Zobacz w portalu A&B!
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Potłuczone szkło, smród i ciemność. To przestrzeń publiczna Warszawy

17 lutego '23

Potłuczone szyby, odpadająca farba, niedziałające oświetlenie, odór moczu i dziury w posadzce. Tak prezentuje się przejście podziemne w sercu warszawskiej Woli. Relikt planowania sprzed kilkudziesięciu lat miał zostać zasypany, ale podpisanie umowy nie nastąpi szybko. Piesi nadal będą wykluczani.

Jedno z najbardziej zaniedbanych przejść podziemnych w Warszawie już od lat czeka na zasypanie i zastąpienie przejściem w poziomie ulicy. Zapowiedzi w tej sprawie, związane m.in. przebudową pobliskiego skweru Gwary Warszawskiej władze powtarzają od dawna. Przebudowę skrzyżowania sfinansować miała firma Skanska, ta jednak nie spieszy się z rozpoczęciem inwestycji, z którą związana byłaby umowa z miastem. Sam Ratusz nie planuje prac indywidualnie, czekając na dewelopera. W błędnym kole urzędniczo-deweloperskich ustaleń ugrzęźli piesi, zmuszeni do korzystania z zaniedbanej, zagrażającej bezpieczeństwu infrastruktury.

Opuszczony lokal

Deweloper wciąż nie wystąpił z wnioskiem o zawarcie umowy. Przebudowa układu drogowego w związku z realizowaną inwestycją niedrogową, jest siłą rzeczy związana z budynkiem, który ten deweloper ma postawić, a czego na razie nie robi.

Jakub Dybalski, Rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich

O przejściu głośno było ostatnimi czasy dwa razy. Mniej więcej rok temu z lokali usługowych w podziemiach wyprowadziły się wszystkie sklepy. Od tego czasu, pozbawiona kontroli przestrzeń popada w coraz większą ruinę. Ostatnio znów uwagę na tan przejścia zwróciło m.in. Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze, gdy okazało się, że (po raz kolejny) zniknęły kraty zabezpieczające rowy odpływowe przy schodach.

Zamiast naprawy zagrażającej zdrowiu pieszych usterki pojawiły się bariery i potykacze. Przejście, gdyby miało służyć przez kolejne lata, wymagałoby gruntownego remontu, w tym wymiany instalacji elektrycznych, izolacji stropu plus dostosowania do potrzeb osób mających trudności z poruszaniem się.

Zejście do przejścia

Można bardzo pobieżnie oszacować, że koszt takich prac mógłby przekroczyć 10 mln zł. Ponieważ jest planowana jego likwidacja i zastąpienie przejściami naziemnymi ograniczamy się do bieżących działań, które mają utrzymać przejście w stanie, które nie będzie zagrażać użytkownikom i ich koszt to kilkanaście tysięcy złotych rocznie. Chodzi tu przede wszystkim o usuwanie skutków dewastacji (potłuczone szyby, usuwanie graffiti, kradzież złomu). Czystość posadzek, czy np. usuwanie śniegu to zadania Zarządu Oczyszczania Miasta, który pod tym kątem opiekuje się pasem drogowym.

Jakub Dybalski, Rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich

Przystanek

Niestety oczekiwanie na dewelopera przez kolejne lata nie wiąże się z podjęciem nawet tymczasowych działań, które poprawiłyby dostępność skrzyżowania dla pieszych i umożliwiłyby korzystanie z ważnego węzła przesiadkowego osobom o ograniczonej mobilności. Najbliższe przejścia w poziomie jezdni są oddalone od siebie w tym miejscu o ponad 800 metrów. Do pomysłów wyznaczenia tymczasowych przejść na końcu przystanków tramwajowych ZDM podchodzi sceptycznie.

Przejście Przejście

Kacper Kępiński

Głos został już oddany

DACHRYNNA: zintegrowany system dachowy 2w1 (Dach + Rynna)
SPACE Designer
INSPIRACJE