Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize
reklama
OKPOL - Okna drewniane czy PVC? Jakie okno dachowe wybrać?

Batalia o mieszkania na Zakrzówku – aktywiści biorą sprawy w swoje ręce. Co na to wojewoda?

05 lutego '25
w skrócie
  1. Zakrzówek w Krakowie to cenny przyrodniczo teren, który powstał w wyniku zalania kamieniołomu wapiennego, oferując unikalne siedliska roślin i zwierząt.
  2. Ochrona przyrody na Zakrzówku zyskała na znaczeniu w 2018 roku, gdy na części terenu utworzono użytek ekologiczny, blokując realizację wcześniejszych inwestycji.
  3. Nowa próba zabudowy Zakrzówka rozpoczęła się w 2021 roku, gdy spółka Apollo Investment Twardowskiego kupiła działkę poza granicami użytku ekologicznego.
  4. Decyzje administracyjne w sprawie inwestycji były wielokrotnie zmieniane, a Wojewódzki Sąd Administracyjny unieważnił uchwałę wojewody, przywracając ochronę części terenu.
  5. Aktywiści i mieszkańcy Krakowa aktywnie sprzeciwiają się zabudowie Zakrzówka, organizując petycje oraz spotkania z przedstawicielami władz.
  6. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej portalu AiB

Działają w Polsce inwestorzy, którzy w drodze do budowy i idącego za nią zysku wykorzystają każdą możliwość. W ostatnim czasie Magdalena Milert informowała o deweloperze planującym budowę apartamentowca w pasie wydm w Dziwnowie, zanurzony w nadmorskich okolicznościach przyrody jest również Hotel Gołębiewski w Pobierowie. Jeden z ostatnich dramatów z cyklu niszczenia przyrody w imię bezmyślnego budowania rozgrywa się obecnie w Krakowie. Czy uda się powstrzymać powstanie mieszkaniówki na Zakrzówku?

Krakowski Zakrzówek to zielony teren położony w odległości około 3 kilometrów od centrum miasta, powstały w wyniku wygaszenia, a następnie zalania wodą kamieniołomu wapiennego w 1992 roku. Od tego momentu funkcjonowało tam dzikie kąpielisko, które po wielu latach miasto postanowiło zagospodarować. Na efekty przyszło czekać do lata 2023 roku, kiedy otwarto Park Zakrzówek wraz z Centrum Sportów Wodnych. Zakrzówek to jednak nie tylko błękitna woda i otaczające ją skały. To także niezwykle cenne tereny zielone wokół zalewu, które są siedliskami wielu gatunków roślin i zwierząt, w tym przedstawicieli gniewosza plamistego, skrajnie zagrożonego gatunku węża czy motyla modraszka.

Kąpieliska na Zakrzówku w Krakowie

Kąpieliska na Zakrzówku w Krakowie

fot.: dwxn © CC BY-SA 4.0 | Wikimedia Commons

wieloletnia batalia o Zakrzówek

Nie przeszkadza to jednak poszczególnym deweloperom, którzy od dawna próbują zabudować ten cenny przyrodniczo obszar. Spór o Zakrzówek miał swój początek jeszcze w początku lat dwutysięcznych, kiedy portugalski inwestor Gerium Polska Development zakupił 30 hektarów ziemi znajdujących się pomiędzy ulicami Wyłom i św. Jacka, tuż przy wschodniej granicy zbiorników wodnych. Jak pisał w 2011 roku na łamach miesięcznika „Dzikie Życie” Mariusz Waszkiewicz, prezes Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody, spółka planowała utworzenie tam inwestycji Kraków City Park, w której, na różnych etapach jej projektowania, zamieszkałoby od 4 do nawet 10 tysięcy osób. Do budowy olbrzymiego osiedla nieomal nie doszło, kiedy w 2014 roku rada miasta uchwaliła Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzeni dla tego rejonu, przewidujący — a jakżeby inaczej — możliwość zabudowy łączącej funkcje mieszkaniowe i usługowe

Do budowy olbrzymiego kompleksu mieszkaniowego jednak nie doszło, przede wszystkim w wyniku działania aktywistów miejskich i przyrodniczych. W wyniku protestów oraz wniosków działaczy w 2018 roku na obszarze planowanej zabudowy utworzono użytek ekologiczny, szczególną formę ochrony, która daje samorządom stosunkowo dużą liczbę narzędzi prawnych, służących przeciwdziałaniu degradacji cennych przyrodniczo terenów. Choć nie zawsze jest ona skuteczna, to tym razem dewelopera udało się powstrzymać.

Użytek ekologiczny Zakrzówek

Użytek ekologiczny Zakrzówek

fot.: Slawojar2 © CC-BY SA 4.0pl | Wikimedia Commons

deweloper chce budować na Zakrzówku

Nie był to jednak ostatni etap w wieloletniej walce przeciwko próbom zabetonowania Zakrzówka. W 2021 roku spółka Apollo Investment Twardowskiego zakupiła działkę położoną po wschodniej stronie ulicy Wyłom, poza granicami użytku ekologicznego ustanowionego trzy lata wcześniej. Jak informował portal lovekrakow.pl, w miejscu tym miałaby powstać zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna oferująca nabywcom około 30 lokali. Planowany budynek wielorodzinny wzniesiono by na styku dwóch tkanek przestrzennych — zielonych terenów Zakrzówka oraz niskiej zabudowy jednorodzinnej, zogniskowanej wokół ulic Twardowskiego i św. Jacka.

administracyjny ping-pong

 W lutym do krakowskiego magistratu wpłynął wniosek o wydanie pozwolenia na budowę — zgodnie z prawem samorząd miał na wydanie decyzji 65 dni, jednak w wyniku wymogu wprowadzenia poprawek oraz uzupełnienia dokumentacji, którą inwestor dostarczył dopiero w grudniu ubiegłego roku, termin ten przesunął się na dzień 16 stycznia 2025 roku. 

Procedura przeciągała się, a w międzyczasie miasto, w odzewie na protesty mieszkańców oraz działaczy miejskich, objęło tereny przeznaczone do zabudowy nowym użytkiem ekologicznym „Zakrzówek — enklawa wschodnia”, który zaczął obowiązywać 28 sierpnia 2024 roku.

Niespodziewanie, 3 października tego samego roku, Krzysztof Klęczar, Wojewoda Małopolski, uchylił treść uchwały podjętej przez Radę Miasta Krakowa nieco ponad miesiąc wcześniej. Wydawałoby się, że deweloperowi Apollo Investment Twardowskiego nic już nie stanie na przeszkodzie w zabudowaniu terenów przy ulicy Wyłom. Zgodnie z prawem miasto musiało wydać w tej sprawie pozwolenie na budowę, co stało się 16 stycznia 2025 roku. Nadszedł jednak kolejny zwrot akcji — decyzję wojewody zaskarżono do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który 31 stycznia 2025 roku nie zgodził się z rozstrzygnięciem Krzysztofa Klęczara, przywracając tym samym do życia uchwałę o powołaniu użytku ekologicznego „Zakrzówek — enklawa wschodnia”. Uzasadnienie wyroku nie jest na ten moment znane.

Zabudowania Parku Zakrzówek

Zabudowania Parku Zakrzówek

fot.: Wiktor Bochenek

społecznicy biorą sprawy w swoje ręce

Na ten moment batalia o Zakrzówek wciąż trwa. Choć wydawałoby się, że wraz z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego budowa nie dojdzie do skutku, to wojewoda wciąż może zaskarżyć tę decyzję do wyższej instancji, czyli Najwyższego Sądu Administracyjnego. Przeciwko takiemu rozwojowi spraw występuje Koalicja Ruchów Krakowskich „Wspólnie dla Miasta”, która wystosowała petycję do małopolskiego wojewody, Krzysztofa Klęczara. Jak możemy przeczytać w treści petycji:

Mamy dość sprzyjania przez władze deweloperom, którzy chcą zabudować ten cenny przyrodniczo teren. Walka o Zakrzówek trwa już kilkanaście lat i poszerzenie strefy ochronnej jest w pełni uzasadnione merytorycznie. W opiniach do projektu uchwały Rady Miasta Krakowa potwierdzili to naukowcy i eksperci, Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa oraz Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

W dalszej części petycji zamieszczono treść uchwały o poszerzeniu użytku ekologicznego Zakrzówek o enklawę wschodnią, w której w sposób szczegółowy Rada Miasta Krakowa wymienia przesłanki stojące za zasadnością takiego posunięcia. W momencie pracy nad artykułem pod petycją swoje podpisy zostawiło około 1500 osób — można do nich dołączyć, podpisując ją pod tym linkiem.

Wojewoda Małopolski Krzysztof Klęczar

Wojewoda Małopolski Krzysztof Klęczar podczas spotkania „Biesiada u Bartnika” w 2024 roku

fot.: Zalasem1 © CC BY-SA 4.0pl | Wikimedia Commons

aktywiści na spotkaniu z wojewodą

W trakcie opracowywania artykułu (5.2.2025 r.) na stronie Wojewody Małopolskiego pojawiła się informacja o spotkaniu Krzysztofa Klęczara z przedstawicielami krakowskich środowisk miejskich i aktywistów środowiskowych.

Rozmawialiśmy w dobrej atmosferze, z petycją oczywiście dokładnie się zapoznamy. Po tej rozmowie dochodzę do wniosku, że jest to sytuacja, gdy dwie strony mogą mieć rację. Z jednej strony uchybienia formalne w uchwałach samorządowych nie są czymś, na co organ nadzoru może się zgodzić, choć – jak widać – WSA uznał inaczej. Z drugiej strony ze zrozumieniem należy podejść do intencji mieszkańców, którzy chcą chronić teren cenny dla nich przyrodniczo. Z punktu widzenia wojewody jako organu administracyjnego oczywiście ocena całej sprawy nie może opierać się na czynniku emocjonalnym, ale na wnikliwej analizie formalnej i prawnej. Deklaruję, że taka zostanie przeprowadzona – zarówno w odniesieniu do odwołań od pozwolenia na budowę, jak i pisemnego uzasadnienia wyroku WSA

— podsumował wojewoda Krzysztof Klęczar.

W treści komunikatu zwraca się uwagę na powody przychylnej deweloperom decyzji wojewody Klęczara, którymi są braki w dokumentacji uzasadniającej podjęcie uchwały o nowym użytku ekologicznym. W rozstrzygnięciu z 3 października 2024 roku Urząd Wojewódzki stwierdził:

Ustanowienie na danym obszarze użytku ekologicznego wymaga zatem przeprowadzenia analizy, czy nieruchomości na których ma powstać użytek ekologiczny posiadają istotne wartości przyrodnicze, uzasadniające wprowadzenie takiej formy ochrony. Konieczne jest zatem przeprowadzenia badań fauny i flory na terenie tej nieruchomości oraz wykazanie adekwatnymi materiałami w postaci inwentaryzacji przyrodniczej, opinii czy ekspertyz, że dany obszar zasługuje na ochronę w formie ustanowienia użytku ekologicznego. Rada gminy musi jednak uwzględniać konieczny i proporcjonalny charakter wprowadzanych ograniczeń prawa własności. Wprowadzone środki muszą zatem być konieczne dla osiągnięcia celu uchwały.

W tym samym rozstrzygnięciu uznano, że przedstawione uzasadnienia nie spełniają w.w. kryteriów, między innymi nie odnoszą się bezpośrednio do działek będących przedmiotem postępowania oraz zawierają dane sprzed lat, które mogły ulec dezaktualizacji.

niebezpieczny precedens

W wydanym kilka dni temu orzeczeniu Wojewódzki Sąd Administracyjny wyraził odmienny pogląd. Odniesiemy się do niego, gdy otrzymamy jego pisemne uzasadnienie i się z nim zapoznamy. Na tym etapie nie podjąłem decyzji o złożeniu skargi kasacyjnej

— tłumaczy wojewoda Krzysztof Jan Klęczar.

Sprawa zabudowy Zakrzówka wciąż jest zatem otwarta. Nie ulega jednak wątpliwości, że wykrojenie chociaż skrawka z niezwykle cennego terenu Zakrzówka będzie niepowetowaną stratą zarówno dla mieszkańców Krakowa, jak i unikatowego ekosystemu tego miejsca. Ochrona przyrody to sprawa, w której — w opinii autora tekstu oraz w obliczu nadciągającej katastrofy klimatycznej — nie ma drugiej strony medalu. Na budowanie zawsze jest czas, zniszczona w jego wyniku natura może zaś zniknąć bezpowrotnie.

Przemysław Ciępka

Głos został już oddany

ZAMIESZKANIE - BUDMA 2025
PORTA BY ME – konkurs
Podkręć swoje pomysły
INSPIRACJE