Według badań, w Polsce znajduje się kilka tysięcy obiektów, które wymagają podjęcia pilnych działań naprawczych. Zlokalizowane są najczęściej w obrębie dużych aglomeracji, jak: Warszawa, Kraków, Trójmiasto czy Wrocław. Odzyskiwanie tych terenów poprzez rewitalizację, stanowi warunek konieczny zrównoważonego rozwoju oraz przywracania harmonii szybko rozwijającym się obszarom miejskim. Są firmy, które odnajdują te przestrzenie i oddają miastom w nowych formach i funkcjach. Jedną z nich jest Moderna Holding.
Powrót do świetności z lat 30.
Jednym z największych wyzwań dla Moderny była z pewnością rewitalizacja symbolu „miasta z morza”, czyli gdyńskiej siedziby Banku Polskiego. Projekt autorstwa Stanisława Filasiewicza powstał w latach 30. XX wieku i przez dekady stanowił wcielenie najśmielszych gdyńskich aspiracji. Zastosowane do jego budowy materiały oraz rozmach dekoracyjny sprawiły, że była to ówcześnie jedna z najdroższych inwestycji Banku Polskiego na terenie RP.
W 2017 roku, gdy Moderna kupiła budynek, gmach banku był w trudnym stanie technicznym. Dwa lata później rozpoczęto proces renowacji, który zakładał m.in. odtworzenie historycznych detali, takich jak drewniane profile okienne czy szlachetne tynki terazzo (których czyszczenie i uzupełnianie wymagało ogromnych nakładów pracy).
Bank Polski 1929
© Moderna Holding
Najtrudniejsze, najbardziej pracochłonne okazało się uzupełnianie włosowatych pęknięć w tynkach, w celu zabezpieczenia ich przed bezpośrednim działaniem wody. Ryski zabezpieczano poprzez wprowadzenie odpowiednich mas uzupełniających i uszczelniających. Dobór masy uzależniono od wielkości i charakteru pęknięcia. Zaprawa była modyfikowana indywidualnie dla każdego fragmentu elewacji poprzez zmiany jej wybarwienia oraz gęstości. Uzupełnianie wszystkich pęknięć trwało dziewięć miesięcy — wyjaśnia Jakub Wyrwicki, Kierownik Robót Budowlanych „Bank Polski 1929”, Moderna Holding.
Prace zakończono w 2021 roku. Obiekt przeszedł wszystkie wymagane odbiory budowlane i konserwatorskie, a Gdynia odzyskała blask jednego ze swoich architektonicznych symboli.
Ocalała kamienica
Inny architektoniczny skarb, który udało się odzyskać dzięki staraniom Moderny, mieści się przy ul. Zajęczej na warszawskim Powiślu. To jedna z nielicznych, ocalałych z zawieruchy II wojny światowej kamienic, która łączy w sobie przedwojenny sznyt oraz nowoczesne zacięcie.
Wykonana ze szklanych powierzchni, tarasów i siatkowych okiennic, wielowątkowa, mistyczna, neomodernistyczna fasada otacza dawny budynek, wtapiając się w niego, a jednocześnie zachowując odrębną osobowość, dzięki dobrze zaprojektowanym liniom podziału. Tworzy to niejednorodną kompozycję fasady, która nie konkuruje o uwagę widza. Projekt podkreśla dziedzictwo kamienicy, wydobywając jej wyrafinowanie.
kamienica przy ul. Zajęczej na warszawskim Powiślu
© Moderna Holding
Gładkość tafli szkła oraz fasady, niewyraźny charakter elementów siatkowych tarasów oraz chropowatość tynku, wszystko to wspólnie tworzy wielowymiarowy obraz budynku, poprzez wykorzystanie różnorodnych faktur oraz grę światła i cienia. Dzięki temu budynek swoimi wciąż zmieniającymi się geometrycznymi kształtami i fakturą, nigdy nie przestaje zachwycać. Umieszczenie wysokiej jakości, delikatnego tynku na tle białych okien, aluminiowych przegród balkonów w kolorze białym/beżowym, ogromnych przeszklonych powierzchni i płytek Equitone, wszystko razem opowiada historię ewolucji modernizmu.
Nowe życie wrocławskich ikon
Poza rynkiem trójmiejskim oraz warszawskim, kolejnymi dużymi projektami Moderny Holding będą dwa budynki w stolicy Dolnego Śląska — Wrocławiu. Pierwszy z nich to ikoniczny reprezentant architektury modernistycznej, w którym nie brakuje brutalistycznych nawiązań, czyli biurowiec ZREMB położony przy ul. gen. Romualda Traugutta. Drugim wrocławskim reliktem jest niezwykle zróżnicowany stylistycznie budynek Poczty Paczkowej mieszczący się przy ul. Jana Ewangelisty Purkyniego. To historyczny, miejski zabytek, w którym neobarok miesza się z elementami secesji.
Jednym z największych wyzwań w budynkach wznoszonych ponad 50 lat temu jest ich dostosowanie do nowej funkcji przy jednoczesnym spełnieniu wymagań warunków technicznych. Dzisiaj, w czasach polityki dążenia do zeroemisyjności, przywracanie do życia istniejących, nieużytkowanych obiektów jest tak bardzo ważne ze względu na obniżenie wbudowanego śladu węglowego, przy jednoczesnym wyzwaniu związanym ze śladem węglowym operacyjnym — tłumaczy Norbert Cendrowski, Dyrektor ds. Planowania Produkcji Moderny Holding.
Wrocławskie inwestycje zostaną zrealizowane w oparciu o standardy BREEAM, które będą potwierdzeniem dbałości firmy o zasady zrównoważonego budownictwa.
Rewitalizacja w historycznej skali
Uznanie branży zdobyła również trójmiejska realizacja Moderny — Scala History. Jej częścią jest budynek „czerwonych koszar”. Pierwotnie pełnił funkcję wojskową, dlatego jego przedefiniowanie stanowiło dla firmy jedną z największych trudności adaptacyjnych.
Scala History w Gdańsku
© Moderna Holding
W porozumieniu z konserwatorem zabytków oraz zgodnie z zapisami planu zagospodarowania przestrzennego udało się stworzyć koncepcję przestrzeni z zachowaniem szacunku do historycznej zabudowy, a także miejscem dla dwóch bardziej współczesnych części. Nowe budynki mają otrzymać certyfikat BREAAM International New Construction V6, który potwierdza spełnienie wymogów w kwestii zrównoważonego i odpowiedzialnego budownictwa.
BREEAM jest certyfikatem stawiającym na zrównoważony rozwój i jednym z lepszych, który opisuje wymagania związane z bioróżnorodnością. Z myślą o redukcji niekorzystnego wpływu na stan środowiska, w inwestycji Scala History dobrana została roślinność przystosowana do warunków klimatycznych regionu, która nie wymaga częstej pielęgnacji. Znalazło się tutaj ponad 70 rodzimych gatunków tworzących zróżnicowane biotopy na terenie osiedla, gdzie schronienie i pożywienie znajdą ptaki, owady, a nawet małe ssaki — wyjaśnia Joanna Rayss, Prezes Moderna EcoLogic.
Po rewitalizacji, Scala History nie tylko zmieni oblicze gdańskiego Śródmieścia, ale razem z sąsiadującą inwestycją Scala, stworzy spójną, inspirowaną tradycyjną architekturą przestrzeń, gdzie dumna historia, naturalne dziedzictwo oraz nowoczesna zabudowa przenikają się i dopełniają.
Przywrócone tradycje gdańskiej Oliwy
Zabytkowa Oliwa, pełna kamienic oraz willi, wysadzana bogatym drzewostanem, jest oczkiem w głowie mieszkańców Gdańska. To jedna z najbardziej urokliwych dzielnic wielkiej aglomeracji, która skupia na sobie uwagę przybyszów z całego świata. Przed wojną przy al. Grunwaldzkiej 505 działał elegancki hotel Deutscher Hof (tłum. Niemiecki Dwór). Po 1945 roku obiekt stał się hotelem robotniczym, aż w końcu przeobraził się w przychodnię.
Oliwa 505 w Gdańsku
© Moderna Holding
Wraz z upływem czasu, budynek uległ degradującej korozji czasu, a jego stan techniczny nie pozwalał na zachowanie istniejącej tkanki. W 2016 roku Moderna zakupiła teren i pod konserwatorską pieczą, przystąpiła do odtworzenia historycznej formy starej przychodni. Nowo powstały obiekt miał stworzyć spójną zabudowę wspólnie z kompleksem usługowo-hotelowym wzdłuż alei Grunwaldzkiej z zapleczem noclegowym ponad 100 pokoi.
Po ukończeniu budowy, tak jak przed wielu laty, mieszkańcy Gdańska mogą ponownie korzystać z pomocy specjalistów nauk medycznych zgromadzonych pod wspólnym dachem „Oliwy 505”. Przyjezdni z kolei z bogatej oferty hotelu Hampton by Hilton, który swoją działalnością nawiązuje do przeszłości ważnej historycznie części Oliwy.
artykuł sponsorowany
