Zobacz w portalu A&B!
Piloty nowej generacji - pełna kontrola nad inteligentnymi zacienieniami
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Miasto „Brut”. Architektura w najnowszym teledysku Brodki

05 marca '21

Metafora obecnej sytuacji kobiet w Polsce w scenografii brutalistycznego miasta. W zjawiskowym teledysku artystki zapowiadającym płytę „Brut” tłem do muzyki są zupełnie nieprzypadkowe perły architektury, między innymi najbardziej ekskluzywny apartamentowiec PRL-u.

Game Change

W środę, 3 marca w sieci odbyła się premiera teledysku najnowszego utworu Brodki pt. Game Change. Piosenka zapowiada nową płytę. Klip jest pewnego rodzaju zwierciadłem problemów dzisiejszego świata, ale i  krytyką konsumpcjonizmu i patriarchatu. Wizją reżyserki - Moniki Brodki i reżysera Przemka Dzienisa była między innymi kreacja miasta, w którego rolę wciela się Warszawa. Stolica staje się „brutalistycznym miastem Brut”. Charakterystyczny wieżowiec - młotekwnętrza Pałacu Kultury są tłem dla artystki i armii kobiet, wchodzących w męskie buty, garnitury i życiowe role.

Ta historia, choć abstrakcyjna, jest w pewnym sensie odniesieniem do obecnej sytuacji kobiet w Polsce - czytamy w materiałach prasowych.
Pomysł na klip zainspirowała historia albańskich Dziewic Kanunu (Sworn Virgins). Kobiet, które składając śluby czystości, przyjmują męską rolę w społeczeństwie, aby zyskać wszystkie przywileje przypisane męskiej płci — tłumaczy Brodka w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
W brutalistycznym mieście „BRUT” mieszka kobieta, która po śmierci męża przejmuje jego rolę. Jedynym atrybutem jej kobiecości jest gorset. Z innymi kobietami porozumiewa się za pomocą tańca i dziwnych tików, tworzą razem niepowtarzalny gang. Ta historia, choć abstrakcyjna, jest w pewnym sensie odniesieniem do obecnej sytuacji kobiet w Polsce — podkreśla artystka.

Warszawa w roli miasta BRUT

„Gmoch”, „opadła szczęka” lub „młotek”. Budynek, który widzimy w pierwszych sekundach filmu to warszawski wieżowiec, zaprojektowany w 1964 przez Jana BogusławskiegoBohdana Gniewewskiego. Budowę wieżowca zakończono w 1976, gdy triumfy święciła reprezentacja piłkarzy pod wodzą Jacka Gmocha, a w PRL trwała dekada Edwarda Gierka. Przerażający i fascynujący jednocześnie. Był to jeden z pierwszych wysokościowców w Warszawie. 

Młotek | WikiCommons

19-piętrowy wieżowiec PUMA-y (ówczesne biuro obsługi cudzoziemców) został usytuowany na skraju skarpy wiślanej, na miejscu szpitala oftalmicznego (zburzonego w czasie II wojny). Pierwotnie został zaprojektowany, by funcjonować jako ekskluzywny hotel polonijny, kuszący Polaków z zagranicy do powrotu do stolicy. Został przeprojektowany na budynek mieszkalny (tzw. dewizowiec) ze 140 mieszkaniami o podwyższonym standardzie. Ogromne, jak na tamte czasy lokale miały powierzchnie nawet 40-65 m. Zainstalowano szybkie windy i nowoczesne domofony. Na szczycie wieżowca mieściła się dwukondygnacyjna restauracja z tarasem na dachu (18 i 19 piętro). Dziś Smolna 8, choć przykurzona i zaniedbana stanowi jedną z warszawskich pereł powojennego modernizmu.

lęk przed chmurami

Wznoszenie w Warszawie tak wysokich budynków mieszkalnych o 11 kondygnacjach zyskało przychylność, dopiero po specjalnej uchwale na fali architektonicznej odwilży. Jednak wysokościowce zawsze budziły kontrowersje. Spierali się w tej kwestii sami architekci. Lęk przed „mieszkaniem w chmurach” był powszechnym zjawiskiem w całej Europie. W powojennym Londynie, pnącym się początkowo z impetem w górę, po głośnej tragedii spowodowanej wybuchem gazu w jednym z wieżowców, na mieszkania powyżej dziesiątego piętra brakowało chętnych nawet wśród czekających na przydział lokali socjalnych. Wkrótce potem władze brytyjskiej stolicy ograniczyły inwestycje w mieszkalne wieżowce. 

Wnętrza Pałacu Kultury i Nauki | WikiCommons

Utopijną wizję brutalistycznego budynku o tak zwanym, podwyższonym standardzie dopełniają wnętrza Pałacu Kultury i Nauki, tworząc wspólnie zarys miasta BRUT. Wyłożone marmurami przypominają blichtr pierwszych wczesnokapitalistycznych drapaczy chmur w Nowym Jorku albo Chicago. Hol pałacowy do dziś robi wrażenie przestronnego, a w chwili powstania było to jedno z największych tego rodzaju wnętrz w Warszawie. Uderza surową monumentalnością, której nadaje mu oblicowanie ścian jasnym piaskowcem.

Filmowe wcielenie Warszawy w miasto BRUT hipnotyzuje, przenosi widza w dystopijny świat, który spójnie z muzyką kreuje Monika Brodka. Zapomniane perły architektury mogą zabłysnąć na nowo, dzięki nowym funkcjom, jakie daje im popkultura.

Marta Kowalska

Głos został już oddany

Velux Ad Impression
Odkryj moc światła dziennego z narzędziami projektowymi VELUX!
Witamy w idealnym biurze
Rekuperatory MISTRAL
INSPIRACJE