Hotel Shiroiya w Japonii,
projekt: Sou Fujimoto Architects
W samym centrum Maebashi – niegdyś tętniącego życiem miasta w japońskiej prefekturze Gunma, dziś częściowo zapomnianego – dokonano rewitalizacji, która wykracza daleko poza skalę pojedynczego budynku. Hotel Shiroiya to nie tylko nowoczesny obiekt noclegowy – to manifest urbanistyczny, symbol zmiany i początek nowego etapu w życiu miasta. Za projekt odpowiada studio Sou Fujimoto Architects, znane z eksperymentalnych form i architektury wrażliwej na kontekst. Impulsem do działania była chęć ocalenia historycznego zajazdu, który przez ponad 300 lat stanowił ważny punkt na mapie Maebashi. Jednak przedsięwzięcie szybko przerodziło się w coś więcej – w próbę tchnięcia życia w całe śródmieście i przywrócenia jego roli jako przestrzeni wspólnej.
Hotel Shiroiya w Japonii
fot. Katsumasa Tanaka © Sou Fujimoto Architects
od betonowego reliktu do miejskiego salonu
Kluczowym elementem projektu była przebudowa czteropiętrowego budynku z lat 70., zwanego dziś Heritage Tower. Pierwotnie był to typowy hotel o zamkniętej strukturze, bez kontaktu z otoczeniem. Architekci zdecydowali się na radykalny krok: usunęli niemal wszystkie ściany i stropy wewnętrzne, tworząc ogromne, wielopoziomowe atrium. W jego centrum znalazła się przestrzeń wspólna – dostępna także dla osób z zewnątrz. To coś więcej niż lobby: przypomina nowoczesny miejski salon, gdzie można usiąść, napić się kawy, spotkać z przyjaciółmi lub po prostu pobyć.
Hotel Shiroiya w Japonii – plan zagospodarowania przestrzennego
© Sou Fujimoto Architects
Betonowa konstrukcja, która niegdyś dzieliła budynek na hermetyczne piętra, dziś tworzy siatkę przestrzeni o zróżnicowanych funkcjach. Uzupełniają ją rośliny, światło dzienne, miękkie meble i świetlna instalacja z rur, która delikatnie przecina powietrze pod stropem. Przestrzeń została zaprojektowana tak, by nie narzucała jednej, konkretnej funkcji. To miejsce żyje rytmem gości i mieszkańców, ich potrzeb i nastrojów. Każdy poziom, każdy zakamarek oferuje coś innego – intymność, otwartość, kontakt z naturą lub architekturą.
Architekci usunęli niemal wszystkie ściany i stropy wewnętrzne, tworząc ogromne, wielopoziomowe atrium
fot. Katsumasa Tanaka © Sou Fujimoto Architects
Zielona Wieża – budynek, który wyrasta z ziemi
Równolegle z rewitalizacją części głównej, powstało nowe skrzydło – tzw. Green Tower. Zostało wzniesione na terenie dawnego tarasu nad kanałem dopływowym rzeki Tone i od razu przyciąga wzrok swoją nietypową formą. Zamiast klasycznej bryły, architekci zaprojektowali zielone wzgórze – porośnięte trawą, drzewami i krzewami – z którego wyłaniają się białe, geometryczne obiekty przypominające uproszczone domki. Wpisane w pochyłą strukturę, z pozoru chaotyczne, w rzeczywistości tworzą przemyślaną kompozycję. Pomiędzy nimi poprowadzono schody, alejki i tarasy – wszystko z myślą o przywróceniu ciągłości pieszej trasy, która niegdyś biegła przez ten teren.
Hotel Shiroiya w Japonii
fot. Katsumasa Tanaka © Sou Fujimoto Architects
Ta część hotelu wygląda jak fragment krajobrazu: przypomina naturalne wzniesienie, z którego „wyrastają” proste formy mieszkalne. Nawiązuje to do koncepcji mebuku, czyli „kiełkowania” – idei rozwoju organicznego, zgodnego z rytmem natury i potrzebami społeczności. Dla Maebashi to szczególnie ważne – miasto, które przez lata traciło mieszkańców, dziś stara się ponownie „zakwitnąć”.
Widok na zielone wzgórze porośnięte trawą, drzewami i krzewami, z którego wyłaniają się białe, geometryczne obiekty przypominające uproszczone domki
fot. Katsumasa Tanaka © Sou Fujimoto Architects
forma, która buduje tożsamość
Bryła Hotelu Shiroiya to spotkanie dwóch światów. Z jednej strony mamy brutalistyczny szkielet dawnego budynku – odsłonięte belki, surowy beton i industrialną estetykę. Z drugiej – miękką, zieloną formę nowego skrzydła, które przypomina bardziej krajobraz niż architekturę. Między tymi dwoma przestrzeniami rozciąga się wachlarz doznań: od miejskiego zgiełku po ciszę ukrytych ogrodów.
Białe, minimalistyczne bryły w Zielonej Wieży są niczym współczesne domki na drzewie – symboliczne, lekkie, wręcz poetyckie. Ich prosta forma kontrastuje z gęstością zieleni, a zarazem nadaje całości rytm i kierunek. Wkomponowane w zbocze otwory wejściowe i przeszklenia są niemal niewidoczne z poziomu ulicy – architektura staje się tutaj tłem dla natury, a nie odwrotnie.
Hotel Shiroiya w Japonii – przekrój podłużny obiektu
© Sou Fujimoto Architects
architektura, która zmienia miasto
Za przedsięwzięciem stoi Hitoshi Tanaka, założyciel marki JINS Eyewear i mieszkaniec Maebashi. Jego celem nie była tylko budowa hotelu – chciał stworzyć miejsce, które ożywi lokalną społeczność i przyciągnie ludzi z zewnątrz. Od samego początku projekt miał charakter otwarty: zaangażowano lokalnych artystów, projektantów, rzemieślników i mieszkańców. Efekt? Budynek, który nie tylko pełni swoją funkcję, ale staje się sceną – dla wydarzeń, spotkań, a nawet codziennych rozmów. Dzięki tej inwestycji Maebashi odzyskuje swoją miejską tkankę – nie poprzez wielkie centra handlowe, lecz poprzez przestrzenie, które sprzyjają relacjom.
Hotel Shiroiya w Japonii
fot. Katsumasa Tanaka © Sou Fujimoto Architects
nowy rozdział
W czasach, gdy wiele miast mierzy się z kryzysem tożsamości i wyludnieniem centrów, projekt taki jak Hotel Shiroiya pokazuje, że architektura może być narzędziem realnej zmiany. Nie musi być monumentalna ani błyszcząca. Wystarczy, że będzie uważna – na miejsce, ludzi, historię i przyszłość. W Maebashi coś rzeczywiście zaczęło kiełkować. I jeśli architektura ma dziś jeszcze moc, by wpływać na rzeczywistość – to właśnie w taki sposób.
Oprac.: Anastazja Dżupina
Ilustracje udostępnione dzięki uprzejmości pracowni Sou Fujimoto Architects.