Budynek mieszkaniowy Infinity,
projekt: Koichi Takada Architects
W świecie, gdzie każdy metr kwadratowy miejskiej przestrzeni bywa bezcenny, zaskakuje decyzja o… pozostawieniu pustki. Infinity, 20-piętrowy wieżowiec zaprojektowany przez Koichi Takada Architects na rogu ulic Bourke Street i Botany Road w Green Square w Sydney, rozsadza logikę zabudowy od środka – dosłownie. W miejscu, gdzie inne budynki rosną jak zwarte bryły ku górze, Infinity posiada otwarcie, przez które przechodzi światło, krąży powietrze, a miasto zyskuje zupełnie nową jakość przestrzeni. Dzięki takiej formie budynek nie chłonie gorąca i nie odcina się od kontekstu, pokazując, że przełom nie musi oznaczać skomplikowanych technologii – może zaczynać się od zmiany w podejściu do samej formy.
Budynek mieszkaniowy Infinity w Sydney — bryła to swoista architektoniczna fala, która przepływa przez krajobraz dzielnicy Zetland
Fot. Ashleigh Hughes © Koichi Takada Architects
forma, która żyje rytmem miasta
Bryła Infinity to swoista architektoniczna fala. Przepływa przez krajobraz dzielnicy Zetland z miękkością i precyzją, jakiej trudno się spodziewać po 20-piętrowym kompleksie. Elewacja faluje, by w centralnym punkcie otworzyć się zupełnie. To właśnie to otwarcie, centralna luka w strukturze, jest kluczem do zrozumienia całego projektu. Nie jest to formalny trik ani ozdobnik. Pusta przestrzeń działa jak naturalna wentylacja, kanał światła dziennego i miejsce społecznej wymiany.
Budynek mieszkaniowy Infinity w Sydney — Koichi Takada porównuje swoją koncepcję do dryfującej góry lodowej — chłodnej, porowatej, reagującej na otoczenie
Fot. Tom Ferguson © Koichi Takada Architects
architektura jako mechanizm klimatyczny
Współczesne miasta cierpią na przegrzanie, smog, brak cyrkulacji — Infinity reaguje na te problemy, nie czekając na kolejne regulacje. Otwarcie przebijające bryłę nie jest dekoracją. To kluczowy element projektu — aerodynamiczna tuba, która kieruje wiatrem, schładza przestrzenie wewnętrzne i zasysa świeże powietrze do środka. Projekt pokazuje, że budynek może działać jak mikroekosystem. Koichi Takada porównuje swoją koncepcję do dryfującej góry lodowej — chłodnej, porowatej, reagującej na otoczenie. To metafora, ale też techniczna ambicja. Dzięki modelowaniu komputerowemu i symulacjom przepływu powietrza, udało się stworzyć formę, która aktywnie redukuje potrzebę klimatyzacji, jednocześnie poprawiając komfort mieszkańców i użytkowników budynku.
Infinity ma otwór, który chłodzi budynek. Koncepcja Infinity narodziła się z idei stworzenia znacznego otwarcia w strukturze budynku, by wciągać wiatr i osiągać naturalny efekt chłodzenia wnętrz poprzez różnice ciśnienia. Tworzy to efekt góry lodowej w silnie zurbanizowanym otoczeniu. Topniejące góry lodowe są efektem globalnego ocieplenia. Wiadomo też, że pomagają schładzać i spowalniać ocieplenie na półkuli południowej. Ze względu na bliskość Australii do Bieguna Południowego, docierają tu silne wiatry i chłodne fronty z południowego wschodu – wir polarny mający początek w Antarktydzie. Paralele między górą lodową a budynkiem Infinity symbolizują napięcie między naturą a środowiskiem zbudowanym w naszych czasach
— mówi Koichi Takada.
rzeźba, nie wieżowiec
W kontekście dzisiejszych miast, gdzie zabudowa coraz częściej przypomina gęsto układane klocki, Infinity nie przytłacza swoją masą – pomimo dużej kubatury zachowuje lekkość, dzięki opływowym liniom i dramatycznemu wycięciu w bryle. Wysunięte tarasy, zieleń wkomponowana w architekturę, transparentność dolnych kondygnacji – wszystko to przyczynia się do wrażenia, że mamy do czynienia raczej z miejską rzeźbą niż klasyczną zabudową mieszkalno-usługową. Rytmiczne, poziome podziały na szklanej elewacji tworzą wizualną dynamikę, która zmienia się zależnie od kąta widzenia i pory dnia. Wschodnia część budynku wspina się łagodnie ku górze, podczas gdy zachodnia schodzi falą ku otwartej przestrzeni. Ta asymetria nie tylko nadaje bryle ekspresji, ale również odpowiada na kierunki wiatru, słońca i przepływu użytkowników.
Budynek mieszkaniowy Infinity w Sydney — widok na wewnętrzny dziedziniec
Fot. Julien Lanoo © Koichi Takada Architects
światło zamiast cienia:
rzeźbienie słońca w miejskiej skali
Infinity nie tylko pozwala przepływać powietrzu — prowadzi także światło. Wysokie, falujące elewacje i cofnięcia południowej ściany zewnętrznej sprawiają, że nawet przestrzenie położone poniżej poziomu gruntu — jak publiczny plac i biblioteka Green Square — zyskują pełne nasłonecznienie. Gdyby architekci poprzestali na prostokątnej bryle, te miejsca skazane byłyby na wieczny cień. Zamiast tego, wybrali formę, która przepuszcza i dzieli się światłem.
Budynek mieszkaniowy Infinity w Sydney — rysunek elewacji
© Koichi Takada Architects
nowoczesność, która nie wyklucza:
przestrzeń dla wszystkich
325 mieszkań, 75 pokoi hotelowych, centrum konferencyjne, restauracje, sklepy, basen i zielone tarasy — to mogłoby brzmieć jak luksusowy apartamentowiec. Ale Infinity celuje szerzej. Zróżnicowane typologie mieszkań, dostęp do wspólnych przestrzeni, ogrody tarasowe i możliwość zbierania wody deszczowej tworzą inkluzyjny system mieszkaniowy, w którym technologia i klimat służą nie tylko wybranym. Tarasowe formy pozwalają na naturalne chłodzenie przez wentylację krzyżową, a jednocześnie kształtują kameralne przestrzenie zewnętrzne. To hybryda: prywatne, półpubliczne i publiczne przestrzenie przenikają się, sprzyjając sąsiedztwu, interakcji, a nie izolacji.
Budynek mieszkaniowy Infinity w Sydney — rzut parteru
© Koichi Takada Architects
od danych do doświadczenia:
cyfrowy projekt, ludzkie rezultaty
W tle formy obiektu działa precyzyjna matematyka. Testy tunelowe, symulacje CFD, modelowanie oświetlenia i cyrkulacji powietrza — bez zaawansowanych narzędzi cyfrowych ten projekt nie mógłby zaistnieć. Ale efekt końcowy nie jest zimny ani technokratyczny. Budynek jest dowodem na to, że technologia nie musi odbierać architekturze duszy. Może ją wzbogacić. Może otworzyć nowe drogi: do budynków, które są bardziej świadome swojego miejsca, swoich mieszkańców i roli, jaką odgrywają w mieście.
Budynek mieszkaniowy Infinity w Sydney
Fot. Julien Lanoo © Koichi Takada Architects
czego uczy nas Infinity?
Infinity pokazuje, że dobry budynek nie zaczyna się od elewacji — zaczyna się od pytań. Co daje miastu? Jak odpowiada na klimat? Jak wpływa na codzienność mieszkańców? Jak przekształca kontekst? W odpowiedzi otrzymujemy nie tylko budynek, ale architektoniczny ekosystem. Taki, który przepuszcza wiatr, kieruje słońce, łączy ludzi i daje im przestrzeń do życia. I choć stoi w Sydney, jego lekcja jest uniwersalna. Nie chodzi o to, by budować wyżej. Chodzi o to, by budować mądrzej.
Oprac.: Anastazja Dżupina
Ilustracje udostępnione dzięki uprzejmości pracowni Koichi Takada Architects.