Zobacz w portalu A&B!
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Z folii i gleby. O ponownym wykorzystaniu rolniczych odpadów

16 sierpnia '23

Ilość generowanych przez nas odpadów jest zatrważająca. Dryfująca po Pacyfiku wyspa śmieci, zdjęcia duszonych przez plastikowe opakowania zwierząt morskich, kolejne pożary miejsc gromadzenia odpadów co jakiś czas przypominają nam o olbrzymiej skali tego problemu. Poszukując, choć częściowego rozwiązania, architektka, Magdalena Górecka i materiałoznawczyni, Magdalena Skowyra w projekcie Foil&Soil Mishmash badają, jak możemy ponownie wykorzystać tony plastikowych odpadów rolniczych. Owoce ich poszukiwań zobaczyć możecie do 28 sierpnia br. w warszawskiej galerii Marszałkowska 18 na wystawie „Krajobraz z folii i gleby”.

 
Ola Kloc
: O czym opowiada wystawa „Krajobraz z folii i gleby”?

Magdalena Górecka: Nasza wystawa w galerii Marszałkowska 18, łączy wiedzę o projektowaniu oraz materiałoznawstwo pokazując alternatywne, fizyczne i spekulatywne sposoby na ponowne zastosowanie folii polietylenowej LDPE, która stała się nieodłącznym składnikiem krajobrazu terenów wiejskich i podmiejskich, w Polsce i Europie.

Współczesna polska wieś to fabryka żywności na skalę mikro i makro. Dawno już przepadła jej romantyczna wizja niczym z obrazów klasyków. Dziś pastuszka z „Babiego lata” prędzej leżałaby na polu pokrytym folią LDPE niż czarnoziemem. Rytm wsi nie jest już tak jednoznacznie wytyczany przez pory roku, w czym pomaga proces uprzemysłowienia rolnictwa. Prawie 40 procent obywateli Polski to mieszkańcy wsi, grupa ta jednak nie tylko nie jest rozumiana i reprezentowana w debacie publicznej, ale także rzadko ma swój głos w przestrzeniach artystycznych  pisze kuratorka wystawy Karina Dudzińska.

Stworzona przez nas materia, która wizualnie przypomina odległe epoki geologiczne, a zbudowane z niej obiekty megalityczną budowlę niczym Stonehenge, przeobraża dotąd ukrywane odpady współczesnej epoki konsumpcjonizmu, nadając im nowe znaczenie i wartość.

Na wystawie pokazane zostały eksperymenty naszego postplastikowego laboratorium Foil&Soil Mishmash, w których łączymy folię LDPE z syntetycznymi (np. żywica LERG) i organicznymi (bioplastik, biożywica) spoiwami, tworząc unikalne konglomeraty przyszłości, nazywane przez nas skamieniałościami Antropocenu. Ekspozycja została podzielona na problematykę, eksperymenty i prototypy, dzięki czemu możemy prześledzić cały proces towarzyszący przy tworzeniu naszych „miszmaszów”.

architektka, Magdalena Górecka i materiałoznawczyni, Magdalena Skowyra       wystawa „Krajobraz z folii i gleby” w galerii Marszałkowska 18

architektka, Magdalena Górecka i materiałoznawczyni, Magdalena Skowyra; wystawa „Krajobraz z folii i gleby”

fot.: Monika Osińska

 
Ola
: Wasz projekt wiejskiej ławeczki stworzony z tego innowacyjnego materiału, prezentowany był na Milan Design Week 2023, opowiedzcie, proszę, nieco więcej o tym tworzywie.

Magdalena G.: Nasze twory wykonane są z surowców odzyskanych z przemysłu szklarniowego. Współcześnie warzywa, owoce, kwiaty oraz drzewa rosną pod gigantycznymi płachtami wykonanymi z półprzeźroczystego plastiku (LDPE). Cechy geometryczne i formalne tego rodzaju plastiku tworzą niezwykle interesujące zjawiska, stwarzając dychotomię między wytrzymałością na rozciąganie a zdolnością do drapowania, marszczenia i gniecenia folii. Te aspekty zostają ukazane na naszej wystawie. Cała kompozycja naszego tworzywa pokryta jest warstwą termoutwardzalnej mieszanki, nadając bryle ostateczny wygląd oraz praktyczne właściwości. Wciąż się rozwijamy, dlatego też wiele z naszych pomysłów jest obecnie w fazie testów.

 
Ola
: Przyglądacie się temu, co dzieje się z plastikiem używanym w rolnictwie, szukacie dla niego sposobów ponownego wykorzystania, jest to jednak kropla w morzu generowanych przez nas śmieci. W jakim innym materiale widzicie potencjał?

Magdalena Skowyra: Zdecydowanie tak. Plastik jest materiałem, który obecnie stał się integralną częścią nas, co może zarówno zostać odebrane w negatywnym, jak i pozytywnym świetle. Nie zamykamy się w definicjach i próbujemy nadać drugie życie porolniczej folii polietylenowej w nowej odmienionej formie. Nie oznacza to, że brakuje nam krytycznego spojrzenia na problematykę związaną z opadami. Dzięki naszemu doświadczeniu i wiedzy przestrzennej i technologicznej jesteśmy w stanie pójść o krok dalej, tworząc testy, prototypy, fikcje i narracje materiałowe, które mogą wprowadzić realną zmianę.

Wierzę, że każdy materiał, który nas otacza, ma swoją szczególną wartość. Fizycznie, pochodzi ona z ilości już włożonej w jego wytworzenie energii, która może pochodzić zarówno z czyjejś pracy, jak i wydobytych surowców. Dlatego też uważam, że istnieje nieskończony potencjał w upcyklingu odpadów każdego rodzaju. Potrzeba nam tylko trochę kreatywności i wielu godzin spędzonych w laboratorium.

wystawa „Krajobraz z folii i gleby” w galerii Marszałkowska 18        wystawa „Krajobraz z folii i gleby” w galerii Marszałkowska 18

wystawa „Krajobraz z folii i gleby” w galerii Marszałkowska 18

fot.: Monika Osińska

 
Ola
: No właśnie, jak wygląda proces tworzenia nowego materiału?

Magdalena S.: Sądzę, że na to zagadnienie nie istnieje jednoznaczna odpowiedź. Cały proces skupia się na dwóch kluczowych kwestiach — pomyśle i wiedzy. Często zdarza się, że znajdujemy się w sytuacji, gdzie ilość pomysłów może nas przytłoczyć. W takim przypadku warto podejść do naszego pomysłu z perspektywy lotu ptaka, unikając zgłębiania detali i skupiając się na korzyściach, wadach oraz praktycznym zastosowaniu nowej materii. Następnie możemy przystąpić do planowania oraz praktycznego wdrożenia, co zazwyczaj absorbuje najwięcej czasu i bywa frustrujące. Paradoksalnie jednak to właśnie w tym momencie zachodzi proces odkrywania nowego materiału, który przynosi największą satysfakcję.

Nie należy również zapominać o wielokrotnym powtarzaniu udanych testów, gdyż powtarzalność procesu stanowi o jego przyszłym sukcesie. W rzeczywistości jednak znacząca część testów nigdy nie opuszcza murów laboratorium. Może to być wynikiem wysokich kosztów produkcji lub skomplikowanego charakteru procesu. Cieszymy się, że udało nam się obejść te ograniczenia i znaleźć się w tym miejscu. Serdecznie zapraszamy do odwiedzin, wystawa jest do oglądania przy Marszałkowskiej 18 w Warszawie.

plakat wystawy „Krajobraz z folii i gleby”

plakat wystawy „Krajobraz z folii i gleby”

© archiwum organizatorów

 
pytała: Ola Kloc

Głos został już oddany

IGP-DURA®one – system powlekania proszkowego
SIATKA - METAL - PROGRESS
Ekologiczne nawierzchnie brukowe
INSPIRACJE