„Zdrowe miasto”. Co to właściwie znaczy? Zdefiniowali je według swoich kryteriów autorzy pierwszego rankingu „zdrowych miast”. W ogólnym zestawieniu wygrywa Warszawa. Ale w poszczególnych kategoriach liderzy są czasem niespodzianką. Wysoko stoją np. Rzeszów, Chorzów lub Opole.
W opisie i ocenie miast słowo „zdrowie” pojawia się ostatnio coraz częściej. Z jednej strony rośnie świadomość dotycząca cywilizacyjnych uciążliwości życia w mieście. Z drugiej strony będący również obietnicą termin „zdrowe miasto” może ułatwić samorządom wprowadzanie korzystnych, choć nie zawsze powszechnie akceptowanych zmian (jak np. ograniczenie ruchu kołowego lub ściślejszy rygor planistyczny).
sześćdziesiąt i sześć
Ogłoszony przed tygodniem w Sopocie „Indeks Zdrowych Miast” to wspólne przedsięwzięcie Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, Open Eyes Ecomony Summit i Grupy LUX Med. Na czym oparli się badacze? Tłumaczy dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak, prorektorka ds. nauki SGH.
Zadaliśmy sobie wiele pytań: co oznacza termin zdrowe miasto, jakie są główne obszary, w których miasta mogą i podejmują działania, aby poprawić jakość życia, a zarazem zdrowie mieszkańców. Patrzyliśmy zarówno na praktyki polskich, jak i zagranicznych miast, oczywiście uwzględniając specyfikę naszych samorządów.
Wychodząc z tych założeń, opracowano metodologię tworzenia rankingu dla 66 miast na prawach powiatu (cały raport: tutaj). Badanie oparło się ostatecznie na ośmiu kategoriach, choć każda ma inną wagę. Co nie zaskakuje, najważniejszy jest tu aspekt zdrowia – rozumianego przede wszystkim jako dostęp do rozmaitych programów polityki zdrowtnej. W ogólnym rozrachunku ta kategoria ma wagę niemal 33 procent.
Drugim ważnym obszarem jest „środowisko” (22,1 proc.). Kolejne aspekty to (w kolejności wg przypisanej wagi): ludność i pokolenie, mieszkalnictwo, infrastruktura, przestrzeń, usługi komunalne i społeczne oraz edukacja (od 9.5 do 5,4 proc.).
W zestawieniu ogólnym najlepiej wypada Warszawa, a za nią – Opole. Na trzecim miejscu jest Chorzów, a pierwszą dziesiątkę zamyka Poznań. Na ostatniej, 66 pozycji znalazła się z kolei Dąbrowa Górnicza. Mniej oczywiście robi się w poszczególnych kategoriach. Obszar „zdrowie” najlepiej wypadł w przypadku Opola (stolica na drugim miejscu, na trzecim – Chorzów). Natomiast w kategorii „środowisko” prym wiedzie Sopot (Olsztyn jest drugi, a Poznań – trzeci).
Indeks Zdrowych Miast
źródło: www.luxmed.pl/assets/media/Indeks_Zdrowych_Miast.pdf
dwa razy Rzeszów
W mniej znaczących dla ogólnej oceny kategoriach dwa razy na pierwszym miejscu uplasował się Rzeszów – w obszarach: „ludność i pokolenia” oraz „usługi komunalne i społeczne”. W dziedzinie „mieszkalnictwo” liderem są Gliwice. Nowy Sącz zwyciężył w dziedzinie „infrastruktura”. „Edukacja” wypadła najlepiej w Białymstoku. Kategoria „przestrzeń” to natomiast silna strona mniejszych miast. Na pierwszym miejscu jest tu Świnoujście, a z dużych ośrodków w pierwszej dziesiątce znalazł się jedynie Kraków.
Co było brane pod uwagę w przypadku dziedzin interesujących w większym stopniu architektów i urbanistów? „Przestrzeń” lustrowano pod kątem powierzchni terenów zieleni i wód, wydatków na miejską zieleń, długości dróg rowerowych na 100 km kw., ale i – związanej z rozwiązaniami przestrzennymi – liczby wypadków drogowych na 100 tys. mieszkańców.
Areał terenów zieleni oraz długość dróg rowerowych były uwzględniane również w obszarze „środowisko” ocenianym także przez pryzmat jakości powietrza. Porównywano stężenie pyłów i dwutlenku azotu w powietrzu oraz ogólną emisję zanieczyszczeń. Istotna była także liczba czynnych przystanków transportu zbiorowego na 1 km miasta.
Indeks Zdrowych Miast
źródło: www.luxmed.pl/assets/media/Indeks_Zdrowych_Miast.pdf
daleko do łazienki
W dziedzinie „mieszkalnictwo” oceniono nie tylko liczbę mieszkań, ale i lokali bez – wydawałoby się – powszechnych udogodnień, jak łazienka lub ustęp. Liczyło się też m.in. centralne ogrzewanie lub podłączenie do kanalizacji.
Raport okraszono także ciekawostkami. I tak: jedna czwarta powierzchni Olsztyna i Chorzowa to tereny zielone, a w Sopocie na 100 tysięcy mieszkańców przypada aż 189 obiektów sportowych (średnia krajowa to 19,7). Natomiast największą długość dróg rowerowych na 100 km kw. miasta odnotowano w Lesznie.
W czym może pomóc ten ranking? Jak każde tego rodzaju badanie, opiera się na subiektywnie dobranych kryteriach i z pewnością definicję „zdrowe miasto” można określić na wiele innych sposobów. Niemniej zestawienia danych oraz informacji zawarte w raporcie mogą być przydatne w zarządzaniu miastami. Ranking, jeśli nie będzie przedsięwzięciem jednorazowym, jest też w stanie wyzwolić większe ambicje u samorządowców. Choćby ze względów wizerunkowych będzie im bardziej zależeć na poprawie jakości kryteriów ocenianych przez „indeks”.