TTA STUDIO jest podwójnym wygranym tegorocznej edycji konkursu „Wnętrze Roku” SAW. Drugie miejsce w katgorii „Wnętrze Publiczne” otrzymał opisywany poniżej projekt przestrzeni kreatywno‑coworkingowej w dawnym szpitalu kolejowym we Wrocławiu. Trzecie miejsce w tej samej kategorii zajęła koncepcja włoskiej restauracji „Aula”, o której piszemy tutaj. Oba budynki powstały pierwotnie z zupełnie innym przeznaczeniem. Dziś architekci ukazali je w nowej odsłonie.
Pod Ciśnieniem to przestrzeń biurowo-kreatywna, w pełni wyposażona i dostosowana do wszelkich potrzeb jej użytkowników. Zajmują ją najróżniejsi mieszkańcy — od agencji reklamowych, przez studio krawieckie, pracownię ceramiki, aż po restaurację. Pod Ciśnieniem powstało, by łączyć ludzi, równocześnie zapewniając im własną przestrzeń. Jest to projekt tymczasowy, przewidziany na trzy lata, czyli do 2021 roku. Po tym czasie inwestorzy obiecują, że miejsce nie przestanie tętnić życiem — jego przestrzenie zajmą mieszkania.
Basia Hyjek: Przekształcenie pomieszczeń szpitala, przestrzeni dosyć specyficznej, musiało być ciekawym wyzwaniem. Jaka była główna koncepcja?
TTA STUDIO: Głównym zamierzeniem było „odszpitalnienie” szpitala. Naszym zadaniem było totalne odcięcie się od poprzedniej funkcji. Nikt przecież wynajmując pomieszczenia biurowe, nie chce pamiętać, że wcześniej leżeli tu na łóżkach pacjenci. Obecnie wynajmowane powierzchnie to głównie byłe pokoje pacjentów lub lekarskie. Oczyszczając i porządkując przestrzeń, staraliśmy się jak najbardziej podkreślić piękno historycznego wnętrza, które stanowi o wartości tego miejsca.
Basia: Czy było to bardzo trudne przedsięwzięcie? Na pewno było niezwykle wymagające. Co okazało się największym wyzwaniem?
TTA: Na pewno było to trudne przedsięwzięcie ze względu na szczególny tryb projektowy. Praca przy tym projekcie charakteryzowała się przede wszystkim działaniem tu i teraz, a nawet na wczoraj. Prace remontowe ruszyły zanim powstał do końca pomysł. Nie wykonywaliśmy typowych rysunków technicznych, ponieważ proces projektowy odbywał się na żywym organizmie. Decyzje projektowe były podejmowane na miejscu w bezpośrednim porozumieniu z wykonawcą w zależności od powstałych problemów.
Basia: Takie miejsca, z przypisaną odgórnie funkcją, które działają w określonym celu przez wiele lat, mogą kryć w sobie różne tajemnice i niespodzianki. Czy coś takiego miało miejsce tutaj?
TTA: Po oczyszczeniu korytarzy z wszystkich dodatkowych podziałów, przedsionków, przeszkleń o wątpliwej urodzie i trwałości, ukazał nam się czysty i jasny obiekt z pięknymi sklepieniami. Wcześniej nie do końca się na to zapowiadało i zaskoczyło to nawet nas.
