18. edycja festiwalu architektury Bellastock promującego ponowne wykorzystanie materiałów budowlanych i kulturę zrównoważonej architektury odbyła się w l”Éclair w Épinay‑sur‑Seine na północ od Paryża w dniach od 12 do 15 września 2024 roku. Uczestnicy wydarzenia zbudowali i zamieszkali efemeryczne miasto „Stockopolis”. Prawdziwe święto architektury, otwarte również dla szerokiej publiczności, co roku gromadzi od tysiąca do tysiąca pięciuset gości. Hélène Cascaro, koordynatorka projektu, i Mathieu Lamour, architekt kooperatywy Bellastock — oboje zaangażowani w architekturę „na ludzką miarę i która ma sens z punktu widzenia ekologii” — opowiadają o początkach festiwalu, całorocznej działalności Bellastock oraz ich projektach, które powstają z zastosowanych na nowo elementów przeszłości i z myślą o przyszłości — tej bliższej i znacznie bardziej odległej.
Hélène CASCARO — Koordynatorka festiwalu Bellastock, konsultantka do spraw strategii i rozwoju w Hélène Cascaro Conseil. Specjalistka w sektorze kultury (architektura, sztuki wizualne i dziedzictwo). Wspiera społeczności, instytucje, muzea i stowarzyszenia w ich rozwoju i wobec wyzwań strategicznych, gospodarczych i komunikacyjnych. Pasjonuje się szeroko rozumianą sztuką, wierzy, że kultura ma wpływ na życie publiczne i ma moc w rozwoju jednostki. Prowadzi blog kulturalny.
Mathieu LAMOUR — Koordynator projektów w Bellastock w zakresie zarządzania, koncepcji i realizacji. Architekt ze specjalizacją w ekoprojektowaniu, zajmujący się opracowywaniem projektów architektonicznych i urbanistycznych, promujących dobro powszechne, waloryzujących środowisko i wspólne życie mieszkańców. Absolwent l”École Nationale Supérieure d”Architecture de Paris-La-Villette, współzałożyciel agencji architektonicznej Tracks, a następnie pracowni architektonicznej MALA, w 2024 roku dołączył do Bellastock.
Dorota Bielawska: Bellastock to wieloosobowy kolektyw, jaka jest Pani rola w ramach festiwalu?
Hélène Cascaro: Pilotuję projekt, monitoruję budżet, kolejne etapy organizacji, a jednocześnie jestem odpowiedzialna za to, aby festiwal, który zaczynamy przygotowywać oczywiście z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, doszedł do skutku. Moje zadanie polega więc na tym, żeby festiwal, który odbywa się w Bellastock już od osiemnastu lat, ujrzał światło dzienne.
Dorota Bielawska: Pan koordynuje projekty architektoniczne w Bellastock.
Mathieu Lamour: Miałem wcześniej dwie firmy architektoniczne. Ponowne wykorzystanie materiałów to temat, nad którym pracowałem od jakiegoś czasu. Dziś odczuwam prawdziwą satysfakcję, że mogę zastosować moją refleksję w Bellastock. To trochę połączenie ekspertyzy zdobytej przez lata przez kooperatywę i mojej własnej praktyki. Wyzwaniem jest rozwinięcie kompetencji architektonicznej Bellastock. Koordynuję projekty w zakresie zarządzania, pomysłu i budowy. Zajmuję się rozwojem projektów, w których interweniujemy w roli architekta koncepcyjnego. Realizujemy je wspólnie z innymi biurami architektonicznymi lub zrzeszając się z nimi, szukamy także nowych form współpracy zorientowanych głównie na ponowne wykorzystanie materiałów budowlanych.
18. edycja festiwalu Bellastock zatytułowana „Stockopolis”
fot.: Guilhem Dijoux
Dorota Bielawska: Bellastock to festiwal. Proszę opowiedzieć, skąd wziął się pomysł na to przedsięwzięcie i kto był jego pomysłodawcą?
Hélène Cascaro: Festiwal narodził się w 2006 roku w l”École nationale supérieure d”architecture de Paris-Belleville. To była grupa młodych architektów, studentów, którzy uznali, że zajęcia w szkole architektury powinny mieć też wymiar operacyjny, konstrukcyjny, czego im właśnie brakowało. Postanowili więc, w formie inicjatywy studenckiej, zorganizować festiwal. Festiwal pozostał nieformalny przez kilka lat, a w 2010 roku przekształcił się w stowarzyszenie. W 2019 roku stowarzyszenie przyjęło formę spółdzielni interesu zbiorowego, SCIC [La société coopérative d”intérêt collectif — przyp. red.]. Zrobiło się więc naprawdę profesjonalnie i festiwal Bellastock rozrósł się o inne działania, takie jak szkolenia w zakresie kierownictwa i zarządzania projektami oraz promowanie świadomości na temat ponownego wykorzystania materiałów. Bellastock to także biuro badań w domenie ponownego wykorzystania, mamy też dział pracujący nad projektami europejskimi, oczywiście związanymi z ponownym wykorzystaniem. I wreszcie ostatni rozdział Bellastock rozwija się w dziedzinie przejściowego planowania urbanistycznego. Obecnie w Bellastock zatrudnionych jest około dwudziestu osób, w tym dwie w oddziale w Marsylii i jedna na pół etatu, również w Lyonie.
do zbudowania „Stockopolis” posłużyły przemysłowe regały magazynowe, plandeki i siatki używane przy rusztowaniach
fot.: Victoria Tanto
Dorota Bielawska: Festiwal przekształcił się w akcję całoroczną.
Hélène Cascaro: Już sam festiwal przygotowujemy przez cały rok. Musimy znaleźć partnerów, przemyśleć tematykę, wybrać miejsce, w którym odbędzie się festiwal, materiały. Co roku podczas festiwalu wykorzystywany jest inny materiał. Dotąd były to nadmuchiwane konstrukcje, worki z piaskiem albo surowa ziemia. W tym roku [2024 — przyp. red.], by zbudować efemeryczne miasto, wybraliśmy konstrukcje przemysłowe — ogromne regały magazynowe, do których dorzuciliśmy plandeki i siatki używane przy rusztowaniach. W ciągu roku organizujemy warsztaty tematyczne nawiązujące do festiwalu.
fot.: Victoria Tanto
W tym roku [2024 — przyp. red.] w paryskim Belleville przygotowaliśmy trzy warsztaty. Pierwszy był poświęcony estetyce ponownego wykorzystania, postawiliśmy sobie pytanie: „Czy spojrzenie na architekturę zmienia się wraz z ponownym wykorzystaniem?”. Drugi dotyczył miejsca jednostki, ludzkiego gestu, know-how w stosunku do standaryzacji i umasowienia. Ponieważ ponowne użycie staje się skomplikowane w kontekście umasowienia i produkcji na wielką skalę. Trzecia kwestia, która jest oczywiście bardzo ważna dla l”Ensa Paris-Belleville, dotyczyła wyzwania, jakie stanowi ponowne wykorzystanie w nauczaniu w szkolnictwie wyższym. Ponieważ edukacja na ten temat należy jeszcze do rzadkości, a we Francji wciąż mamy setki, tysiące architektów, którzy zostali przeszkoleni, nie słysząc o ponownym wykorzystaniu materiałów, ich pierwszy odruch, to budowanie z nowego.
do zbudowania „Stockopolis” posłużyły przemysłowe regały magazynowe, plandeki i siatki używane przy rusztowaniach
fot.: Victoria Tanto
Dorota Bielawska: Bellastock stała się też miejscem ekspertyzy.
Hélène Cascaro: Biurem badań nad ponownym wykorzystaniem. Przeprowadzamy diagnostykę produktów, materiałów i odpadów PEMD [Le Diagnostic Produits, matériaux et déchets — przyp. red.], wspieramy zarządzanie projektem, towarzyszymy w opracowywaniu planu generalnego tego, co chcemy wyremontować. Interweniujemy w budynku przeznaczonym do zburzenia, aby określić, które elementy mogą być ponownie wykorzystane. Ponieważ ponowne wykorzystanie oznacza określone środki, wiedzę, czas, a także adaptację całego projektu.
do zbudowania „Stockopolis” posłużyły przemysłowe regały magazynowe, plandeki i siatki używane przy rusztowaniach
fot.: Victoria Tanto
Mathieu Lamour: To inny sposób działania, komplementarny i niezwykle interesujący. Zdajemy sobie sprawę, że dotyczy to trochę czegoś, co być może już straciliśmy w świecie budownictwa, czyli pracy „rzemieślniczej”, „manufakturowej”, fabrykacji w odniesieniu do konkretnego ograniczenia. Nasza praca jest więc także sposobem na promocję pracy przedsiębiorstw. To nie ta sama logika, w której wystarczy znaleźć nowy materiał wyposażony w kartę techniczną i przewidziany system montażu. Musimy na nowo znaleźć rozwiązania, dostosować metodę pracy. Mnie, jako twórcy, pozwala to posunąć się dalej w poszukiwaniach, to praca, która wymaga kreatywności — która w ostatecznym rozrachunku jest esencją zawodu architekta. To więc także bardzo satysfakcjonujące. W ten sposób nadajemy wartość materiałom już istniejącym, które na nowo uszlachetniamy. Robimy architekturę na ludzką miarę i która ma sens z punktu widzenia ekologii.
„Tarasy szczęścia — TĘDY”
fot.: Victoria Tanto
Dorota Bielawska: Obecnie Bellastock realizuje projekt na L”Île Saint Denis.
Mathieu Lamour: To projekt La Balise, który realizujemy w imieniu stowarzyszenia Halage będącego częścią ESS [Economie sociale et solidaire — przyp. red.] oraz wspólnie z Bellevilles, solidarnym przedsiębiorstwem pożytku społecznego ESUS [Entreprise solidaire d”utilité sociale — przyp. red.]. Jest to projekt renowacji hal przemysłowych; pierwszy, który realizujemy jako właściciel projektu i agent. Renowacja ta polega na przebudowie starych hal przemysłowych znajdujących się na L”Île Saint Denis, na samym początku jedynie w celu skorygowania istniejących „patologii” budynków. Ostatecznie dokonujemy bardzo niewielkiej interwencji w to, co już istnieje.
„Polis” w nazwie festiwalu „Stockopolis” odwołuje się do starożytnego greckiego państwa-miasta, które jest miejscem wymiany poglądów i polityki w jej najbardziej szlachetnym znaczeniu
fot.: Victoria Tanto
Powstanie przestrzeń w systemie „pudełkowym”, całość na drewnianych strukturach nośnych. Będzie to obiekt o przeznaczeniu warsztatowo-biurowym, użytkownicy pozostaną w nim przez około dwa lata, a następnie ustąpią miejsca innym. Zatem drugim celem jest zachowanie zasady modułowości przestrzeni, aby mogła pomieścić nowych użytkowników, którzy mają zupełnie inne potrzeby niż ci przed nimi. Realizacja projektu, biorąc pod uwagę całą złożoność renowacji, z jaką się wiąże, jest bardzo interesująca. Dotykamy tu kwestii dbania o to, co już istnieje, ponownego wykorzystania materiałów, także ponownego wykorzystania budynków, a tym samym ograniczenia destrukcji/rozbiórki. Do tego dochodzi kwestia użytkowania tymczasowego, tymczasowego planowania miasta.
w projektach Bellastock obowiązuje inna logika niż ta, w której wystarczy znaleźć nowy materiał wyposażony w kartę techniczną i przewidziany system montażu
fot.: Guilhem Dijoux
Dorota Bielawska: Tymczasowego, ale na trwałe.
Mathieu Lamour: Takie jest założenie. Projekt jest realizowany bezpośrednio dla podmiotów gospodarki społecznej i solidarnej, stowarzyszeń, małych struktur, które dysponują ograniczonymi środkami, ale mają cele, w które są niezwykle zaangażowane. Mamy do czynienia z ciągiem operacji przebiegających z myślą o odległej przyszłości — i wykonywane są z elementami przeszłości. Pojawia się kwestia szerokiej czasowości, która jest interesująca. Opieramy się na przeszłości, a jednocześnie jesteśmy ograniczeni bardzo krótkimi terminami, w realizacji projektów de facto pojawia się natychmiastowość, ale wpisuje się ona w nieco bardziej odległą wizję.
fot.: Guilhem Dijoux
Dorota Bielawska: Bellastock — co dosłownie oznacza nazwa festiwalu?
Hélène Cascaro: To gra słów „Belleville” [dzielnica, w której znajduje się l”Ensa de Paris-Belleville — przyp. red.] i słowa „zasób” [fr. stock]. Nazwa pochodzi więc od miejsca, gdzie projekt się narodził, i zawiera w sobie chęć zamieszkiwania zasobów, czyli wykorzystania istniejących już materiałów, nadania wartości temu, co istnieje, w odróżnieniu od promocji nowego budownictwa. Wyrasta z myśli „nie będziemy burzyć”, a przynajmniej promuje nieburzenie, raczej ostrożne rozbieranie budynków, aby odzyskać materiały, które możemy ponownie wykorzystać, nadać im drugie życie. Takie rozumienie nadaje kierunek akcjom, które podejmujemy.
La Balise, projekt renowacji starych hal przemysłowych znajdujących się na L”Île Saint Denis; realizowany przez Bellastock w imieniu stowarzyszenia Halage oraz wspólnie z Bellevilles
fot.: Victoria Tanto
Dorota Bielawska: I co roku podczas festiwalu — prawdziwego laboratorium architektury — demonstrujecie ideę ponownego wykorzystania.
Hélène Cascaro: Wybieramy miejsce i zapewniamy konstruktorom materiały w ograniczonych ilościach, z których zbudują miasto. Proces trwa cztery dni, pierwszego dnia budujemy konstrukcję miasta i dach, ponieważ będziemy nocować w tym, co zbudowaliśmy. Drugiego dnia urządzamy przestrzeń wewnątrz, a trzeciego dnia miasto zostaje otwarte dla publiczności. Przechodzimy więc do fazy komunikacji, dzielimy się doświadczeniem z tysiącem osób, wyjaśniamy: „Dla kogo zbudowaliśmy miasto?”, „Jak to zrobiliśmy?”, „Jak nam się w nim żyje?”. Ostatniego dnia całość demontujemy. I wszystko musi albo zostać ponownie wykorzystane w miejscu festiwalu, bo pojawiło się zainteresowanie zatrzymaniem materiałów, albo wrócić do formy sprzed konstrukcji i zostać przekierowane z powrotem do miejsca, z którego przybyło. Pozostawiamy po sobie zero zanieczyszczenia, można powiedzieć, że mamy najlżejszy z możliwych śladów w miejscu, w którym konstruujemy.
La Balise, projekt renowacji starych hal przemysłowych znajdujących się na L”Île Saint Denis; realizowany przez Bellastock w imieniu stowarzyszenia Halage oraz wspólnie z Bellevilles
fot.: Victoria Tanto
Dorota Bielawska: Festiwal skierowany jest także do szerokiej publiczności.
Hélène Cascaro: Konstruktorami są głównie studenci architektury, ale także planowania, urbanistyki, przyszli inżynierowie, studenci zrównoważonego rozwoju, szkół artystycznych — nie wymagamy umiejętności technicznych. Mamy też wolontariuszy, którzy nadzorują budowę, na przykład młodych absolwentów już z doświadczeniem budowlanym, wolontariuszy, którzy pomagają w kuchni, w organizowaniu imprez kulturalnych. Istnieją dwa rodzaje publiczności: partnerzy, którzy są zapraszani, aby mogli się przekonać na własne oczy, jak przebiega festiwal. Są to profesjonaliści, inwestorzy, architekci, przedstawiciele ministerstw, władz lokalnych, związków zawodowych. I szeroka publiczność, której oferujemy wizyty i warsztaty na temat ponownego wykorzystania materiałów w architekturze. Na festiwal przychodzi od tysiąca do tysiąca pięciuset osób. W tym lokalni mieszkańcy — festiwal nie spada z nieba w przypadkowe miejsce, zawsze próbujemy wpisać się w dane miejsce. Ściśle współpracujemy z miastem, które nas gości, z ośrodkami społecznymi i lokalnymi stowarzyszeniami, dajemy im widoczność.
La Balise, projekt renowacji starych hal przemysłowych znajdujących się na L”Île Saint Denis; realizowany przez Bellastock w imieniu stowarzyszenia Halage oraz wspólnie z Bellevilles
fot.: Victoria Tanto
Dorota Bielawska: Ideą festiwalu jest także stworzenie wydarzenia kulturalnego.
Hélène Cascaro: Fiesta idzie w parze ze studentami, dlatego zachowaliśmy podwójny wymiar festiwalu: plac budowy i imprezę. Wieczorami odbywają się więc koncerty, debaty, projekcje filmu — działalność kulturalna dopełnia projekt.
fot.: Victoria Tanto
Dorota Bielawska: Czy projekt ma realne wsparcie polityczne?
Hélène Cascaro: Tak. Od lat wspierają nas Ministerstwo Kultury, Ministerstwo Transformacji Ekologicznej oraz, w zależności od obszaru, na którym się znajdujemy, wspólnoty reprezentujące kilka miast naraz. W tym roku [2024 — przyp. red.] wsparło nas miasto Épinay-sur-Seine, ale także Métropole du Grand Paris. W innych latach, kiedy byliśmy na południu, był to Grand Paris Sud. Politycy nas wspierają, ponieważ festiwal leży w interesie zbiorowym, nasza działalność ma charakter zarówno edukacyjny, jak i eksperymentalny poprzez konkretne działanie, a jednocześnie upowszechniamy kulturę ponownego użycia. Można powiedzieć, że wpisujemy się w wiele obszarów, jeśli chodzi o interes społeczeństwa.
konstruktorami efemerycznego miasta Bellastock są głównie studenci — wolontariusze nadzorują budowę, pomagają w kuchni oraz w organizacji imprez kulturalnych, które dopełniają projekt budowy
fot.: Victoria Tanto
Dorota Bielawska: W tym roku [2024 — przyp. red.] festiwal nosił nazwę „Stockopolis”.
Hélène Cascaro: Za każdym razem to kombinacja miejsca, materiału i tematu, mamy także nową nazwę festiwalu, która sprawia, że za każdym razem to trochę inna historia. W tym roku [2024 — przyp. red.] wybraliśmy L”Éclair, miejsce zarządzane przez kolektyw Soukmachines, który zajmuje się organizowaniem imprez kulturalnych w przestrzeniach typu trzecie miejsce. To teren w mieście, ale jednocześnie z lasem, co wydało nam się ciekawym połączeniem w kontekście festiwalu. Nazwa „Stockopolis” oznacza zarówno „zasób”, jak w Bellastock, oraz „polis” w znaczeniu starożytnego greckiego państwa-miasta, które jest miejscem wymiany poglądów, debaty, miejscem polityki w jej najbardziej szlachetnym znaczeniu. Ponieważ kwestia ponownego użycia stała się naprawdę polityczna, a Bellastock jest pionierem w tej dziedzinie, chcieliśmy się wypowiedzieć w temacie i określić, co dziś oznacza ponowne użycie.
konstruktorami efemerycznego miasta Bellastock są głównie studenci — wolontariusze nadzorują budowę, pomagają w kuchni oraz w organizacji imprez kulturalnych, które dopełniają projekt budowy
fot.: Victoria Tanto
Dorota Bielawska: Politycy w końcu są zmuszeni zainteresować się ideą ponownego użycia.
Hélène Cascaro: Politycy są dla nas odbiorcą docelowym, dotarcie do nich jest niezwykle ważne. Bez ustanku staramy się ich wyczulić na pytanie: „W jaki sposób możemy zapewnić rozprzestrzenianie się kultury ponownego użycia?”. Tak naprawdę czasami niektórzy politycy nie mają pojęcia, jaką wartość dodaną może przynieść ponowne wykorzystanie materiałów. Przed nami niekończąca się praca edukacyjna.
„Polis” w nazwie festiwalu „Stockopolis” odwołuje się do starożytnego greckiego państwa-miasta, które jest miejscem wymiany poglądów i polityki w jej najbardziej szlachetnym znaczeniu
fot.: Guilhem Dijoux
Dorota Bielawska: Czy dzisiaj, w porównaniu z początkami festiwalu, łatwiej jest promować ideę ponownego wykorzystania?
Hélène Cascaro: Łatwiej być prekursorem, gdy jest się samemu, ale nikt nie ma ochoty być Don Kichotem. O wiele ciekawiej jest, gdy rynek się wypełnia i kiedy jest nas więcej. Zaczyna się to już strukturyzować, wśród aktorów zajmujących się ponownym wykorzystaniem jest cały ciąg podmiotów: od sprzedawców, poprzez osoby, które prowadzą badania, po biura projektowe. Na przykład udało nam się stworzyć katalog Opalis, który istnieje online i zawiera listę miejsc we Francji, w których odsprzedaje się niewykorzystane materiały. Im więcej nas będzie, tym idea ponownego użycia stanie się bardziej popularna i oczywista. Ale pozostało jeszcze dużo pracy, to pewne. Ponowne wykorzystanie jest czymś, co wpisuje się w samą historię ludzkości, naszą kulturę, to koncepcja, która istniała zawsze. Potrzebujemy umiarkowania, zagęszczenia miast i innego spojrzenia na odpady, które stają się dziś naszymi zasobami; bardzo odnajdujemy się w słowach Philippe”a Simaya, filozofa, który jest także wykładowcą w Paris-Belleville. W rzeczywistości odpady stanowią dziś nasze zasoby i musimy odejść od wyobrażania ich sobie w rozumieniu zasobów kopalnianych, wydobywanych z ziemi, które są bliskie wyczerpania i któregoś dnia przestaną być dostępne. W rzeczywistości budynek do wyburzenia to prawdziwa kopalnia odkrywkowa. Im więcej nas będzie, aby promować tę myśl, tym bardziej stanie się to oczywiste.
Dorota Bielawska: Dziękuję za rozmowę.
festiwal Bellastock w 2024 roku odbył się w L”Éclair, zarządzanym przez kolektyw Soukmachines, miejscu, które znajduje się w mieście, ale jednocześnie sąsiaduje z lasem
fot.: Guilhem Dijoux
rozmawiała: Dorota BIELAWSKA
więcej: A&B 12/2024 – MIEJSCA TRZECIE,
pobierz bezpłatne e-wydania A&B