kandydat/ka wykonuje jakiekolwiek działania z zakresu gospodarki przestrzennej. W Biuletynach Informacji Publicznej dostępne są informacje na temat głosowań w Radach z poprzednich lat  warto sięgnąć tam, sprawdzając, jak głosowano w ważnych dla nas sprawach. Jeśli kandydaci nie ujawniają swoich programów, być może warto o nie zapytać. Przecież mamy prawo do informacji. Powiaty i gminy są naszą rzeczywistością, na którą sami wydajemy pieniądze w podatkach. Samorząd terytorialny corocznie uchwala własny budżet, niebędący częścią budżetu państwa ani innej jednostki samorządu terytorialnego. To od nas i naszych decyzji przy urnie zależy, jak będzie wyglądać codzienność w kolejnych latach.

 

Magdalena Milert


[1] https://www.brax.io/blog/repetition-in-advertising-the-impact-of-frequency-on-your-marketing-strategy

[2] Robert Zajonc. Attitudinal effects of mere exposure. „Journal of Personality and Social Psychology”. 9,część 2, s. 1-27, 1968.

Głos został już oddany

IGP-DURA®one – system powlekania proszkowego
SIATKA - METAL - PROGRESS
Ekologiczne nawierzchnie brukowe
INSPIRACJE