Kliknij i zobacz jak w prosty sposób opublikować swój projekt w A&B
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Obecnie w przestrzeni publicznej zmagamy się z niezliczoną liczbą fake newsów i uproszczeń – rozmowa z prof. ZUT Maciejem Nowakiem

14 stycznia '25

W rozmowie z prof. Maciejem Nowakiem, radcą prawnym i kierownikiem Katedry Nieruchomości Wydziału Ekonomicznego na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie, rozmawiamy o istotności miejskiej zieleni, konieczności dialogu środowiska akademickiego z urbanistycznymi decydentami oraz zmianach prawnych, które mogą doprowadzić do powstania bardziej harmonijnej przestrzeni publicznej.

prof. ZUT Maciej Nowak

prof. ZUT Maciej NOWAK — jest radcą prawnym, od niemal osiemnastu lat związany z Zachodniopomorskim Uniwersytetem Technologicznym w Szczecinie. W 2020 roku został kierownikiem Katedry Nieruchomości na Wydziale Ekonomicznym ZUT, jest również członkiem Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju PAN oraz Komitetu do spraw Kryzysu Klimatycznego PAN. Ma na koncie ponad 200 publikacji naukowych oraz kilkaset popularyzatorskich, a także liczne ekspertyzy i szkolenia z zakresu prawnych uwarunkowań planowania przestrzennego, prawa nieruchomości, postępowania administracyjnego i sądowo-administracyjnego.

 
Ania Diduch
: W jaki sposób planowanie przestrzenne przenika się z zapobieganiem kryzysowi klimatycznemu?


prof. Maciej Nowak: Związek między tymi sferami jest bardzo istotny. Potwierdzają to rozwiązania instytucjonalno-prawne w innych państwach, w których występują specjalne instrumenty łączące obie sfery (na przykład specjalne plany przestrzenne określające zasady zagospodarowania narażonych na zmiany klimatu stref przybrzeżnych). Czasami zmiany klimatu wymuszają w niektórych częściach świata bardziej radykalne działania, nawet konieczność przesiedlenia miejscowości. Musimy o tym wszystkim pamiętać, myśląc o polskim systemie planowania przestrzennego. A w tym przypadku związek między planowaniem przestrzennym a odpowiedzią na zmiany klimatu jest wciąż bardzo słaby, zazwyczaj jedynie przy okazji. Istnieje wiele sfer łączących obie grupy zagadnień: ochrona i kształtowanie terenów zieleni, dostosowanie miast do nagłych zmian pogody (schrony klimatyczne, przestrzenie awaryjne) czy wdrażanie odnawialnych źródeł energii. Niezwykle ważne jest też ograniczanie chaosu przestrzennego.

Z tym wszystkim w polskim systemie wciąż mamy problemy. Idealnie byłoby sukcesywnie, merytorycznie wprowadzać kolejne rozwiązania łączące te sfery. Mamy z tym jednak ogromny problem.

zieleń w mieście jest jednym z najskuteczniejszych sposobów podnoszenia jakości przestrzeni

zieleń w mieście jest jednym z najskuteczniejszych sposobów podnoszenia jakości przestrzeni

fot.: © Mircea Iancu © Pixabay

 
Ania Diduch: Jeśli chciałoby się porównać planowanie przestrzenne do rodzaju gry planszowej, byłoby to Monopoly czy raczej klasyczne szachy?

prof. Maciej Nowak: Odwołałbym się do przykładu najlepiej mi znanego z młodych lat Eurobiznesu. W ramach tej gry należy zbudować możliwie najwięcej domów i hoteli, generujących kolejne zyski. To główny cel gry. Gdy wyobrazimy sobie ten przykład, odnieśmy go do polskiej przestrzeni. I zastanówmy się, jakie mogą być konsekwencje, jeśli co najmniej część inwestorów będzie miała takie podejście jak gracze Eurobiznesu. Niewątpliwie muszą występować mechanizmy prawno-instytucjonalne, które co najmniej ograniczałyby wskazane tendencje. Również takie jest zadanie planowania przestrzennego. Nie chodzi oczywiście o to, żeby wszystko wszędzie zakazywać i blokować. Niemniej dobrzy planiści przestrzenni powinni mieć taką pozycję i siłę, żeby proponować kierunki zabudowy poszczególnych rodzajów terenu. W przeciwnym razie konsekwencji może być wiele. Jak pokazuje przykład państw Ameryki Łacińskiej, przestrzeń może się okazać tak zawłaszczona, że jedynym terenem nadającym się do wspólnego użytku będzie, nawiązując do Eurobiznesu, „pole startowe” lub „więzienie”…

dobra przestrzeń miejska powinna być odporna na zmiany klimatyczne i korzystać z odnawialnych źródeł energii

dobra przestrzeń miejska powinna być odporna na zmiany klimatyczne i korzystać z odnawialnych źródeł energii

fot.: © Kev © Pixabay

 
Ania Diduch: Jakie są największe niefunkcjonalności prawne sprawiające, że polska przestrzeń publiczna nie rozwija się w płynny i harmonijny sposób?

prof. Maciej Nowak: Podkreślmy, że prawo to nie wszystko. Sposób interpretacji i podejście do prawa planowania przestrzennego to w znaczącym zakresie konsekwencja uwarunkowań społeczno-kulturowych danego państwa. Mówiąc to, trzeba wskazać, że do nowelizacji z 2023 roku szczególnie negatywnie wyróżniającym się instrumentem prawnym była decyzja o warunkach zabudowy. Jest to swoisty fenomen w skali międzynarodowej „napędzający” chaos przestrzenny. Sytuacja, w której przestrzeń jest oddolnie kształtowana przez tysiące decyzji administracyjnych, nie może prowadzić do dobrych rezultatów. Bardzo boleśnie to odczuwamy. Problem, jak wspomniałem, jest jednak pojemniejszy. Obejmuje zbyt szerokie rozumienie praw właścicieli nieruchomości w planowaniu przestrzennym, w tym możliwości efektywnego podważania niewygodnych dla użytkowników przestrzeni planów.
Obecnie jesteśmy na etapie wdrażania szerszej reformy prawa planowania przestrzennego. Trudno jednoznacznie ocenić skutki, intencje ustawodawcy były dobre, ale gminy muszą się teraz zmagać z mnóstwem dylematów (w bardzo krótkim czasie) związanych z wprowadzaniem nowych instrumentów. Z tak pośpiesznych działań nie zawsze wynika coś dobrego.

sytuacja, w której przestrzeń kształtowana jest przez tysiące decyzji administracyjnych, nie może prowadzić do dobrych rezultatów

sytuacja, w której przestrzeń kształtowana jest przez tysiące decyzji administracyjnych, nie może prowadzić do dobrych rezultatów

rys.: © Harisankar Sahoo © Pixabay

 
Ania Diduch: Jakie widzi pan skuteczne metody edukowania uczestników planowania przestrzennego? Innego rodzaju kompetencje są potrzebne urzędnikom miejskim, a inne urbanistom lub architektom.

prof. Maciej Nowak: Edukacja jest potrzebna. To kwestia dostarczania odpowiednich informacji z zakresu przestrzenno-klimatycznego w szkołach i na różnych kierunkach uczelni wyższych. Ważne jest też cierpliwe przekazywanie informacji bazujących na rzetelnych badaniach. Obecnie w przestrzeni publicznej zmagamy się z niezliczoną liczbą fake newsów i uproszczeń. Czasami występuje w tym zakresie pewna bezradność. Mimo wszystko nie można odpuszczać.

fot.: © Pexels © Pixabay

 
Ania Diduch: Zielone miasta: czy są odpowiedzią na większość bolączek związanych z zapobieganiem zmianom klimatu? Czy zieleń rzeczywiście stymuluje nowe relacje i poprawia jakość życia w miastach? Skąd czerpać wiedzę na temat zarządzania zielenią i planowania jej w przestrzeniach publicznych?

prof. Maciej Nowak: Tak, zieleń jest niezwykle potrzebna w przestrzeni miast. Potwierdzają to między innymi badania kierowanego przeze mnie międzynarodowego zespołu. Wspólnie z naukowcami z tak różnych państw jak Australia, Brazylia, Meksyk, IranGhana porównaliśmy podejście do zieleni w wybranych przez nas miastach. Okazuje się, że wszędzie, na podstawie zróżnicowanych doświadczeń, mimo skrajnych odmienności kulturowych i politycznych, stwierdza się potrzebę promowania terenów zieleni. Oczywiście w różnych przypadkach różne uwarunkowania to blokują: słabe prawo w Polsce, opór konserwatywnych plemion w Ghanie, centralistyczne zarządzanie w Iranie czy też problem nieformalnych osiedli w Brazylii i Meksyku. Wszędzie jednak stwierdza się obiektywną konieczność walki ze wskazanymi wyzwaniami. Zieleń odgrywa także rolę w rekreacji, stanowi istotną podstawę dla kształtowania odpowiednich polityk zdrowotnych.

Rzetelną wiedzę można czerpać z dobrych publikacji naukowych. Tylko one dają realną gwarancję, że przekazywane w nich informacje są obiektywnie zweryfikowane i ocenione. Gwarancji takiej nie dają niesprawdzone źródła internetowe.

fot.: © alba1970 © Pixabay


 
Ania Diduch
: W jaki sposób można skutecznie chronić przestrzeń publiczną przed chaosem urbanistycznym?

prof. Maciej Nowak: Nie ma prostego rozwiązania dotyczącego całej przestrzeni. Należy poprawiać rozwiązania prawne, konieczne wydaje się również bardziej miękkie działanie, zwłaszcza rozwój mechanizmów partycypacji społecznej. Jeśli jednak chodzi o przestrzeń publiczną, uzasadnione jest bardziej aktywne ingerowanie w nią przez (działające zgodnie z sugestiami planistów przestrzennych) władze publiczne. Obecnie władze samorządowe często nie mają ani odpowiedniej determinacji, ani wsparcia eksperckiego, ani nawet odwagi, aby bardziej zdecydowanie egzekwować optymalne rozwiązania przestrzenne.

ostatecznie prawo to nie wszystko, najistotniejszy jest fakt, że tworzący i egzekwujący je ludzie mają odpowiednią wrażliwość i kompetencje; w ich rozwijaniu może pomóc czerpanie z wiedzy środowiska akademickiego prowadzącego badania nad urbanistyką

ostatecznie prawo to nie wszystko, najistotniejszy jest fakt, że tworzący i egzekwujący je ludzie mają odpowiednią wrażliwość i kompetencje; w ich rozwijaniu może pomóc czerpanie z wiedzy środowiska akademickiego prowadzącego badania nad urbanistyką

fot.: © Christop © Pixabay

 
Ania Diduch
: Na koniec chciałam zapytać o rozdźwięk między środowiskiem akademickim a ustawodawcami i urzędnikami miejskimi. Jak widziałby pan skuteczną komunikację między tymi środowiskami i jaki punkt widzenia wnosi środowisko akademickie, jak wzbogaca i wspiera lepsze praktyki planowania przestrzennego?

prof. Maciej Nowak: Relacja pomiędzy środowiskiem akademickim a sferą decydentów to temat rzeka. Oba środowiska nie mogą się zbyt mocno przenikać — rzadko kiedy z nadmiernej zażyłości może wynikać coś dobrego. W modelowym ujęciu decydenci korzystają z opracowań eksperckich i poważnie traktują wyniki badań i związane z nimi postulaty.
A w praktyce… Owe szczytne cele przesłania koniunkturalizm polityczny lub pragmatyka i zwyczaje danego urzędu. Oczywiście nie oznacza to, że wspomnianego przełożenia nauki na praktykę nie można próbować wdrażać. W tym zakresie można i trzeba wiele wymagać od naukowców. Muszą być z jednej strony niezależni i obiektywni, a z drugiej bardzo mocno naukowo zaangażowani. W ten sposób mogą tworzyć obiektywne organizacje, think-tanki, których ustalenia będą cenione i ważne dla ustawodawcy i przedstawicieli miast (niezależnie od wyznawanej opcji). Nawet jednak po spełnieniu tych warunków nie ma gwarancji, że politycy poważnie potraktują zgłaszane rekomendacje. W każdym razie od obu środowisk trzeba dużo wymagać. Zwiększy to szanse choćby częściowego sukcesu.

Ania Diduch: Dziękuję za rozmowę.


rozmawiała: Ania DIDUCH

więcej: A&B 11/2024 – DUSZA EUROPY, DUSZA MIASTA,
pobierz bezpłatne e-wydania A&B 

Głos został już oddany

ZAMIESZKANIE - BUDMA 2025
PORTA BY ME – konkurs
Podkręć swoje pomysły
INSPIRACJE