Aleksandra Boszke —
podcast #7 z cyklu „Fundamenty”
Odcinek oraz cały cykl dostępne są także w serwisach Soundcloud i Spotify:
W siódmym odcinku podcastu „Fundamenty” rozmawiamy z Aleksandrą Boszke — młodą architektką, która opowiada o swoich dwóch doświadczeniach wymian studenckich w ramach programu Erasmus. Z charakterystyczną dla siebie energią i zaangażowaniem dzieli się refleksjami z pobytu na Politechnice w Madrycie oraz Uniwersytecie Lusófona w Lizbonie. Odsłania kulisy życia studenckiego za granicą, mówi o różnicach w podejściu do edukacji architektonicznej i o tym, czego nauczyło ją projektowanie w międzynarodowych zespołach.
Uniwersytet Lusófona
© Aleksandra Boszke
Aleksandra Boszke
Studentka Architektury na wydziale Politechniki Gdańskiej. Swoje architektoniczne umiejętności doskonaliła podczas wymiany Erasmus+ w Madrycie na Universidad Politécnica de Madrid (UPM) oraz Universidade Lusófona w Lizbonie. Dzięki tej niezwykłej przygodzie jest otwarta na nowe kultury i inspiracje, które nieustannie wpływają na jej podejście do projektowania. Jest przekonana, że dobra architektura to taka, która potrafi sprostać potrzebom przyszłych użytkowników, łącząc w sobie funkcjonalność i estetykę, ale także uwzględnia wyzwania związane ze zmianami klimatycznymi.
Dla mnie architektura to sposób myślenia o świecie i realny wpływ na odpowiedzialne kształtowanie go poprzez przestrzeń. Interesuje mnie architektura zakorzeniona w kontekście, wrażliwa na potrzeby społeczne i ekologiczne, promująca lokalność i zrównoważony rozwój. Wierzę w projektowanie empatyczne i czułe – takie, które odpowiada na potrzeby użytkowników, buduje wspólnotowość i nie narzuca się, lecz współistnieje z otoczeniem. Jednocześnie uważam, że architektura musi być także funkcjonalna i dobrze służyć przyszłym użytkownikom. — mówi Aleksandra Boszke.
Fuerteventura
© Aleksandra Boszke
Erasmus jako doświadczenie formacyjne
Aleksandra Boszke podkreśla, że decyzję o wyjeździe na Erasmusa podjęła jeszcze przed rozpoczęciem studiów. Madryt i Lizbona stały się dla niej nie tylko miejscami nauki, ale przede wszystkim laboratoriami praktyki, dialogu i zderzenia perspektyw. Przygotowania do wyjazdu rozpoczęła odpowiednio wcześniej — w tym m.in. przez naukę języka hiszpańskiego i organizację dokumentacji. Wspomina, że choć biurokracja potrafi odstraszyć, cały proces rekrutacji przebiegł sprawnie i nie był tak trudny, jak się wydaje.
dwie uczelnie, dwa światy
Pobyt na Politechnice w Madrycie wspomina jako intensywny i wymagający — zajęcia były prowadzone w języku hiszpańskim, a projektowanie architektoniczne skupiało się na ideach, rysunku odręcznym i myśleniu koncepcyjnym. Pracowała m.in. nad projektem samowystarczalnego centrum ekologicznego na obszarze zniszczonym przez pożary. Kurs prowadziła prof. Blanca Léon, związana z renomowaną pracownią MVRDV.
W Lizbonie z kolei studiowała na prywatnym, nowoczesnym Uniwersytecie Lusófona, gdzie dominował język angielski, choć pojawiały się też zajęcia po portugalsku. Tematyka była bardziej interdyscyplinarna — od przestrzeni publicznych po projektowanie cyfrowe i teorię architektury. W ramach tygodniowych warsztatów pracowała w plenerze, analizując lizbońską tkankę miejską.
Algarve
© Aleksandra Boszke
Cennym doświadczeniem dla Aleksandry Boszke była praca w zróżnicowanych kulturowo zespołach projektowych. Uczyła się nie tylko współdziałania, ale też cierpliwości i empatii — niezbędnych cech w zawodzie architekta. Współpraca z osobami z Hiszpanii, Austrii, Niemiec czy Włoch pozwoliła jej spojrzeć na architekturę przez pryzmat różnych sposobów myślenia i edukacyjnych tradycji.
Polska — techniczna i logiczna. Hiszpania — pełna szkiców, idei i modelowania. Portugalia — społeczna i relacyjna. Te perspektywy się nie wykluczają, one się uzupełniają — mówi młodza architektka.
życie w Madrycie i Lizbonie
Aleksandra z pasją opowiada o codzienności w wielkich miastach południa Europy. Madryt wspomina jako dynamiczny, tętniący życiem ośrodek kultury, gdzie miała okazję uczestniczyć w wykładach takich postaci jak Norman Foster czy Alejandro Aravena. Lizbona z kolei to dla niej przestrzeń bliższa, bardziej kameralna — ocean, światło, poranne espresso i wieczorne spacery z przyjaciółmi. Dzięki Erasmus Student Network brała udział w wyjazdach integracyjnych i podróżach, m.in. na Maderę i Azory.
Nazare
© Aleksandra Boszke
Mimo zachwytów nad doświadczeniami, młoda architektka nie pomija tematów praktycznych. Podkreśla, że stypendium Erasmus pokrywa jedynie część kosztów życia (ok. 1000 euro miesięcznie), dlatego wyjazd wymaga umiejętności planowania budżetu. Wspomina też o ulgach dla studentów i wyzwaniach związanych z lokalną biurokracją.
Na koniec Aleksandra dzieli się refleksją, że Erasmus nie jest tylko przygodą — to nauka odwagi, elastyczności i zdolności spojrzenia na siebie z dystansu. To także moment, w którym zrozumiała, że nie ma jednej drogi w architekturze, a przestrzeń — choć uniwersalna — zawsze pozostaje zakorzeniona lokalnie.
Aleksandra Skorupa
Maria Cipińska
Posłuchaj także innych podcastów
z cyklu „Fundamenty”:
- Maciej Czekański ostażu wbiurze APA Wojciechowski w Warszawie
- Łukasz Danilczuk ostudiach architektonicznych w Brukseli, Budapeszcie i Warszawie
- Magdalena Raźny o pobycie na Uniwersytecie Bella Interior w Covilhi
- Julia Supeł o łączeniu studiów architektonicznych i budowlanych, projektowaniu na Marsie i w Islandii
- Aleksandra Magiera i Adam Stalica o praktykach zagranicznych, architekturze poprzemysłowej i odkrywaniu własnej ścieżki zawodowej
- Marcelina Rojkowska o studiach artystycznych, rynku pracy i balansie między pasją a rzeczywistością