W Gdyni, na ostatnim piętrze nowoczesnego apartamentowca z panoramicznym widokiem na Trójmiejski Park Krajobrazowy, powstało wnętrze, które urzeka konsekwencją, wyczuciem proporcji i niezwykłą dbałością o detal. Za jego projekt odpowiada Tatewik Caturowa – projektantka wnętrz i współzałożycielka pracowni Flow Interiors Franiak&Caturowa. Przestrzeń została stworzona z myślą o młodym małżeństwie z dwójką dzieci – dla których dom miał stać się nie tylko funkcjonalnym tłem codzienności, ale również miejscem harmonii, komfortu i dobrze przemyślanej estetyki.
Apartament w Gdyni — mieszkanie położone jest na ostatnim piętrze nowoczesnego budynku, tuż przy Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, na który otwiera się tarasem
fot. Magdalena Łojewska VEY © Tatewik Caturowa
Organiczna paleta w sercu Trójmiejskiego Parku
Apartament o powierzchni 100 metrów kwadratowych otwiera się szeroko na otaczającą naturę – duże przeszklenia i przestronny taras kierują wzrok wprost ku lasom Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, który staje się nie tylko tłem, lecz integralnym elementem architektonicznej kompozycji. To właśnie ta bliskość przyrody stała się punktem wyjścia dla całej koncepcji aranżacyjnej. Wnętrze zanurzone jest w stonowanej, organicznej palecie barw i opiera się na szlachetnych, naturalnych materiałach. Centralną osią projektu, spajającą poszczególne strefy funkcjonalne, jest barwa taupe – subtelna, wielowarstwowa i nieoczywista, która w interpretacji Tatewik Caturowej zyskuje nowy, wyjątkowo spójny wymiar.
Apartament w Gdyni — paleta barw ziemi, bliskie naturze formy i materiały, w tym drewno, to ukłon w stronę świata natury ujętego w ramy panoramicznych okien
fot. Magdalena Łojewska VEY © Tatewik Caturowa
Taupe – barwa z historią
Taupe, czyli odcień z pogranicza beżu, szarości i brązu, nieprzypadkowo zyskał status centralnego elementu tego projektu. Jego francuska etymologia – wywodząca się od słowa oznaczającego kreta – dobrze oddaje naturę koloru: głębokiego, niejednoznacznego, ciepłego i dyskretnego. W apartamencie zaprojektowanym przez Caturową odcień ten zyskał wielowymiarową obecność – pojawia się na ścianach, meblach w zabudowie, tkaninach, ceramice i detalach. Jego tonacje są zróżnicowane, tworząc grę walorów, która nadaje wnętrzu strukturę i rytm. Przemyślane przejścia tonalne budują wrażenie spójności, jednocześnie unikając monotonii.
Apartament w Gdyni — kolor taupe pojawia się na ścianach, frontach mebli stałych, zabarwia okładziny, tkaniny, ceramikę i detale
fot. Magdalena Łojewska VEY © Tatewik Caturowa
Kontrapunkty i rytmy
Choć tonacja taupe stanowi oś kompozycyjną, projektantka celowo wprowadziła kontrasty – zarówno kolorystyczne, jak i fakturalne. Akcenty gorzkiej czekolady i głębokiej czerni tworzą wyraziste kontrapunkty, które porządkują przestrzeń i zaznaczają funkcjonalne strefy. Przykładem może być hol – utrzymany w chłodnym brązie – który stanowi wizualny i symboliczny próg pomiędzy częścią dzienną a prywatną. To właśnie tu rozpoczyna się ciąg prowadzący przez pokoje dzieci, sypialnię rodziców, aż po łazienki i pralnię.
Zaczęłam od kontrastów walorowych, czyli zróżnicowania odcieni taupe. Potem dodałam mocniejsze akcenty gorzkiej czekolady oraz czerni
— wylicza Tatewik Caturowa.
Apartament w Gdyni — hol został utrzymany w chłodnym brązie
fot. Magdalena Łojewska VEY © Tatewik Caturowa
W aranżacji nie zabrakło również elementów graficznych, które – subtelnie obecne w obrazach, tkaninach i meblach – nadają przestrzeni dynamiki. W salonie geometryczne poduszki zestawiono z gładką sofą, tworząc układ przypominający kolaż. Wzory pojawiają się również w formie rytmicznych frezów na frontach mebli, czy w strukturze szaf z motywem chevron i jodełki.
Apartament w Gdyni — we wnętrzu odnajdziemy bogactwo tkanin: od mięsistych zasłon i puszystych wykładzin, przez tapicerowane meble, krzesła z miękkim oparciem, aż po fronty szaf w sypialni
fot. Magdalena Łojewska VEY © Tatewik Caturowa
Ergonomia na miarę codzienności
Funkcjonalność wnętrza nie jest efektem kompromisu, lecz precyzyjnej kalkulacji. Wszystkie elementy zabudowy zostały wykonane na zamówienie – zaprojektowane z myślą o realnych potrzebach domowników. Wnęka przy wejściu mieści szufladę na klucze i miejsce na odłożenie drobiazgów. W łazience ręczniki mają własne szafy z otworami wentylacyjnymi, umiejscowione w bezpośrednim sąsiedztwie grzejnika. Nawet kuweta kota została starannie ukryta w zabudowie pralni.
Oświetlenie, zgodnie z filozofią projektantki, zostało zaplanowane warstwowo. Źródła światła rozmieszczono w trzech strefach: przy podłodze, na ścianach i suficie, umożliwiając precyzyjne budowanie nastroju. Listwy LED z czujnikami ruchu w cokołach meblowych, podświetlenia szczelinowe oraz inteligentne lustra – emitujące światło i muzykę – współtworzą atmosferę.
Apartament w Gdyni — widok na kuchnie i jadalnie
fot. Magdalena Łojewska VEY © Tatewik Caturowa
Tkaniny – struktura przytulności
Bogactwo tkanin pełni w tym wnętrzu funkcję niemal narracyjną. Zasłony, wykładziny, tapicerowane meble, fronty szaf, a nawet drzwi wykończone miękkimi tapetami – wszystko to służy budowaniu zmysłowej, przytulnej atmosfery. Sypialnia rodziców stanowi kulminację tej opowieści – to wnętrze przywołujące skojarzenia z wyściełanym puzderkiem. Ściana za łóżkiem została pokryta tapicerowanymi panelami, pomiędzy którymi połyskują wąskie pasy luster. Puszysta wykładzina z dodatkowym podkładem zapewnia komfort akustyczny i wizualny.
Apartament w Gdyni — w sypialni rodziców ściana za łóżkiem została pokryta w całości tapicerowanymi panelami sięgającymi sufitu, pomiędzy którymi połyskują wąskie, pionowe tafle brązowych luster
fot. Magdalena Łojewska VEY © Tatewik Caturowa
Związek z naturą
Choć wnętrze jest wyraźnie zakorzenione w estetyce miejskiej elegancji, jego silna relacja z otoczeniem czyni je wyjątkowym. W salonie nie znajdziemy tradycyjnego telewizora, lecz ekran wysuwany z sufitu i projektor dyskretnie ukryty w meblach. Dzięki temu nic nie odciąga uwagi od zmieniającego się za oknem pejzażu.
To nie był tzw. szybki projekt. Ale też nie miał nim być. Miał być przede wszystkim dobry, pod względem estetycznym i funkcjonalnym. Po dwóch latach pracy kompozycja plastyczna pogodziła się z rodzinną bliskością, a styl spotkał z codziennością. Powstał prawdziwy dom pełen życia – a to jest chyba najważniejsze
— podsumowuje projektantka.
Apartament w Gdyni — projektantka wnętrz Tatewik Caturowa
fot. Magdalena Łojewska VEY © Tatewik Caturowa
W rezultacie powstał apartament, który jest czymś więcej niż mieszkaniem – to opowieść o harmonii, rytmie, świetle i fakturze. O potrzebie bliskości, uważności i zrównoważonej estetyce. O domu, który nie tylko spełnia funkcję, ale także opowiada historię swoich mieszkańców i ich relacji ze światem.