Zobacz w portalu PdA
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Japońska sztuka ciągłej przemiany – rozmowa z Marcinem Sapetą

19 maja '25

W rozmaitych skalach, materiałach i lokalizacjach z architektonicznym recyklingiem eksperymentuje pracownia z japońskim rodowodem — Kengo Kuma & Associates. O japońskiej idei ciągłej przemiany, projektowaniu elastycznym i o mocy, jaką mają materiały, rozmawiamy z Marcinem Sapetą, partnerem w biurze KKAA, który z Kengo Kumą współpracuje od niemal dwudziestu lat.

Marcin Sapeta

Marcin SAPETA — Architekt i partner biura Kengo Kuma & Associates. Ukończył architekturę i urbanistykę na Politechnice Śląskiej oraz architekturę na Uniwersytecie w Bolonii. Po czterech latach pracy jako architekt i project manager w Hiszpanii w studiu Guillerma Vázqueza Consuegry przeniósł się do Tokio, gdzie od 2008 roku współpracuje z Kengo Kumą. Odpowiada za prace koncepcyjne, projektowe i zarządzanie zespołami, głównie w Stanach Zjednoczonych, ale także w Azji Południowo-Wschodniej i Europie. Obecnie nadzoruje przedsięwzięcia KKAA w Miami, Atlancie, Ho Chi Minh, Phuket, na Malediwach, w Parmie, Pradze i Hamburgu.


Ola Kloc: Niedawno w Muzeum Architektury we Wrocławiu widziałam wystawę „Shinchintaisha. Procesy nietrwałości” opowiadającą o historii Nakagin Capsule Tower (proj.: Kisho Kurokawa) i idei metabolizmu w architekturze zakładającej, że architektura, podobnie jak natura, jest elastycznym systemem, gotowym na ciągłą przemianę, w którym zużyte komórki wymieniane są na nowe. Od wzniesienia budynku minęło ponad pięćdziesiąt lat, czy te idee są wciąż żywe w japońskiej architekturze?

Marcin Sapeta: Idee metabolizmu wciąż rezonują w japońskiej architekturze, choć dziś przyjmują nieco inne formy. W tamtym czasie wizja „wymienialnych komórek” i elastycznych systemów była pewnym przełomem, który łączył koncepcję postępu technologicznego ze świadomością zmienności świata. Obecnie, zamiast czysto futurystycznej wizji, mocniejszy akcent kładziemy na aspekty środowiskowe i społeczne, takie jak recykling czy ponowne wykorzystanie materiałów.

W Japonii utrzymuje się tradycja szybkiej wymiany i odnawiania budynków — częściowo ze względów prawnych, sejsmicznych czy kulturowych — co samo w sobie sprzyja idei ciągłej przemiany. Coraz częściej jednak staramy się w biurze projektować w sposób bardziej zrównoważony, myśląc o tym, jak dany obiekt i jego materiały mogą żyć dalej w nowej formie, zamiast być w całości rozbierane i wyrzucane. Tak może być rozumiana współczesna kontynuacja metabolizmu: elastyczny system projektowania, w którym budynek nie jest celem ostatecznym, lecz staje się częścią „cyklu życia” materiałów i przestrzeni.

ceramiczne dachówki zostały ponownie użyte w projekcje elewacji Muzeum Sztuki Ludowej przy China Academy of Art w Hangzhou, Chiny

ceramiczne dachówki zostały ponownie użyte w projekcje elewacji Muzeum Sztuki Ludowej przy China Academy of Art w Hangzhou, Chiny

fot.: Eiichi Kano © KKAA


Ola Kloc: Jak to wygląda w pracowni Kengo Kumy?

Marcin Sapeta: W naszych projektach, na przykład w niewielkich pawilonach czy instalacjach, również budynkach użyteczności publicznej, wykorzystujemy konstrukcje modułowe oraz przemyślane systemy łączeń, aby możliwy był demontaż i późniejsza adaptacja elementów. Wierzymy, że takie podejście — będące w pewnym sensie rozwinięciem idei metabolistów — nadal ewoluuje i stanowi fundament dla przyszłej, świadomej i odpowiedzialnej architektury.

Idee metabolizmu wciąż inspirują liczne pracownie w Japonii, choć dzisiejsze realizacje wyglądają inaczej niż futurystyczne projekty z lat 60. i 70. XX wieku. Współcześni architekci japońscy, tacy jak Shigeru Ban, Toyo Itō czy Sou Fujimoto, w różny sposób rozwijają myśl o architekturze w ciągłej przemianie. Dzisiejsza „metaboliczna” architektura często opiera się na elastyczności, modułowości i zrównoważonym wykorzystaniu zasobów, co pozostaje w duchu pierwotnej idei ciągłej ewolucji budynku i przestrzeni.

ceramiczne dachówki zostały ponownie użyte w projekcje elewacji Muzeum Sztuki Ludowej przy China Academy of Art w Hangzhou, Chiny

ceramiczne dachówki zostały ponownie użyte w projekcje elewacji Muzeum Sztuki Ludowej przy China Academy of Art w Hangzhou, Chiny

fot.: Eiichi Kano © KKAA


Ola Kloc: Jakie wartości przyświecają Państwu podczas pracy nad kolejnymi projektami?

Marcin Sapeta: W Kengo Kuma & Associates zawsze przyświeca nam myśl o możliwie najbliższym połączeniu architektury z naturą. Recykling i ponowne wykorzystanie materiałów nie są dla nas jedynie kwestią pragmatyczną czy modnym rozwiązaniem, lecz wynikają z głębszej filozofii, że budynek powinien w sposób naturalny wyrastać z otoczenia i do niego wracać.

Troska o środowisko i zasoby przejawia się u nas nie tylko w doborze naturalnych materiałów, ale też w myśleniu o tym, co się stanie z budynkiem i jego elementami po zakończeniu ich pierwotnej funkcji. Dążymy do projektowania w duchu cyrkularności, tak by każdy fragment można było z łatwością zdemontować, przerobić czy przekształcić w inną formę. Jednocześnie zwracamy uwagę na wartość lokalnych tradycji i rzemiosła, sięgając po materiały z najbliższego otoczenia, dzięki czemu wspieramy lokalną tożsamość i minimalizujemy ślad środowiskowy. Pragniemy pokazać, że architektura nie musi być jedynie funkcjonalnym obiektem, lecz może łączyć w sobie odpowiedzialność wobec natury, troskę o przyszłe pokolenia oraz głęboki szacunek dla człowieka i lokalnego kontekstu.

Odwołując się do lokalnych tradycji czy materiałów, tworzymy przestrzenie, które mają funkcję użytkową oraz budują poczucie wspólnoty i przywiązanie do miejsca. Gdy drewno pochodzi z pobliskich lasów, materiały powstają we współpracy z lokalnymi rzemieślnikami, wprowadzamy dodatkowy wymiar tożsamości i odpowiedzialności.
Realizując te założenia w kolejnych projektach, chcemy, by nasze budynki stawały się świadectwem wybiegającego daleko w przyszłość, zrównoważonego podejścia do budowania, w którym jedność człowieka, natury i kultury stanowi o sile i ponadczasowej wartości architektury.

Plastic House to modułowa konstrukcja wykonana z plastiku zebranego na plażach Bali

Plastic House to modułowa konstrukcja wykonana z plastiku zebranego na plażach Bali

Ilustracje udostępnione dzięki uprzejmości pracowni Kengo Kuma & Associates.


Ola Kloc: Jednym z wyzwań dla recyklingu materiałów mogą być ograniczenia prawne i brak systemowych rozwiązań. Realizują Państwo projekty na całym świecie — jak podchodzą do tego tematu inne kraje? Skąd możemy czerpać inspiracje i doświadczenia w tej kwestii?

Marcin Sapeta: Każdy kraj ma nieco odmienny kontekst prawny i kulturowy, dlatego podejście do recyklingu i ponownego użycia materiałów również się różni. W niektórych miejscach, takich jak Holandia czy kraje skandynawskie, funkcjonują już rozbudowane regulacje prawne wspierające gospodarkę cyrkularną, dzięki czemu łatwiej jest wdrażać innowacyjne pomysły. W innych regionach, choć przepisy nie zawsze dotrzymują kroku tym ideom, pojawiają się fascynujące, często oddolne inicjatywy, które w dłuższej perspektywie mogą prowadzić do istotnych zmian w praktyce budowlanej.

W Kengo Kuma & Associates przykładamy dużą wagę do wymiany doświadczeń. Obecnie mam przyjemność nadzorować projekt w Indonezji z wyjątkowym, wizjonerskim klientem — Potato Head z Bali. Organizacja ta współpracuje z wieloma architektami i dizajnerami z całego świata, wspólną osią ich działań jest zaś filozofia recyklingu i odzysku surowców wykraczająca poza skalę małych produktów — aż do dużych inwestycji. Jednym z przykładów jest tworzony właśnie „Plastic house”: modułowa konstrukcja wykonana z plastiku zebranego na miejscowych plażach i wyłowionego z morza. Projekt rozwijamy we współpracy z uczelnią w Kopenhadze, zyskując wsparcie eksperckie w zakresie testów materiałowych i wydajności tej formy budownictwa. Ta międzynarodowa współpraca — Japonii, Indonezji i Danii — jest fantastycznym przykładem czerpania z różnorodnych doświadczeń i łączenia sił, by opracowywać innowacyjne, zrównoważone rozwiązania.

Dzięki takim inicjatywom uczymy się nie tylko, jakie przepisy sprzyjają ponownemu wykorzystaniu materiałów, ale też jak edukować społeczności, inwestorów i samych projektantów. Czasem drobne lokalne działania mogą się przerodzić w globalne standardy — zwłaszcza kiedy stają się polem do nauki i testów dla kolejnych przedsięwzięć. Wierzymy, że to właśnie na styku różnych kultur, perspektyw i kompetencji rodzą się najciekawsze projekty, a praktyka cyrkularna w architekturze ma szansę zyskać prawdziwy impet.

Earth Hotel - część projektu Mêmu Meadows w Taiki-cho na Hokkaido łączy tradycję budownictwa Ajnu z nowoczesnymi rozwiązaniami inżynieryjnymi

Earth Hotel — część projektu Mêmu Meadows w Taiki-cho na Hokkaido łączy tradycję budownictwa Ajnu z nowoczesnymi rozwiązaniami inżynieryjnymi

fot.: Shenkenchiku-Sha © KKAA


Ola Kloc: Adaptacja istniejących obiektów i ponowne użycie materiałów wciąż, mam wrażenie, jest w fazie eksperymentów. Ciekawym przykładem tego typu działań jest zainicjowana w 2011 roku adaptacja stadniny koni na eksperymentalne obiekty badawcze przeznaczone do poszukiwania zrównoważonych rozwiązań dla architektury i miast Mêmu Meadows. Jakie wnioski przynosi ta inicjatywa po niemal piętnastu latach?

Marcin Sapeta: Mêmu Meadows w Taiki-cho na Hokkaido — gdzie powstał między innymi prototypowy Earth Hotel — to ciekawy projekt badawczy łączący tradycję budownictwa Ajnu z zaawansowanymi rozwiązaniami inżynieryjnymi, by tworzyć architekturę dostosowaną do surowego klimatu i wyzwań ekologicznych. Niestety z powodu pandemii COVID-19 oraz innych trudności organizacyjnych działalność hotelowa, prowadzona w latach 2019–2023, została przerwana i obecnie kompleks pozostaje zamknięty.

Na terenie Mêmu Meadows znajdowały się również inne ciekawe przykłady architektury eksperymentalnej, choćby dom Toyo Itō czy budynki zaprojektowane przez studentów, zwycięzców konkursu LIXIL. Fundacja LIXIL, która odgrywała znaczącą rolę w rozwoju i promocji tego projektu, także zakończyła działalność, co dodatkowo utrudnia kontynuację prac.

Mimo obecnej sytuacji Mêmu Meadows pozostaje dla nas ważnym źródłem wiedzy. Udało się tam opracować wiele prototypowych rozwiązań, między innymi lekki, modułowy system konstrukcji, dwuwarstwowe membrany izolacyjne czy zintegrowane czujniki pozwalające monitorować parametry sejsmiczne i energetyczne. Te doświadczenia wciąż inspirują nasze kolejne projekty, zwłaszcza te dotyczące zrównoważonej architektury, adaptacji istniejących budynków i ponownego wykorzystania materiałów.

Earth Hotel - część projektu Mêmu Meadows w Taiki-cho na Hokkaido łączy tradycję budownictwa Ajnu z nowoczesnymi rozwiązaniami inżynieryjnymi

Earth Hotel — część projektu Mêmu Meadows w Taiki-cho na Hokkaido łączy tradycję budownictwa Ajnu z nowoczesnymi rozwiązaniami inżynieryjnymi

fot.: Shenkenchiku-Sha © KKAA


Ola Kloc: Z jakimi jeszcze materiałami prowadzone są eksperymenty? Które z nich mają największy potencjał do ponownego użycia?

Marcin Sapeta: Eksperymenty z recyklingiem w naszych projektach są mocno zróżnicowane i zależą od lokalnych kontekstów, dostępności surowców, a także od wizji danego przedsięwzięcia. Kładziemy nacisk na to, by każde rozwiązanie było osadzone w konkretnej sytuacji — nie chodzi o szukanie na siłę materiałów pochodzących z recyklingu, lecz o realne wykorzystywanie tych, które dobrze wpisują się w zamierzenia projektowe i odpowiadają wymogom funkcjonalnym.

Drewno, zwłaszcza certyfikowane i pozyskane z ekologicznych upraw, ma duży potencjał recyklingu dzięki stosunkowo prostej obróbce i niewielkiej liczbie substancji chemicznych w porównaniu z materiałami syntetycznymi. Coraz częściej korzystamy z drewna CLT — projektujemy nowe obiekty w tej technologii, szukamy także sposobów na powtórne użycie lub przetworzenie elementów drewnianych. Pojawiają się projekty bazujące na przetworzonych plastikach, tu kontekstem są lokalne inicjatywy związane z oczyszczaniem środowiska. Tworzywa sztuczne, odpowiednio zmodyfikowane i wzmocnione, mają duży potencjał ponownego użycia, nadal jednak wyzwaniem pozostaje zapewnienie im odpowiedniej wytrzymałości i bezpieczeństwa w zastosowaniach architektonicznych.\

projekt Yama-Tani w Paryżu powstał we współpracy z firmą REI Habitat

projekt Yama-Tani w Paryżu powstał we współpracy z firmą REI Habitat

fot.: Sergio Grazia © KKAA



Choć rzadziej mówi się o recyklingu elementów ceramicznych, bierzemy pod uwagę również wykorzystywanie odzyskanych fragmentów ceramiki, na przykład dachówek. Dobrym przykładem jest nasz projekt Muzeum Sztuki Ludowej przy China Academy of Art, gdzie opracowaliśmy system zewnętrznych ścian osłonowych z dachówek pochodzących z rozbiórek okolicznych domostw. Każda dachówka ma inny rozmiar oraz fakturę, dzięki czemu fasada w naturalny sposób komponuje się z otoczeniem i wtapia w krajobraz. Dachówki zostały zawieszone na stalowych linach, co pozwala na stworzenie efektownego wizualnie ekranu, służy także jako praktyczne rozwiązanie regulujące ilość światła słonecznego wpadającego do wnętrza. W niektórych instalacjach czy mniejszych projektach, na przykład ekspozycjach wystawowych, sięgamy po innowacyjne kompozyty z włókien roślinnych, elementów papieru czy innych odpadów produkcyjnych — testujemy właściwości materiałów o niewielkiej historii zastosowań w architekturze i oceniamy, w jakim stopniu można je wdrażać w projektach o większej skali. Największy potencjał do ponownego użycia mają obecnie surowce organiczne, jak drewno, i syntetyczne, które jesteśmy w stanie efektywnie przetwarzać, przede wszystkim różnego rodzaju tworzywa sztuczne. Kluczem do sukcesu jest nie tylko sam recykling, ale i przemyślane projektowanie: tak, by budynek (lub jego elementy) można było łatwo zdemontować i powtórnie wykorzystać w przyszłości.

w projekcie Yama-Tani w Paryżu konstrukcja została zaprojektowana niemal w całości z drewna, drewniane są też panele elewacyjne

w projekcie Yama-Tani w Paryżu konstrukcja została zaprojektowana niemal w całości z drewna, drewniane są też panele elewacyjne

fot.: Sergio Grazia © KKAA


Ola Kloc: W paryskim projekcie budynku mieszkalnego Yama-Tani współpracowali Państwo z organizacją REI Habitat, która skupia się na ponownym wykorzystaniu materiałów. Jak wyglądała praca nad tym projektem i jakich materiałów użyto? Czy myśleli państwo także o tym, co się stanie z poszczególnymi elementami przy ewentualnej rozbiórce budynku?

Marcin Sapeta: W Kengo Kuma & Associates kierujemy się zasadą maksymalnego wykorzystania naturalnych materiałów i tradycyjnych technik rzemieślniczych, aby tworzyć architekturę przyjazną człowiekowi i harmonijnie współgrającą z otoczeniem. Projekt Yama-Tani w Paryżu odzwierciedla to podejście: konstrukcja została zaprojektowana niemal w całości z drewna, nie tylko ze względów estetycznych, lecz także, by zminimalizować wpływ na środowisko. Kluczowym rozwiązaniem było zastosowanie prefabrykowanych drewnianych paneli fasadowych. Dzięki temu ograniczyliśmy prace na miejscu budowy, co przełożyło się na mniejsze uciążliwości dla sąsiadów: mniej hałasu, pyłu i większy szacunek dla otoczenia. Dodatkowo te prefabrykowane moduły będzie można ponownie wykorzystać w przyszłości. Taki cyrkularny sposób myślenia coraz mocniej kształtuje nasze podejście do projektowania.

Współpraca z firmą REI Habitat była dla nas wyjątkowo interesująca, biorąc pod uwagę ich doświadczenie i przywiązanie do idei ponownego użycia materiałów. Choć ostatecznie nie wykorzystaliśmy w Yama-Tani elementów z recyklingu, nasze wspólne prace są ważne dla dalszych działań, w których surowce wtórne mogą odegrać bardziej znaczącą rolę. Wiedza zdobyta dzięki tej kooperacji z pewnością wpłynie na nasze przyszłe decyzje dotyczące pozyskiwania materiałów i strategii demontażu budynków.
Wyjątkiem w drewnianej konstrukcji Yama-Tani jest jedynie klatka schodowa prowadząca do części wspólnych, którą wykonaliśmy z betonu ze względu na wymogi przeciwpożarowe i przepisy budowlane. Zawsze staramy się jednak równoważyć współczesne standardy bezpieczeństwa z naszym zamiłowaniem do naturalnych materiałów. Współpraca z REI Habitat pozwoliła nam spojrzeć na cały cykl życia Yama-Tani, a nie tylko na fazę budowy.

Pawilon Moku-an to niewielki obiekt wykonany z drewna CLT - pozostałe po budowie fragmenty materiału stały się budulcem dla mebli

Pawilon Moku-an to niewielki obiekt wykonany z drewna CLT — pozostałe po budowie fragmenty materiału stały się budulcem dla mebli

fot.:SS Osaka © KKAA


Ola Kloc: Dalsze życie materiałów zostało przemyślane przy projekcie pawilonu Moku-an — jest on tak zaprojektowany, aby pozostałe po budowie elementy z drewna CLT, z którego został zbudowany, można było wykorzystać do zrobienia mebli: ławek i stołów. Proszę opowiedzieć nieco więcej o tej realizacji.

Marcin Sapeta: Pawilon Moku-an powstał jako niewielka konstrukcja o powierzchni zaledwie 7,2 metra kwadratowego, wykonana w całości z drewna klejonego warstwowo CLT o grubości 90 milimetrów. Zależało nam na tym, aby był on wielofunkcyjny i dopasowany do postpandemicznego stylu życia. Zastosowanie CLT w tak niewielkiej skali, zwykle kojarzonej z dużymi budynkami, to nasza propozycja nowego sposobu wykorzystania tego materiału. Co istotne, Moku-an zaprojektowano z myślą o przyszłym drugim życiu drewna: pozostałe po budowie fragmenty CLT przeznaczone zostały do stworzenia mebli (stołu i ławki), które również mogą być użytkowane w warunkach zewnętrznych.
Takie działanie w pełni odzwierciedla naszą wizję zrównoważonej architektury: surowiec musi być możliwie najlepiej wykorzystany, bez odpadów. To nie tylko ogranicza marnotrawstwo zasobów, lecz także inspiruje do dalszych poszukiwań innowacyjnych form.

Hangzhou Xiaohe Park w Chinach to przykład ponownego użycia przestrzeni - pracownia KKAA przekształciła teren po fabryce w park

Hangzhou Xiaohe Park w Chinach to przykład ponownego użycia przestrzeni — pracownia KKAA przekształciła teren po fabryce w park


Ola Kloc: Re-use może też dotyczyć przestrzeni, jak w przypadku Hangzhou Xiaohe Park w Chinach, czyli projektu przekształcenia terenu po fabryce ropy naftowej w park. Jak wyglądała praca nad tym projektem?

Marcin Sapeta: Park Xiaohe leży w pobliżu Wielkiego Kanału. Wcześniej w tym miejscu znajdowała się pierwsza baza magazynowania ropy naftowej w prowincji Zhejiang. Założona w latach 50. XX wieku, była ważnym ośrodkiem przemysłowym w Hangzhou. Z biegiem lat działalność bazy wygaszano, a w 2019 roku zamknięto ją na stałe. W trosce o zachowanie jej historii oraz by udostępnić tę przestrzeń mieszkańcom, miasto Hangzhou we współpracy z KKAA w 2020 roku przekształciło opuszczony teren w otwarty wielofunkcyjny park.
Podczas renowacji parku Xiaohe aby utrzymać jego historyczną tożsamość, staraliśmy się zachować jak najwięcej elementów przemysłowego dziedzictwa. Kluczowe elementy, które udało się zachować, to zbiorniki na ropę (siedem oryginalnych zbiorników przekształcono w przestrzenie handlowe, instalacje krajobrazowe oraz klatki schodowe) i historyczne magazyny (cztery oryginalne magazyny odrestaurowano i zaadaptowano na teatr, galerię oraz przestrzeń widowiskową).

Gdy po raz pierwszy weszliśmy do wnętrza zbiorników na ropę, uderzyło nas silne poczucie przestrzeni i historii. Wewnętrzne ściany siedemdziesięcioletnich zbiorników pokryła patyna, nadając im ciemnoczerwony odcień. Postanowiliśmy zachować tę oryginalną fakturę i kolor, perforując ściany, aby światło mogło subtelnie przenikać do wnętrza. W najwyższym zbiorniku stworzyliśmy spiralną rampę, która jednocześnie pełni funkcję konstrukcyjnego wzmocnienia ścian. Zwiedzający, wspinając się po rampie, mogą podziwiać park przez okrągłe otwory, a na szczycie cieszyć się panoramicznym widokiem na kanał.

W przypadku magazynów zachowaliśmy oryginalne fasady z surowego betonu i czerwonej cegły, zmodernizowaliśmy jedynie ściany szczytowe. Aby ożywić wnętrza, wprowadziliśmy do nich więcej naturalnego światła i dodaliśmy ażurowe ekrany ze stali kortenowskiej. Ich warstwowa konstrukcja nadaje przestrzeni dynamiczny charakter, a jednocześnie harmonizuje z surowymi materiałami budowlanymi.

Ze względu na rozproszony układ dawnych magazynów i zbiorników zaprojektowaliśmy lekkie, półprzezroczyste zadaszenie z membrany ETFE, które łączy poszczególne budynki, tworząc spójną przestrzeń publiczną. Niestandardowy wzór białych kropek na membranie nadaje jej miękki, chmuropodobny wygląd, zapewnia delikatne zacienienie bez dominowania nad zbiornikami i magazynami. „Chmurne zadaszenie” cieszy się ogromną popularnością wśród mieszkańców, którzy wykorzystują je do różnorodnych aktywności — od wydarzeń artystycznych po codzienne spotkania.

Projekt ten po raz kolejny potwierdził, że materiały mają niezwykłą moc poruszania ludzkich emocji, przywoływania wspomnień i nawiązywania dialogu z historią. Tworzenie nowych przestrzeni z dawnych elementów to forma interakcji z przeszłością. Nauczyliśmy się także, że w procesie przekształcania starych budynków i projektowania przestrzeni publicznych najważniejsze są elastyczność i minimalna ingerencja. Unikanie nadmiernej adaptacji do konkretnych funkcji pozwala lepiej odpowiadać na różnorodne potrzeby społeczności.

Ola Kloc: Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała: Ola Kloc

więcej: A&B 4/2025 – RE-USE + stawki architektów,
pobierz bezpłatne e-wydania A&B 

Głos został już oddany

Konkurs na zdjęcia wnętrz komercyjnych z drzwiami DRE
AlnorSELECT - Kalkulator doboru rekuperacji
Nowy katalog rozwiązań systemowych Rigips GypSerra
INSPIRACJE