Tyle zieleni nie było tu nigdy. I nigdy nie było to miejsce tak przyjazne mieszkańcom. Dziedziniec przed poznańskim Centrum Kultury Zamek zmienił się z parkingu w udany miejski plac. Zmiana jest diametralna i pozytywna. Kontrowersje budzi jednak nowy pawilon. Ale czy słusznie?
Liczne nowe drzewa, krzewy i pnącza, oryginalne ławy oraz siedziska, sadzawka i nowy pawilon. Tak, w skrócie, prezentuje się nowe, udostępnione dziś (5 marca) wyposażenie zewnętrznego dziedzińca neoromańskiego zamku (ostatniej rezydencji cesarza Niemiec postawionej w 1910 r.). Patrząc na efekty zmiany, trudno uwierzyć, że miejsce z tak wielkim potencjałem przez ponad pół wieku pełniło funkcję parkingu. Otwarte na ulicę Święty Marcin było „wyjęte” z przestrzeni śródmieścia dostępnej dla pieszych i oszpecone samochodami. Nawet, gdy aut było mało prawie nikt nie wchodził w pusty obszar otoczony masywnymi murami. Nie było po co.
dziedziniec przed CK Zamek w 2019 roku, — przestrzeń bez drzew i zieleni służyła jako parking, wjazd od strony ul. Święty Marcin
źródło: ckzamek.pl
dziedziniec przed CK Zamek w 2019 roku, — przestrzeń bez drzew i zieleni służyła jako parking,
źródło: ckzamek.pl
Dziedziniec ożywiał się jedynie kilka razy w roku, podczas organizowanych na nim masowych imprez. Najciekawiej przekształcał tę przestrzeń folkowy festiwal muzyczny EthnoPort. Na kilka dni kamienną nawierzchnię wykładano świeżą trawą z rolki i powstawała zielona polana. Uczestnicy imprezy i poznaniacy lubili tę chwilową zmianę.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak),
widok z chodnika ulicy Święty Marcin, widoczny pawilon z prześwitem służącym m.in. organizacji plenerowych wydarzeń kulturalnych
fot.: Jakub Głaz
wizje zmieniły wizję
Wreszcie przyszedł czas na zmianę stałą. W 2019 Centrum Kultury Zamek urządziło dwuetapowy konkurs w tzw. formule flamandzkiej na zagospodarowanie dziedzińca. Zwyciężyło w nim Aleksander Wadas Studio we współpracy z Pracownią Architektury Krajobrazu (Marta Tomasiak).
Otwarty Dziedziniec, na zdjęciu: projektant placu Aleksander Wadas — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak).
fot.: Maciej Kaczyński / CK Zamek
Sporządzenie warunków konkursu poprzedziły warsztaty, konsultacje, wizje lokalne i rozmowy z pracownikami kulturalnej placówki. Do napisania regulaminu i współpracy podczas poprzedzających je działań Zamek zaprosił inicjatywę Centrum Otwarte (niżej podpisany współtworzy je z Andżeliką Jabłońską). Formalnymi konsultacjami służył poznański oddział SARP. Na bieżąco ustalenia opiniowało Biuro Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
widok spod pawilonu (dach obiektu widoczny po prawej), w głębi wejście do muzeum z przestrzenną liczbą 1956
fot.: Jakub Głaz
Dzięki warsztatom zmieniły się zamiary Zamku. Pierwotnie myślano o skromnym wyposażeniu dziedzińca w zieleń i małą architekturę, tak by nadal mógł pomieścić duże imprezy. Podczas wizji lokalnych wyszło, że – poza koncertami – pustawy, silnie nasłoneczniony, wietrzny, kamienny plac bez drzew nie będzie atrakcyjny dla mieszkańców. Powinien być zatem urządzony tak, by służyć im na co dzień (duże imprezy trwające łącznie kilka dni w roku można urządzać m.in. obok na placu Mickiewicza i w sąsiednim parku).
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
"wyspa" z siedziskami, deszczownicą i poidełkiem w głębi dziedzińca
fot.: Maciej Kaczyński / CK Zamek
Celem konkursu było więc zaprojektowanie przyjaznej, całorocznej przestrzeni wspólnej i jednocześnie punktu styku kulturalnej placówki z miastem. Podczas warsztatów pojawiła się sugestia, by dopuścić budowę pawilonu z kawiarnią i punktem informacyjnym o działaniach Zamku. Okazało się bowiem, że warowna forma budowli nie zachęca niektórych, by wejść do środka i skorzystać z bogatej oferty kulturalnego centrum. Pawilon miał także domknąć częściowo dziedziniec, chroniąc go przed wiatrem i dając cień.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
widok na wprost z ul. Święty Marcin, na pierwszym planie pawilon
fot.: Jakub Głaz
wyspy bez monotonii
Zwycięzcy konkursu silnie nasycili plac nowymi drzewami różnych gatunków (modrzewiami, miłorzębami, robiniami i wiśniami) oraz zróżnicowanymi krzewami (tak, by zieleń była atrakcyjna o każdej porze roku). Drzewa dogęściły istniejącą już zieleń z leszczynami i klonami oddzielającą dziedziniec od chodnika Świętego Marcina. Ale przede wszystkim tworzą grupę pośrodku dziedzińca. Są to już dorodne okazy, które w przyszłości jeszcze silniej zaznaczą swoją obecność. Wyspy zieleni i miejskie meble rozbiły monotonię placu tworząc strefy o nieco odmiennym charakterze (płytka sadzawka zasilana deszczówką ze zbiornika retencyjnego, przestrzeń z ławkami i natryskiem-deszczownicą, stojaki na rowery).
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownią Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
widok z ul. Święty Marcin w pobliżu wejścia glównego (poza kadrem po prawej)
fot.: Maciej Kaczyński / CK Zamek
Dwa zielone i zadrzewione poletka pojawiły się też przed głównym wejściem do Zamku. W jedno z nich wkomponowano stojący tu już wcześniej pomnik-obelisk upamiętniający poznańskich kryptologów, którzy pomogli w złamaniu kodu maszyny szyfrującej Enigma. W zieleni stoją teraz także masywne cyfry tworzące liczbę 1956 przed niewielkim wejściem do Muzeum Powstania Poznańskiego — Czerwiec 1956 we wschodniej części Zamku.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
nowe zielone i zadrzewione poletko przed wejściem głównym z pomnikiem kryptologów
fot.: Jakub Głaz
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
widok od wschodu w stonę wieży zamkowej, w prześwicie widoczne Collegium Minus UAM
fot.: Maciej Kaczyński / CK Zamek
Posadzka placu zachowała swój oryginalny wzór z czasów wojennej przebudowy Zamku na siedzibę Hitlera. Przeobrażono wtedy bryłę i wnętrza, a ogrodzony dotąd wysokim płotem dziedziniec otwarto na ulicę. Z tego okresu pochodzą też zachowane kandelabry i murek otaczający przestrzeń.
widok zamku cesarskiego sprzed przebudowy na siedzibę Hitlera dokonanej w latach 40 XX w — widoczne: ogrodzenie dookoła zamku, zburzona absyda kaplicy w wieży, szczyt wieży sprzed zniszczeń wojennych z 1945 roku, brak wejścia głównego (po prawej stronie)
źródło: ckzamek.pl
Większość kamiennych płyt i kostki to oryginalny materiał uzupełniony w kilku miejscach nowym granitem. Pod posadzką znajduje się też komora techniczna obsługująca dziedziniec. W schody głównego wejścia wkomponowana została bardzo potrzebna rampa dla osób na wózkach, dostawiono też poręcze. W posadzce zamontowano dyskretne oświetlenie o ciepłej barwie dopełniające światło historycznych latarni.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
centralna część dziedzińca, po lewej widoczna brama w wieży
fot.: Jakub Głaz
Jakość i formy małej architektury zasługują na uwagę. Wyjątkowo dobrze prezentują się lastrykowe ławy o różnych kształtach, w zielonkawym odcieniu, z solidnymi drewnianymi siedziskami. Wszystkie mają indywidualnie zaprojektowaną formę. Ich masywne formy współgrają z charakterem zamku, a zróżnicowane kształty wprowadzają ożywienie. Są też mobilne lekkie barwne krzesła i fotele – wygodne i atrakcyjne. Chowane na noc mogą paść jednak łupem „kolekcjonerów” w dzień (opanowanie tego problemu będzie stanowić dla Zamku wyzwanie). Luźny i zmienny układ siedzisk, ław oraz zielonych „plam” zieleni i drzew dobrze wchodzi w dialog z hieratycznymi i ciężkimi elewacjami gmachu.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
długa zielona ława z zielonakwego lastryko pośrodku dziedzińca
fot.: Jakub Głaz
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
ława pod wieżą Zamku w zachodniej części dziedzińca, w tle plac Mickiewicza i Collegium Minus, w głębi biurowiec Bałtyk i akademik Jowita
fot.: Jakub Głaz
pawilon dobry i pawilon zły
Wreszcie, czas opisać największą zmianę budzącą przy okazji spore kontrowersje. Mowa o parterowym pawilonie, który projektanci wstawili między dziedziniec a chodnik Świętego Marcina i przylegającą do niego zieleń. Jest to niska horyzontalna forma z obszernym prześwitem na jednym krańcu i 60-metrową przeszkloną przestrzenią na kawiarnię - na drugim. Między nimi widnieją ściany licowane kamieniem nawiązującym do elewacji zamku. Osłaniają one zaplecze i schowki. Całość przekryto masywnym, ale też lekko ekspresyjnym („zadarte” w górę krańce) betonowym zadaszeniem obsadzonym na górze roślinnością (powierzchnia ponad 200 m kw.). W pawilonie instaluje się właśnie kawiarnia, która ma pełnić także funkcję punktu promującego działania Zamku. Planuje się też tu kameralne wydarzenia artystyczne. Przeznaczony jest na nie również zewnętrzny prześwit.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
strefa przed wejściem do Zamku z dwoma nowymi poletkami zieleni, po lewej nowa rampa wkomponowana w schody głownego wejścia, w tle — budynek Centrum Szyfrów Enigma
fot.: Jakub Głaz
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
wnętrze pawilonu z widokiem na ul. Święty Marcin, wkrótce otworzy się tu kawiarnia, posadzka pawilonu kontynuuje wzór obecny na dziedzińcu
fot.: Maciej Kaczyński / CK Zamek k
Podczas budowy pawilon budził jednak silną niechęć wyrażaną przede wszystkim w mediach społecznościowych. Porównuje się go z parkingową wiatą, stacją benzynową lub – w najlepszym wypadku – przystankiem metra. Często było słychać głosy, że pawilon oraz drzewa zasłaniają Zamek. Faktycznie, obiekt okryty podczas budowy folią mógł budzić pewne obawy, ale po ukończeniu prezentuje się bardzo porządnie i dzięki dużym przeszkleniom – dość lekko. Elewacje zamku są widoczne z ulicy przez prześwit i szyby kawiarni. Widać też to, co oczywiste: tak niewielka forma nie jest w stanie zasłonić wielkiego gmachu.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
porównanie skali pawilonu i Zamku, widok z chodnika ul. Święty Marcin, po lewej w głębi Collegium Minus UAM przy pl. Mickiewicza
fot.: Jakub Głaz
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
nowe pnącza na południowej ścianie zamku w głębi dziedzńca, na skraju posadzki widoczne doświetlenie elewacji Zamku
fot.: Maciej Kaczyński / CK Zamek
Zrozumiałe jest jednak, że taka zmiana w historycznym otoczeniu wzbudza emocje, które być może osłabną, ale na pewno nie znikną. Przeciwnikami pawilonu pozostaną zapewne ortodoksyjni miłośnicy zabytków z zasady niedopuszczający tego typu ingerencji. Poza tym o skomplikowanej relacji poznaniaków z niemieckim zamkiem można by napisać odrębny i długi artykuł. Byłaby to historia pełna niekonsekwencji i diametralnych zmian zdania.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
widok ogólny spod południowej elewacji Zamku w stronę ulicy Święty Marcin, pawilon odgrywa rolę czwartej pierzei placu
fot.: Jakub Głaz
Być może część oponentów doceni jednak w przyszłości zalety pawilonu. Dzięki niemu dziedziniec nabrał bardziej kameralnego charakteru, tworzy półotwartą enklawę, w której jest ciszej i mniej wietrznie. Latem wzięciem będzie się cieszyć prześwit oraz cień rzucany przez dach. Zimą (ale nie tylko) na dziedziniec przyciągać będzie przede wszystkim oferta kawiarni i jej ciepłe wnętrze. Dzięki pawilonowi dziedziniec ma użytkowy „parter” — potrzebny w tego rodzaju przestrzeniach.
już oswajany!
Zamkowy dziedziniec jest dostępny od dzisiaj (5 marca). W pawilonie odbyła się konferencja prasowa. W jej trakcie szefowe Zamku, które zainicjowały i prowadziły przebudowę (dyrektorka Anna Hryniewiecka oraz wicedyrektorka Zofia Starikiewicz) bardzo chwaliły sobie współpracę z projektantami, wykonawcami i archeologami. Faktycznie – prace przebiegały sprawnie, a wykonanie jest na wysokim poziomie (za prace budowlane odpowiada konsorcjum: MD KONS Sp. z o.o. i Zakład Budowlano-Sztukatorski Konserwacja Zabytków Marian Domaniecki). Warto też przypomnieć, że po konkursie Zamek w porozumieniu z architektami zwiększył pierwotnie planowaną ilość zieleni. Zajmuje ona obecnie blisko 700 m kw na mierzacym ponad 3 tysiące m kw. placu.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
fragment pawilonu od wschodu, w głębi brama wieży zamkowej
fot.: Jakub Głaz
Warte 15 milionów złotych prace trwały ponad półtora roku i odnotowały jedynie kilkutygodniowy poślizg spowodowany odkryciami archeologów. Odsłonięto między innymi fundamenty absydy przylegającej niegdyś do wieży oraz pozostałości Bramy Berlińskiej. Była ona częścią dziewiętnastowiecznych fortyfikacji. To właśnie w miejscu fortecznych wałów rozebranych w pierwszych latach XX wieku stanął później Zamek.
Od dziś Poznań ma zatem nową, atrakcyjną przestrzeń publiczną. W dniu otwarcia dziedziniec przyciągnął nie tylko uczestników konferencji prasowej, ale też mieszkańców i grupy wycieczek. Przechodnie szybko oswajali przeobrażony plac. Na ławkach zasiedli turyści i grupy uczniów, robiono sobie zbiorcze fotografie na obszernych siedziskach.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownia Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
fot.: Jakub Głaz
Na pełną ocenę przyjdzie jednak jeszcze trochę poczekać. Drzewa pnącza i krzewy muszą się zazielenić i, w dłuższej perspektywie, rozrosnąć. Wiele będzie też zależeć od jakości tego, co zaoferuje operator pawilonu. Zgodnie z tym, co wyszło podczas warsztatów, oprócz działalności gastronomicznej w obiekcie musi się znaleźć informacja o bieżącej ofercie kulturalnej Zamku. Dyrekcja placówki zapowiada, że wkrótce tak się stanie, choć nie przedstawia jeszcze konkretów.
Otwarty Dziedziniec przed CK Zamek w Poznaniu — proj. Aleksander Wadas Studio, (współpraca: Pracownią Architektury Krajobrazu Marty Tomasiak)
mobilne krzesła i fotele, w tle brama wieży zamkowej
fot.: Maciej Kaczyński / CK Zamek
Wiele wskazuje jednak na to, że Otwarty Dziedziniec przed Zamkiem (taką nazwę nadano mu w plebiscycie) będzie jednym z najlepiej pomyślanych i wykonanych elementów przebudowy ulic oraz placów śródmieścia w ramach Projektu Centrum (szeroko podsumowaliśmy go w czerwcu zeszłego roku). Różnicę w jakości wykonania nawierzchni oraz dopracowania małej architektury widać od razu. Sąsiadująca z dziedzińcem przestrzeń Świętego Marcina jest pod wieloma względami udana, ale plasuje się o poziom niżej. Aż szkoda, że to nie od dziedzińca zaczęło się przeobrażanie centrum. Stanowiłby właściwy wzór do naśladowania.