W trudnych realiach ekonomicznego pragmatyzmu i niedostatku przestrzeni w centrach miast, wiele historycznych budowli potrzebuje świadomego właściciela, by przetrwać w dobrym stanie przez kolejne lata. Tego szczęścia mogła nie mieć funkcjonalistyczna Willa Jana Krygowskiego przy ulicy Tadeusza Kościuszki w Katowicach. Poprzedni właściciel najpierw rozpoczął rozbudowę nie zważając na zabytkowy charakter, a później porzucił przedsięwzięcie — czy po pracach z ostatnich lat willę udało się przywrócić do życia?
Willa przy ulicy Kościuszki 65 w Katowicach powstała w 1930 roku według projektu Tadeusza Michejdy — architekta nazywanego ojcem modernistycznych katowic. Trudno się dziwić — Michejda na swoim koncie ma kilkadziesiąt budynków, między innymi ratusze w Janowie i Szopienicach. Osobną częścią jego działalności były prywatne wille, w tym ta zaprojektowana dla inżyniera Jana Krygowskiego. Budynek o trzech naziemnych kondygnacjach powstał w 1930 roku — określany jest jako pierwsze dzieło funkcjonlizmu w Katowicach, pozbawiony historyzującego detalu architektonicznego, z tarasem na dachu i swobodnie kształtowaną elewacją oraz układem pomieszczeń. Willa stanęła w Śródmieściu Katowic, przy ulicy Tadeusza Kościuszki 65 i przez lata ubogacała swoją architekturą okolicę.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach — stan przed przebudową
fot.: Michał Jędrzejowski
dobrymi chęciami piekło wybrukowane
W kontekście stanu budynków zabytkowych często mawia się o tym, jak w wyniku nieubłaganego działania czasu popadają w ruinę. W rzeczywistości nie tylko bierność stanowi zagrożenie dla zabytków — o wiele gorsze są celowe, nieprofesjonalne działania, którym poddawane są historyczne obiekty. Taka historia przydarzyła się willi Jana Krygowskiego w Katowicach, którą poprzedni właściciele znacząco przekształcili:
W 2011 roku willa poddana została rozbudowie o trzykondygnacyjną bryłę prostopadłościenną z dużymi przeszkleniami. Zaplanowano również przebudowę oryginalnej części willi, z której jednak zrezygnowano w trakcie prowadzenia prac. Przez lata okaleczony budynek marniał pokryty warstwami odpadającego styropianu, będąc niechlubnym elementem szlaku „katowickiej moderny”.
— piszą projektanci na temat swojej realizacji.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach — stan przed przebudową
fot.: Michał Jędrzejowski
W ramach rozbudowy po stronie zachodniej, na tyłach budynku, powstała murowana struktura, podwyższono również szczyty. Remontu i przebudowy nie udało się dokończyć — w efekcie willa przez dekadę niszczała będąc niedokończoną budowlą w stanie surowym. Elewacja budynku, który początkowo miał zostać docieplony styropianem, w duchu budżetowych modernizacji początku XXI wieku, przez dziesięciolecie pokrywał niezbyt estetyczny wzór z plam kleju narzuconego na pociemniały tynk. Całość upstrokacały pomarańczowe akcenty pianki uszczelniającej, wyglądającej z przerw pomiędzy stolarką okienną a murami budynku.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach — stan przed przebudową
fot.: Michał Jędrzejowski
druga szansa dla willi Jana Krygowskiego
Po latach nowym właścicielem budynku została firma Mediarecovery zajmująca się informatyką śledczą, która miała dla niego inne, niewątpliwie lepsze plany. Do rozbudowy firma zaprosiła architektkę Agnieszkę Górę z pracowni PA-AG oraz studio ARKAT z Dieterem Paletą oraz Agnieszką Sobczak. Zadanie z pozoru proste — przywrócić świetność modernistycznej budowli — okazało się w rzeczywitości stosunkowo skomplikowane.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach
fot.: Michał Jędrzejowski
Swój udział w wywindowaniu trudności związanych z odnowieniem modernistycznej willi miały nie tylko nieodpowiedzialne przebudowy, ale i wymagania nowego inwestora:
Trudność stanowiła również specyfika nowej funkcji willi, w której postanowiła urządzić swoją siedzibę firma zajmująca się cyberbezpieczeństwem i informatyką śledczą. Zakres działalności nowego właściciela wymagał zaopatrzenie budynku w ekstraordynaryjne, zaawansowane zaplecze instalacyjne i skomplikowany system wewnętrznych oraz zewnętrznych zabezpieczeń.
— wyjaśniają architekci.
Mimo wszystko zdecydowano się na przywrócenie pierwotnego wyglądu budynkowi, który znajduje się pod opieką konserwatorską. W tym celu konieczna była rezygnacja z dotychczasowej koncepcji docieplenia willi. Właściciel oraz architekci zdecydowali się na poświęcenie niewielkiej części powierzchni użytkowej budynku w celu docieplenia go... od środka.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach
fot.: Michał Jędrzejowski
odczarować zły urok
W ramach prac konserwatorskich, dokonywanych pod okiem Jacka Piskorskiego przeprowadzono badania petrograficzne, które pozwoliły na odtworzenie oryginalnego tynku, pokrywającego niegdyś budowlę. Tarasy ponownie zabezpieczają proste, metalowe barierki, przywrócono również detale (widoczne głównie od strony północnej) i pierwotny wyraz ceglanych szczypanek, umieszczonych przez Michejdę w narożach oraz pomiędzy niektórymi otworami okiennymi willi.
Okna, które 13 lat temu wymieniono na plastikowe, o kształcie częściowo zaburzającym oryginalną perforację elewacji, wymieniono na nowe okna w drewnianych ramach, dostosowując ich wymiar, lokalizację i szprosowanie do analogicznego z czasów inżyniera Krygowskiego — pierwszego mieszkańca willi. Ogrodzenie frontowe również zostało otworzone do stanu oryginalnego.
— opisują zakres zmian osoby odpowiedzialne za projekt budynku.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach
fot.: Michał Jędrzejowski
Decyzją projektantów na schodkach ponownie pojawiło się lastryko. Można więc podejrzewać, że poza nieszczęsną dobudówką, Willa Jana Krygowskiego prezentuje się tak, jak za czasów swojej świetności.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach
fot.: Michał Jędrzejowski
laboratorium w modernistycznej willi
Znacznie więcej zmian zaszło we wnętrzach. Tutaj decyzje projektowe dyktowane były przez wymogi, jakie stawiał przed architektami inwestor. Wachlarz pomieszczeń, które należało rozdysponować na 740 metrach kwadratowych powierzchni, jakie oferuje Willa Krygowskiego był bardzo szeroki — oprócz typowych przestrzeni pracowniczych, miejsc spotkań, sal szkoleniowych czy recepcji, w siedzibie Mediarecovery znalazły się również auditoroom, security operation center, a nawet laboratorium informatyki śledczej. Wszystko to wymagało zaopatrzenia budynku w zaawansowane, wyspecjalizowane zaplecze technologiczne.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach
fot.: Michał Jędrzejowski
renowacja z twistem
Wnętrza, choć nowoczesne, pozostały stonowane — królują tutaj przede wszystkim biele, szarości i czernie, przełamywane przez dużą ilość elementów drewnianych. Projektanci zdecydowali się jednak zostawić nieco z oryginalnej substancji budynku, zarówno w wymiarze przewidzianym przez Tadeusza Michejdę, jak i w sposób, który jego samego mógłby zaskoczyć.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach
fot.: Michał Jędrzejowski
Wewnętrzna, centralnie zlokalizowana klatka schodowa, w całości oryginalna, została poddana renowacji. Nie uzupełniano znaczących ubytków, pozostawiając widocznym uszlachetniający wpływ starzenia się elementów klatki schodowej, w opozycji do wycyzelowanej przestrzeni, w której się one znajdują.
— piszą projektanci na temat swojej realizacji.
Modernistyczna willa Jana Krygowskiego w Katowicach
fot.: Michał Jędrzejowski
Starzejące się elementy są nie byle jakie — rzeźbione poręcze czy drewniane stopnie. Ciekawym zabiegiem, do którego uciekł się zespół projektowy, było pozostawienie żelbetowych belek stropu w niektórych pomieszczeniach pracowniczych — dzięki temu dobrze widać, co jest interwencją architektoniczną, a co pozostało we wnętrzach z oryginalnej substancji budynku.
Na nowej drodze życia willi autorstwa Michejdy dzieje się dużo, projektanci zdecydowali się zatem na skromność w estetyce — biel, czerń oraz naturalne drewno, stanowiące nienarzucające się tło dla pracy i tworzenia, ale przede wszystkim będący hołdem dla historii tego budynku.
— podsumowują.