Zobacz w portalu A&B
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Czekając na zmiany? Architektura vs pandemia

12 maja '20

żądajcie okien we wszystkich pomieszczeniach!

Rozwiązania z Paimio czy Hilversum odnajdziemy w architekturze mieszkaniowej dwudziestolecia międzywojennego. Corbusierowskie „bryły w słońcu” miały uzdrowić społeczeństwa udręczone życiem w przeludnionych i zanieczyszczonych miastach. Na kartach „W stronę architektury” szwajcarski architekt postulował

Żądajcie nasłonecznionej łazienki w jednym z największych pomieszczeń, na przykład w dawnym salonie. W jej ścianie powinny być wielkie okna, najlepiej wychodzące na taras do kąpieli słonecznych; do tego porcelanowe umywalki, wanna prysznic i przyrządy gimnastyczne (…) Żądajcie wietrzników i okien we wszystkich pomieszczeniach. Nauczcie dzieci, że dom nadaje się do mieszkania tylko wtedy, gdy jest w nim dużo światła, a parkiety i dywany są czyste.

Modernistyczna willa,
dom Albertusa Sonnevelda w Rotterdamie, proj.: Johannes Brinkmann i Leendert van der Vlugt

dom Albertusa Sonnevelda w Rotterdamie, proj.: Johannes Brinkmann i Leendert van der Vlugt. Inspirowane sanatoriami elementy takie jak taras na dachu oraz duże przeszklenia urosły niemal do rangi „programu obowiązkowego” modernistycznych willi

fot.: Błażej Ciarkowski

Płaski dach stał się dodatkowym tarasem umożliwiającym zażywanie kąpieli słonecznych. Tę samą funkcję pełniły balkony i loggie, w które wyposażano większość mieszkań w nowo projektowanych budynkach wielorodzinnych. Postulowano wznoszenie bloków na osi północpołudnie, dzięki czemu poszczególne mieszkania miały zapewnione optymalne nasłonecznienie. Architekci zwracali uwagę na kojący wpływ kontaktu z przyrodą — stąd dążenia modernistów do zacierania granicy między wnętrzem a zewnętrzem. Szklane wstęgi poziomych okien i biel ścian mówiły zarówno o ideowej, jak i fizycznej czystość nowej architektury.

Budynek wielorodzinny
na osiedlu Hansaviertel w Berlinie, proj.: Walter Gropius i TAC

budynek wielorodzinny na osiedlu Hansaviertel w Berlinie, proj.: Walter Gropius i TAC. Posiadanie szerokich okien, balkonów i loggii stała się prawem lokatorów, a nie przywilejem

fot.: Błażej Ciarkowski

jak Covid19 wpłynie na architekturę?

Zarówno gruźlica, jak i modernistyczna obsesja higieny pozostają dziś mglistymi wspomnieniami o problemach, z jakimi mierzyli się projektanci przed kilkudziesięciu laty. Szereg rozwiązań zainspirowanych sanatoriami wszedł na stałe do współczesnego architektonicznego wokabularza. Czy obecna sytuacja i zagrożenie wirusem Covid19 może mieć podobny wpływ na przyszłość architektury?

Zacznijmy od prostej symulacji. Wyobraźmy sobie świat bez budynków użyteczności publicznej. Jeśli muzea udostępniają swoje kolekcje online, a wykłady akademickie odbywają się w webaulach, to może zamiast kolejnego gmachu logicznym rozwiązaniem będzie nowa, ogromna serwerownia? Przykładem może być rosyjski pawilon na tegoroczne Biennale w Wenecji, który został przeniesiony do rzeczywistości wirtualnej. Czy potrzebne są stadiony i hale sportowe, skoro największe ligi planują rozgrywki bez kibiców? Władze NBA rozważają skoszarowanie drużyn w jednym miejscu i dokończenie przerwanego sezonu przy pustych trybunach. Kibicom zostanie domowy fotel i szybkie łącze internetowe.

Przenosząc coraz więcej aktywności do strefy domowej, natrafiamy na przeszkody wynikające wprost z jej architektury. W większości przypadków nasze „maszyny do mieszkania” nie są dostosowane do bycia „maszynami do mieszkania i pracowania”. Stworzyliśmy środowisko dostosowane do określonego sposobu funkcjonowania i stylu życia, które w dobie zagrożenia epidemią nie zawsze zdaje egzamin. Projektanci coraz częściej wspominają o programowaniu przestrzeni wielofunkcyjnych, które mogą być mieszkaniem, biurem, przedszkolem czy salą ćwiczeń. Czy zatem czeka nas rewolucja na miarę tej modernistycznej?

Architekci mówią, że pandemia powinna skłonić nas do refleksji nad przyszłością budownictwa. George Ranalli postuluje powrót do przeszłości rozumiany jako pokora wobec warunków naturalnych. W podobnym tonie wypowiada się Duo Dickinson. Wielu projektantów upatruje w katastrofie szans na zmianę w sposobie projektowania środowiska miejskiego — ulic, przestrzeni publicznych.

To szansa na zmniejszenie miejskich nierówności — piszą.

Zapewne wkrótce przekonamy się, czy nowa generacja projektantów i decydentów ma w sobie energię na miarę modernistycznych rewolucjonistów z lat 20. XX wieku. Tymczasem mój wewnętrzny sceptycyzm odzywa się głosem sędziwego Oscara Niemeyera. Ponad stuletni architekt musiał w ciągu swego długiego i owocnego życia przeżyć niejedno rozczarowanie. „Architektura nic nie zmienia” — mawiał „zawsze służy bogatym”.

 
Błażej Ciarkowski

Głos został już oddany

DACHRYNNA: zintegrowany system dachowy 2w1 (Dach + Rynna)
SPACE Designer
INSPIRACJE