Kinga Garus

Sztuka w moim życiu była od zawsze. Od małego myślałam o tym, że chce, żeby to była moja praca. W podstawówce i gimnazjum zajęcia plastyczne sprawiły, że naprawdę pokochałam malować i rysować. Kółko plastyczne w Ognisku Pracy Pozaszkolnej w Wadowicach, a głównie zajęcia, które prowadził pan Jerzy Kozak, sprawiły, że poczułam, że to co robię, ma sens i daje mi ogromną radość. Motywacja, ale także rady i przede wszystkim radość z malowania, jaką pokazywał pan Kozak sprawiła, że kochałam to robić... i czułam się w tym dobra. Ten etap w moim życiu był dla mnie bardzo ważny. Mogłam wtedy patrzeć na sztukę przez to, jak ją czuje. Bez ograniczeń związanych z pewnego rodzaju korektami i wyuczonymi proporcjami czy zasadami.

Liceum plastyczne im. Józefa Kluzy w Krakowie dało mi możliwość poszerzenia sztuki o jej historie, o rzeźbę czy właśnie projektowanie. Wtedy zrozumiałam, że to tym chce się zająć w życiu. Projektowanie architektury wnętrz to praca, którą chce wykonywać w przyszłości. Kolory, faktury, światło, cień to dla mnie bardzo ważne pojęcia w tej dziedzinie. Relacja pomiędzy nimi. Modyfikacja ich sprawia, że projektowanie wnętrz może za każdym razem dawać mi nowe doświadczenie, ale także może być zupełnie nową przygodą, oraz lekcją, z której wyciągnę nowe spostrzeżenia. Zależy mi na kolejnych doświadczeniach.

Patrząc na zdobyte już umiejętności, wiem że architektura wnętrz dzieli się na wiele dziedzin. Uczelnia pozwala mi na dalsze kształcenie się w projektowaniu mebla, przestrzeni użytkowej czy rzeźbie i malarstwie. Pozwala mieć styczność z elementami sztuki, którymi w normalnej pracy nie będę mieć do czynienia.

Pracując w firmie Prodesigne jako projektant wnętrz miałam możliwość poznania wielu pięknych produktów różnych marek. Zobaczyłam, że projektowanie na studiach różni się od tego w rzeczywistości. Przez osiem miesięcy pracowałam nad projektem Geberit, wykonywałam rysunki wykonawcze oraz miałam możliwość tworzyć „Osadę kresową”. Te projekty były zderzeniem z rzeczywistością. Prawdziwe realne materiały, budżet oraz problemy projektowe. Wszystko to pokazało mi, że przede mną długa droga do zastania prawdziwym architektem wnętrz. Moje poszukiwania projektowe nadal trwają. Codziennie uczę się czegoś nowego. Dużo więcej zwracam uwagę na przestrzeń, przyrodę i światło, które mnie otacza. Jest to dla mnie olbrzymia motywacja, ale także inspiracja do tego, co tworzę. Lubię przestrzenie minimalistyczne z perfekcyjnie zaprojektowaną funkcją. Wnętrza pełne koloru i wzorów. Klimat vintage oraz historie rzeczy z nich związanymi. Lubię, gdy patrzę na przestrzeń i mogę dopatrzyć się w niej abstrakcji geometrycznej. Głębia w przestrzeni wciąga mnie tak samo jak najpiękniejszy obraz, na jaki patrzę. Tajemnica dzieła sztuki oraz brak konkretnego wyjaśnienia dają mi możliwość poszukiwania odpowiedzi. Z każdym rokiem zaczynam rozumieć coraz bardziej, że architektura wnętrz to tak naprawdę wszystko dookoła nas. To jak mieszkamy, to jak się ubieramy. Wyraża nas. Moim celem jest tworzyć wnętrza dopasowane do człowieka. Każdy z nas jest inny i ma inne potrzeby. Chce sprawiać, że wnętrza będą piękne, ale także funkcjonalne i wyjątkowe.

Tworząc wnętrza, bardzo inspiruje mnie malarstwo, rzeźba, cieszę się, że są obecne dalej w moim kształceniu. Moda zawsze była ważna w moim życiu. Teraz jest ona dla mnie wielką inspiracją przy tworzeniu wnętrz. Widzę połączenie tych dwóch dziedzin we współczesnych trendach. Każdy semestr studiów to nowe doświadczenie, nowe umiejętności i nowe problemy projektowe.
Dlatego... planuje rozwijać się dalej, a moim kolejnym celem jest ukończenie studiów magisterskich na wydziale Architektury Wnętrz w pięknym mieście jakim, jest Kraków... I zostanie w nim dłużej.

Architektura & Biznes – artykuły

INSPIRACJE