„10 pytań do architekta wnętrz” to cykl krótkich rozmów inspirowany serią „10 pytań do…”. Tym razem nasza uwaga zwrócona jest na architektów wnętrz. W dzisiejszym odcinku o swoim podejściu do projektowania opowiada Medard Grabowski z pracowni Black Locus.
Medard Grabowski – założyciel pracowni Black Locus, którą prowadzi w Krakowie od 2018 roku. Projektuje wnętrza, które mają klimat, charakter i są po prostu przyjemne do życia – czy to mieszkania, czy kawiarnie, bary, delikatesy, salony kosmetyczne albo biura. Z wykształcenia jest architektem. Ukończył studia inżynierskie na kierunku architektura i urbanistyka na Akademii Śląskiej, a tytuł magistra zdobył na Politechnice Krakowskiej. Zanim otworzył własną pracownię, przez kilka lat zdobywał doświadczenie w biurach projektowych w Katowicach i Krakowie – pracując przy różnorodnych realizacjach, które pozwoliły mu rozwinąć zarówno warsztat, jak i własne podejście do projektowania.
1. Dom to dla mnie...
Azyl – miejsce, w którym mogę być sobą, odpocząć od świata i żyć na własnych zasadach. Tu wszystko jest moje – rytm dnia, cisza, zapachy, kolory.
2. Na moje postrzeganie architektury najbardziej wpłynęła...
Praktyka – chociaż decyzję o tej ścieżce kariery podjąłem stosunkowo późno, już po pierwszym roku studiów zacząłem pracować w zawodzie. To właśnie wtedy, w codziennej pracy nad projektami, zaczęło kształtować się moje podejście do architektury – bardziej przez działanie niż teorię.
3. Inspiracją dla mojego ostatniego projektu, wnętrza baru Pieron, był...
Amsterdam. Uwielbiam podróżować i to właśnie z podróży czerpię najwięcej inspiracji, którymi dzielę się z klientami. W przypadku lokalu w Katowicach punktem wyjścia stały się amsterdamskie wnętrza barów – klimatyczne, odważne i pełne charakteru. Chciałem przenieść ten luz i atmosferę na nasz lokalny grunt.
4. We współpracy z inwestorem najważniejsze jest...
Obranie wspólnego kierunku, wzajemne zrozumienie i szacunek. To właśnie te elementy budują zaufanie i sprawiają, że projekt może rozwijać się w harmonii, bez zbędnych napięć. Każdy z nas wnosi coś ważnego do tego procesu.
5. Mój ulubiony styl aranżacyjny to...
Trudne pytanie, bo wybór jest ogromny. Pewne jest jedno – uwielbiam łączyć różne estetyki i proponować w projektach rozwiązania nietuzinkowe, często wyprzedzające aktualne trendy. Ciemne, industrialne wnętrza cenię za ich przydymioną paletę barw oraz surowość, ale równie chętnie sięgam po kolorowe wzory inspirowane południową Hiszpanią. Bliski jest mi też minimalizm, choć zazwyczaj przełamuję go detalem zaczerpniętym z bardziej eklektycznych przestrzeni – takie akcenty uwielbiam projektować. Gdybym jednak musiał wskazać jeden styl, który jest mi szczególnie bliski, postawiłbym na shabby chic – za możliwość wykorzystania historii, faktur i detali, które nadają wnętrzom autentyczności oraz niepowtarzalnego charakteru.
6. Najważniejszy przedmiot w moim domu to...
Sofa – centrum domowego życia. To właśnie tam odpoczywam po intensywnym dniu, zbieram myśli, oglądam filmy, czytam i rozmawiam z bliskimi. To miejsce, które naturalnie gromadzi energię domu – jego rytm, emocje i ciepło. Dla mnie sofa to coś więcej niż mebel. To azyl, w którym codzienność zwalnia i nabiera domowego smaku.
7. Najczęściej popełnianym błędem przy samodzielnym wystroju wnętrz jest...
Brak wyobraźni przestrzennej i zbyt mocne inspirowanie się gotowymi aranżacjami. Wiele osób próbuje przenieść do swojego wnętrza obrazek z internetu czy katalogu, nie biorąc pod uwagę skali, funkcji ani charakteru przestrzeni, w której żyją. To prowadzi do rozczarowania, bo coś, co świetnie wygląda w showroomie, niekoniecznie sprawdzi się w konkretnym mieszkaniu. Kluczem jest umiejętność filtrowania inspiracji i dostosowywania ich do własnych potrzeb oraz warunków.
8. Mój ulubiony materiał to...
Beton – brutalny, surowy, a jednocześnie niezwykle plastyczny. Lubię jego szczerość i charakter. Nie udaje niczego, a mimo to potrafi być zaskakująco elegancki i wyrazisty. Często korzystam z betonu w projektach, zarówno w jego klasycznej formie, jak i sięgając po różne współczesne odpowiedniki, które pozwalają osiągnąć podobny efekt wizualny przy większej lekkości czy funkcjonalności. Beton daje mi swobodę w wyrażaniu surowego piękna oraz doskonale wpisuje się w estetykę, którą lubię tworzyć.
9. W projektowaniu wnętrz najbardziej lubię...
Brak powtarzalności. Każdy projekt to nowe wyzwanie, nowy pomysł i okazja, by odkryć coś świeżego. To ciągła nauka i rozwój – i za to kocham ten zawód.
10. Chciałbym kiedyś zamieszkać w...
Hiszpanii – to moje miejsce na ziemi. Staram się często odwiedzać różne regiony tego kraju, a za każdym razem, gdy odkrywam nowe miejsce, myślę, że właśnie tu chciałbym spędzić resztę życia. Hiszpania ma nie tylko wspaniałą kulturę, ale także klimat, który inspiruje i pozwala na spokojne życie w rytmie własnych marzeń. Gdy przyjdzie czas na emeryturę, marzę, by znaleźć się tam, gdzie słońce i morze będą częścią codzienności.
Sprawdź inne rozmowy z cyklu 10 pytań do architekta wnętrz