Poniedziałek 16 września 2024 roku stanie się datą historyczną dla krakowskiej infrastruktury komunikacyjnej. Po niemal dziewiętnastu latach od otwarcia Dworca Autobusowego oraz prawie sześciu, przez które nieustannie trwała awaria, do użytku oddano słynne ruchome schody, łączące dolną płytę dworca z ulicą Bosacką.
Krakowski Dworzec Autobusowy (Wasko-Projekt) nie jest perłą architektury. Na dwóch poziomach znajduje się czterdzieści stanowisk odjazdowych, pasażerom udostępniono stosunkowo niewielki budynek z dwiema poczekalniami. Nawigowanie po Krakowskim Centrum Komunikacyjnym, w skład którego wchodzą Regionalny Dworzec Autobusowy oraz kolejowy Dworzec Główny może nastręczać podróżnym problemów. Próbując dostać się na płytę dworca od strony ulicy Pawiej, gdzie znajdują się stanowiska dla taksówek, przyjezdni zmuszeni są wcześniej przedrzeć się przez dwie mało przyjazne przestrzenie: tłoczną i hałaśliwą Galerię Krakowską oraz schowany za nią, podziemny Dworzec Kolejowy. A to dopiero początek przeprawy.
1 + 1 + 1 = 2
Prawdziwą bolączką dworca od dawna była jednak komunikacja pionowa. Wedle pierwotnych założeń pomiędzy dolną i górną płytą przemieszczać się można trojako — windami, schodami „tradycyjnymi” oraz ruchomymi. Przez lata była to jednak tylko teoria. Najdłuższe schody ruchome w Polsce, jak określano je kilkanaście lat temu, od początku sprawiały kłopoty. Miasto wydawało setki tysięcy złotych na niekończące się naprawy. Ostatecznie, w listopadzie 2018 roku schody stanęły na amen. Kursy między górną a dolną płytą odbywały się zatem tylko przy pomocy stromych, trzybiegowych schodów oraz ciasnych wind, które nie zawsze działały.
ruchome schody na Dworcu Autobusowym w Krakowie wreszcie działają
fot.: Przemysław Ciępka
rewolucja na miarę ubiegłego wieku
Temat naprawy schodów powracał wielokrotnie, stając się symbolem nieudolności krakowskich władz. Za każdym razem plany pozostawały jedynie na papierze, a prognozowane koszty rosły. Nieruchoma konstrukcja obrosła legendą porównywalną z tą, której dorobił się budowany przez 45 lat szkieletor. Ostatecznie awaria schodów na Dworcu Autobusowym w Krakowie przeżyła prezydenturę Jacka Majchrowskiego. Wraz ze zmianą warty na krakowski dworzec zawitała jednak „rewolucja”.
ruchome schody na Dworcu Autobusowym w Krakowie wreszcie działają
fot.: Przemysław Ciępka
Rozbiórka poprzednich schodów rozpoczęła się już w lutym bieżącego roku. Przez całe lato na dworcu trwały prace. W ramach kosztującej ponad 4 miliony złotych operacji udało się zainstalować zupełnie nowy mechanizm schodów oraz wyremontować położone tuż obok schody tradycyjne. Nowe ruchome schody ukryto pod szkieletowym, przeszklonym zadaszeniem. Nijak wpisuje się ono w (wątpliwą skądinąd) estetykę dworcowej przestrzeni. Na tle starzejącej się architektury całego kompleksu wybudowanego w ciepłych tonacjach wyglądają dość futurystycznie, bardziej jak fragment Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, niż konstrukcja w pobliżu historycznego centrum miasta.
ruchome schody na Dworcu Autobusowym w Krakowie wreszcie działają
fot.: Przemysław Ciępka
ruchome schody na dworcu w Krakowie działają
Nie wygląd jednak jest tu najistotniejszy — ruchome schody na Dworcu Autobusowym w Krakowie wreszcie działają. Ucywilizowały przestrzeń krakowskiego dworca autobusowego, czyniąc go obiektem odrobinę bardziej dostępnym. Władze miasta przepraszają za lata bez ruchomych schodów — i mają kogo. Szczególnie poszkodowaną grupą były osoby z niepełnosprawnościami. Z nowych schodów zapewne nie skorzystają osoby poruszające się na wózku, jednak ograniczenie w możliwości swobodnego poruszania się należy rozumieć jako spektrum. Zawierają się w nim osoby z problemami czasowymi lub permanentnymi, o różnych trudnościach i stopniu ich nasilenia. W gronie tym znaleźć się mogą osoby kontuzjowane i z chorobami narządu ruchu, ale też starsze i kobiety w ciąży, dla których pokonanie czterdziestu stopni stromych schodów może okazać się nie lada wysiłkiem. O dostępności przestrzeni świadczą nie tylko windy — dla łatwiejszego i prawdziwie dostępnego poruszania się potrzebne są również niskie krawężniki i zjazdy, poręcze, a — jak pokazuje przykład krakowskiego dworca — również ruchome schody.