Zobacz w portalu A&B
Zostań użytkownikiem portalu A&B i odbierz prezenty!
Zarejestruj się w portalu A&B i odbierz prezenty
maximize

Biennale Architektury 2025: Dolina niesamowitości w architekturze

18 maja '25
w skrócie
  1. Biennale Architektury 2025 w Wenecji eksploruje temat inteligencji – naturalnej, sztucznej i zbiorowej – w kontekście architektury przyszłości.
  2. Wystawa porusza zjawisko doliny niesamowitości, pokazując projekty balansujące na granicy technologii i organiczności.
  3. Część Natural prezentuje hybrydyczne konstrukcje, jak Domino 3.0, oraz biointeligentne instalacje wciągające widza w fizyczny kontakt.
  4. Sekcje Artificial i Out podejmują spekulacje o przyszłości zdominowanej przez AI i roboty, często budząc niepokój i ambiwalencję.
  5. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej portalu AiB

Biennale Architektury odbywające się w historycznym Arsenale, poświęcone jest relacjom między człowiekiem, technologią i środowiskiem. Tegoroczna edycja, pod kuratelą Carlo Rattiego, eksploruje m.in. dolinę niesamowitości w architekturze, pytając, czy architektura i sztuczna inteligencja mogą współpracować, zamiast tworzyć dystans. Wystawa stawia pytania o to, jak wygląda projektowanie przyszłości i jak będzie wyglądać architektura przyszłości z udziałem AI. 

Zgodnie z założeniami kuratora tegorocznego Biennale Architektury w Wenecji, Carla Rattiego, wystawa ma być poszukiwaniem drogi i dowodem na to, że odpowiedzi na współczesne kryzysy mogą przyjmować różnorodne formy. Zaprezentowano więc liczne projekty i eksperymenty, które — jak podkreślał kurator — miały badać znaczenie tytułowej „inteligencji” („Intelligens. Naturalne. Sztuczne. Wspólne”) rozumianej jako zdolność adaptacji w warunkach ograniczonych zasobów, wiedzy czy władzy.

Wśród najciekawszych realizacji prezentowanych w Arsenale znalazły się m.in. instalacja „Terms and Conditions”, obrazująca koszt środowiskowy związany z użytkowaniem klimatyzacji, a także projekt „Inosculae” — struktura stworzona z biodegradowalnych kompozytów drewna drukowanych w technologii 3D. O tych i innych rozwiązaniach pisaliśmy szerzej na łamach naszego portalu — zachęcamy do przeczytania tekstu „Dom w cenie samochodu, a może drewno z drukarki 3D? Laboratorium pomysłów w Arsenale” autorstwa Oli Kloc.

Dla wielu odwiedzających Biennale architektury 2025 Arsenale to jedno z głównych miejsc całego wydarzenia. Ten potężny, historyczny kompleks stoczniowy w Wenecji, w tym roku nabiera jeszcze większego znaczenia, bo zamknięcie Centralnego Pawilonu w Giardini sprawiło, że większość najważniejszych instalacji przeniosła się właśnie tu. Najbardziej rozpoznawalnym miejscem w Arsenale jest 317-metrowa hala Corderie.

Dziwność przyszłości: dolina niesamowitości na Biennale

Zanim odwiedzający trafią do pierwszej i największej części wystawy, czyli sekcji Natural, wita ich przestrzeń wprowadzająca. W skrócie: temat przewodni Intelligens to apel o to, by architektura czerpała wiedzę z różnych dziedzin w obliczu kryzysu klimatycznego. Według Rattiego, konieczne jest zaangażowanie wszystkich form inteligencji – naturalnej, sztucznej i zbiorowej.

Już pierwsza przestrzeń ekspozycyjna mocno podkreśla wagę tego wyzwania: to duszne, gorące pomieszczenie wypełnione klimatyzatorami i płytkimi zbiornikami z wodą. Na pierwszy rzut oka wydaje się to nielogiczne – skoro jest tyle klimatyzatorów, dlaczego jest tak parno? Odpowiedź znajduje się tuż za progiem: ściana klimatyzatorów chłodzi kolejną przestrzeń, a ciepło odpadowe z urządzeń trafia właśnie do tej pierwszej sali, tworząc odczuwalną metaforę paradoksów współczesnych technologii i ich wpływu na środowisko.

instalacja „Terms and Conditions”

instalacja „Terms and Conditions” — proj.: Transsolar, Bilge Kobas, Daniel A. Barber, Sonia Seneviratne

© Magdalena Milert

Biennale Architektury 2025, kuratorowane przez Carlo Rattiego, pełne jest technologicznych innowacji, ale też towarzyszących im emocji. Wystawa zatytułowana Intelligens. Natural. Artificial. Collective. nie tylko prezentuje rozwiązania przyszłości – często balansuje na granicy tego, co znajome i obce, naturalne i syntetyczne. W efekcie wiele instalacji wywołuje subtelny niepokój, wpisując się w zjawisko, które można określić mianem doliny niesamowitości – czyli momentu, w którym obiekt wygląda niemal naturalnie lub ludzkopodobnie, ale właśnie przez tę niedoskonałą imitację wywołuje w odbiorcy dyskomfort lub niepokój.

Natural Intelligence: między naturą a niepokojem

W części Natural Intelligence prezentowane są projekty, w których architektura nie tylko naśladuje przyrodę, ale staje się jej aktywnym sojusznikiem. Jednocześnie wiele z tych realizacji balansuje na granicy tego, co naturalne i technologicznie wykreowane, tym samym wchodząc na terytorium doliny niesamowitości – przestrzeni estetycznego i poznawczego niepokoju, w której forma „prawie naturalna” budzi dziwne, niepokojące wrażenie.

Tak dzieje się w przypadku Domino 3.0: Generated Living Structure – eksperymentu Kengo Kumy i zespołu, który wykorzystuje drzewa powalone przez wichurę w północnych Włoszech. Zamiast odrzucić materiał, przetwarzają go za pomocą skanowania 3D, modelu AI i drukowanych na zamówienie złączy. Efekt nie jest konwencjonalnie elegancki – pnie wciąż przypominają surowe fragmenty lasu, ale połączone są sztucznymi elementami, tworząc konstrukcję o hybrydalnym charakterze.

Podobne napięcie generuje Necto – rozciągnięta w przestrzeni miękka forma z biożywiczną inteligencją, która zmusza widzów do fizycznej interakcji i pozostawia ich z pytaniem: czy to rzeźba, eksperyment materiałowy, czy już „żyjący” organizm?

Artificial: architektura i sztuczna inteligencja na granicy niepokoju

O ile część Natural może wcale budzić niepokóju, tak sekcja Artificial to już niezłe zmienierze się z tym, czy aby na pewno komfortowo czujemy się z wizją współtworzenia przyszłości z AI. Sekcja ta przygląda się inteligencji maszyn — robotom, algorytmom i ich potencjalnemu wpływowi na projektowanie. Wyróżnia się tu Co-Poiesis — instalacja, w której dwa roboty, jeden grający na bębnie, drugi tańczący, mają wchodzić w interakcję z publicznością. Jednak podczas wernisażu roboty były niemal nieruchome, „ledwo żywe”, pozbawione intencji. To niedopasowanie między formą i oczekiwaniami a zachowaniem budziło typowy wręcz dla doliny niesamowitości dyskomfort.

Jeszcze bardziej niejednoznaczna jest instalacja A Robot’s Dream. W podpiętej do sufitu siatce wisi robot – nieczynny, ale delikatnie poruszający się, jakby spał. Twórcy sugerują, że mamy wyobrazić sobie, że śni. Brzmi poetycko, ale widz staje wobec czegoś na granicy obiektu technologicznego i antropomorficznej fantazji, co może budzić niepewność, wręcz lęk.

W podobny sposób operuje projekt Am I a Strange Loop? autorstwa Takashiego Ikegamiego i Luca Steelsa. W centrum instalacji znajduje się humanoidalny robot wyposażony w system pamięci Alter3 oraz ChatGPT, reagujący gestami i głosem na wypowiedzi odwiedzających. Twórcy zapraszają publiczność do zastanowienia się, czy maszyna wykazuje oznaki samoświadomości.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Dezeen (@dezeen)

Subtelniejszy, ale równie wieloznaczny jest projekt Ancient Future autorstwa Bjarke Ingels Group. W jego ramach prezentowany jest prototyp belki z drewna klejonego, rzeźbiony na żywo zarówno przez butańskich rzemieślników, jak i przez ramię robotyczne. Obie techniki rzeźbienia — ludzka i maszynowa — pozostają widoczne na jednej strukturze, a dodatkowo w trakcie wystawy mechaniczne ramię z pędzlem przesuwa się powoli wzdłuż belek, jakby je omiatało. Kto tu naprawdę tworzy, a kto tylko powtarza? Gdzie kończy się rękodzieło, a zaczyna automatyzacja?

Out: Biennale Wenecja 2025 i kosmiczne echa doliny niesamowitości

W części Out, której hasłem jest „looking at Earth from the outside”, pojawiają się projekty które sięgają daleko poza teraźniejszość. Weźmy chociażby instalację Lunar Ark – to robotycznie wznoszone centrum danych na Księżycu. Obrazuje przyszłość, w której ludzkie dziedzictwo przechowywane jest poza Ziemią, przez maszyny. Towarzyszy jej pies-robot Spot, poruszający się z niemal zbyt płynną gracją. 

Na przeciwnym biegunie ekspresji, ale nadal w granicach tej samej dyskusji, znajduje się projekt BioSuit autorstwa Davy Newman i Guillermo Trottiego — futurystyczny skafander kosmiczny zaprojektowany z wykorzystaniem modelowania komputerowego, AI i druku 3D. Strój jest indywidualnie dopasowywany do ciała użytkownika, wyposażony w czujniki, aktywne kompresyjne materiały oraz warstwy ochrony termicznej i radiacyjnej. To precyzyjne narzędzie projektowane nie po to, by naśladować człowieka, ale by go wspomagać w najbardziej ekstremalnych środowiskach — na Księżycu czy Marsie. Sam fakt, że ciało zostaje szczelnie otulone technologiczną powłoką, może budzić niejednoznaczne odczucia: gdzie kończy się człowiek, a zaczyna maszyna? Czy to jeszcze ubiór, czy już interfejs biologiczno-robotyczny?

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez MIT Media Lab (@mitmedialab)

To wszystko jest niezwykle ciekawe — zarówno pod względem technologicznym, jak i estetycznym. Ale jeśli w trakcie oglądania tych instalacji czujemy się nieswojo, odczuwamy lekki niepokój lub niepewność, to nie znaczy, że coś z nami nie tak. Przeciwnie — to naturalna reakcja na efekt doliny niesamowitości. Możemy potraktować ten stan jako okazję do refleksji: co właściwie wywołuje w nas ten dyskomfort? Dlaczego właśnie humanoidalne maszyny, poruszające się zbyt płynnie lub reagujące zbyt mechanicznie, wytrącają nas z poczucia codzienności?

To również pytanie do projektantów: czy wiedząc, jak działa uncanny valley, możemy projektować przyszłość inaczej? Czy warto próbować przełamać granice estetyki, do której jesteśmy przyzwyczajeni, czy może lepiej świadomie z niej korzystać? A może to tylko kwestia czasu — i z biegiem lat przywykniemy do humanoidalnych robotów, inteligentnych form i półżywych struktur, tak jak przywykliśmy do innych wynalazków, które kiedyś też wydawały się dziwne, obce, a nawet niepokojące?

Magdalena Milert

Głos został już oddany

Konkurs na zdjęcia wnętrz komercyjnych z drzwiami DRE
AlnorSELECT - Kalkulator doboru rekuperacji
Nowy katalog rozwiązań systemowych Rigips GypSerra
INSPIRACJE