W Londynie przez cały czerwiec trwa festiwal architektury — London Festival of Architecture — pod hasłem „Voices” („Głosy”). Nie zabrakło na tym wydarzeniu polskiego głosu, a w zasadzie szeptu pozwalającego na chwilę zatrzymania na pełnej zgiełku londyńskiej ulicy.
Kuratorami tegorocznej odsłony LFA są: architekt Dhruv Gulabchande (HFM Architects), dziennikarka Amy Frearson (Dezeen), producentka Chetna Kapacee (Wandsworth Council), architekt Shahed Saleem (University of Westminster), Satu Streatfield (rzeczniczka burmistrza ds. projektowania) i Yẹmí Aládérun (dyrektorka ds. rozwoju projektu Meridian Water).
donośnie i szeptem
Instalacja „Whispers” („Szepty”) Oskara Zięty znajduje się w centrum miasta, w zachodniej części londyńskiego City, na terenie Fleet Street Quarter Business Improvement District, dawnej dzielnicy drukarzy, która przechodzi obecnie dynamiczną przemianę.
© Polish Cultural Institute in London
Instalację tworzą dwie metalowe formy — wyższa, niedomknięta i niższa w formie okręgu. Obie zbudowane są z harmonijkowo rozmieszczonych pionowych profili, wykonane we flagowej technologii Zięty — FiDU (Freie Innendruck Umformung), czyli nadmuchiwania stali. Poprzez wtłaczanie powietrza pod wysokim ciśnieniem do wyciętych laserowo płaskich kawałków blachy, projektant tworzy trójwymiarowe i lekkie rzeźby i meble.
Podczas otwarcia instalacji w Londynie Oskar Zięta zaprosił publiczność do jej współtworzenia — dzięki metodzie Blow & Roll kompaktową rzeźbę można nadmuchać w dowolnym miejscu, wspólnie nadać jej kształt i kontrolować przestrzenną ekspansję.
instalacja „Whispers” („Szepty”) Oskara Zięty w Londynie
© Zieta Studio
Whispers są czymś więcej niż metalowym obiektem. Są gestem — obecności, uwagi i cichego uczestnictwa.
Formy zapraszają przechodniów do zatrzymania się i rozmowy, którą prowadzić można nawet szeptem — niższa z form pozwala usiąść w kręgu, wyższa zaś tworzy parawan oddzielający kameralną przestrzeń od ruchliwej ulicy. Instalacja pozostanie w tym miejscu do 28 września 2025 roku.
Niezależnie od tego, czy mówimy szeptem, czy półgłosem — siedząc razem w kręgu, możemy przełamywać bariery i naprawdę się połączyć. [...] Projektowanie przestrzeni publicznych i prywatnych, a nawet całych miast, byłoby pozbawione sensu bez głosów, które je współtworzą. Głosów jest wiele — często są sprzeczne, czasem milczące. Niech architektura daje ludziom siłę, by ten głos zabierać — donośnie lub szeptem
— mówi Oskar Zięta.
from Plopp to pop
To nie jedyny międzynarodowy sukces Oskara Zięty w tym miesiącu! Tydzień temu na instagramowym profilu promującym perfumy sygnowane nazwiskiem Billie Eilish, amerykańskiej piosenkarki, artystka pozuje, siedząc na krześle projektu Zięty — kultowym Chippensteel Chair.
© Eilish Fragrances